Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anka_32

jak przekonać dwulatka do jedzenia drugiego dania?

Polecane posty

Moja córka je tylko zupy w których przemycam wszystko co się da bo na widok np mięsa robi wielkie bleeee i ma odruch wymiotny... Czasami uda mi się jej dac pulpeta z ziemniakami ale to też na rzadko... Jednym "mięsem " które je to parówki... Kupuje takie 98% mięsa żeby chociaż to miało jakieś wartości odżywcze. Jak przekonać dziecko żeby zjadła mięso, Jajecznice czy ziemniaki z sosem? O surówce to nawet nie wspomnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, a po co ją zmuszać? to podstawowe pytanie, może nie potrzebuje i nie sądze, aby parówki były dobrym rozwiązaniem, mięsa tam zapewne nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zobaczy ze inne dzieci jedza to tez z czasem zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jej nie zmuszam, siła nie daje.... Parówki kupuje dobre z miejscowej przetworni i wiem że jest tyle mięsa co na etykiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak jezeli twoje dziecko ma mega niedowage ,blada cere jest oslabione mozesz je zachecac do jedzenia,ale jezeli twoje dziecko bawi sie jest zupelnie w normie wagowej ma sile i energie nie ma co zmuszac !!!! uwierz sie nie zaglodzi a jej organizm nie pozwoli na glodzenie tyle ile zje wystarczy naprawde takie zachowanie wmuszanie,przekonywanie itd prowadzi do rozciagniecia zoladka i w przyszlosci do otylosci !!!! dzieci grube lub dorosili grubi prawie w 100 % sa tacy przez rodzicow ,bo to ini rozciagaja latami zoladek zmuszaja do jedzenia itd.daj sobie spokoj niech je na co ma ochote.wiadomo slodycze i smieci nie za duzo,ale nie wmuszaj nie zachecaj ,bo zrobisz jej krzywde.Nie wiesz jak to jest walczyc z waga ja bylam takim dzieckiem ciagle zmuszali do jedzenia ciagle dla nich jadlam za malo.potem juz mialam taki zoladek,ze sama potrzebowalam jesc o wiele wiecej niz mi potrzeba.i tak w wieku 12 lat wazylam juz 65 kg w wieku 20 lat 90 :O dzis mam 28 lat waga normalna ,ale lata walki ,diet ,i oduczenia sie zarcia a nie jedzenia tego chcesz dla twojego dziecka.I nie pisz mi,ze je malo,ze cos tam daj jej spokoj prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, napewno nie sprężaj sie, robiłaś jej badania, ze sie tak nakręcasz tymi pulpetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim ciekawa jestem czy podajesz oba dania czy tylko jedno albo drugie, bo jeśli oba- może ma po prostu już dość? Ja do tej pory nie przyzwyczaiłam się do jedzenia dwóch dań... A jak przekonać- nijak, odpuść jej, ziemniaczki z sosem nie są jakąś podstawą zdrowej diety i dziecko bez tego nie padnie. Mój je głównie zupy, poza tym lubi makarony z sosami, ale też typowego obiadu typu ziemniaki, ryba i surówka nie ruszy, chociaż, o dziwo, w przedszkolu ponoć zjada przynajmniej połowę... Nie zmuszam, dzisiaj zamiast obiadu zjadł kanapki, bo nieraz kończyło się tym że skubnął trochę ziemniaków albo zjadł ogórki kiszone i koniec. Zupę potrafi zjeść podwójnie i jeszcze prosić o porcję na kolację, więc jada głównie zupy, przynajmniej wszystkie warzywne, zwykle chce z mięsem, dodaję pełnoziarnisty makaron jeśli zupa z makaronem, lubi krupnik, barszczyk czerwony- a kaszy z gulaszem albo buraczków nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste rozwiązanie, rób zupy-krem. Możesz tam wmiksować mięso i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poco dajesz jej drugie danie? dziecku wystarcza jednodaniowy obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mam zupę przygotowana ale czasami zamiast zupy przynosZe jej drugie danie i nawet jak jest głodna to nie zje. A w zupie prawie wszystko zje. To nie jest tak ze ja ją zmuszam do jedzenia, nie chce to nie, jak jest głodna to woła. Ona ma tak przeważnie z mięsem, z wędlina... Zje kanapkę z serem ale jak leży Wędlina to jest bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co dziecku obiad dwudaniowy? Ja dla siebie, męża i dziecka nigdy nie robiłam dwudaniowych, no, może parę razy w roku. Nie zmuszaj małej. to minie. jak nie za miesiąc, to za rok albo dwa. brzmi strasznie? bez obaw. moje dziecko jak miało 2 i pół roku, w ciągu miesiąca odrzuciło niemal wszystkie warzywa - a wcześniej jadło je chętnie. I potem przez 3 LATA jadło z warzyw tylko marchewkę surową bądź gotowaną, groszek zielony, w sezonie fasolkę szparagową. WSZYSTKO. nie dało nic zmuszanie, przekupywanie nową zabawką czy słodyczami, groźby... Jak miał 5 lat i w sklepie poprosił ot tak nagle, żebym mu kupiła "drzewo" (brokuł) a w domu faktycznie zjadł pół, to mi szczęka opadła i film nagrałam, jak je!! potem powoli mu sie "odkręcało" i teraz je chyba wszystkie możliwe warzywa. Jak miał ten okres gdy nie jadł, i tak był zdrowy ,wesoły, rósł - jest naprawdę wysoki. NIE ZMUSZAJ, CZEKAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmuszaj, bedzie glodna bedzie jadla, skoro nie chce jesc to znaczy ze nie jest glodna. Wychowuje 3 dziecko i jakos zadne nie umarlo z glodu. Zmuszaniem narobisz jeszcze wiecej szkod, zrazisz dziecko do jedzenia. Nie zmuszaj moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, a ta wędlina to sam rarytas, kupa wody z przyprawami, mięso to tam było, ale 20 lat temu daj se na wstrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci tak jak dorośli nie jedza pewnych rzeczy, mój starszy syn za rzadne skarby swiata nie zje jajka, w rzadnej postaci ale za to lubi sery, drugi natomiast to wszystkozer( prawie) ale nie ryszy sera zoltego i nie lubi ziemniakow. sa dorośli którzy nie lubia mleka czy miesa i zyja. musisz probowac, podobno dzieci dopiero za ktoryms razem decydują się na spróbowanie czegos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez autorka napisala ze jej NIE ZMUSZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy myślicie że ja dwulatkowi serwuje 2 daniowy obiad? I pewnie jeszcze deser jej wciskam.... Jako drugie danie chodzi mi o ziemniaki + mięso zamiast zupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, parówka, wędlina - samo zdrowie. moje dziecko ma 9 lat a nie wie, co to parówka, bo my z mężem takiego syfu od lat chyba 15-stu nie jemy.... a wędlinę to jem tylko domowej roboty od moich rodziców czyli jak ich odwiedzam ,czyli jakos raz na 2 miesiące. a dziecko moje nawet i takiej szynki domowej nie ruszy. może jeszcze dajesz jej margarynę na chleb i słodkie paskudztwo danio? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o kurcze, wszystkie zazdroscimy ci takich rarytasow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tutaj juz nie ma normalnych osob, ktore potrafia doradzic jak czlowiek, a nie skskac do oczu i udowadniac swoje racje? Strasznie sie to czyta. Autorko, ja ci nie pomoge bo moj tez niejadek, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety na forum kazda jest najlepsza mamusia na swiecie i jest naj naj naj madrzejsza :D robi ekologiczne zupki i je ekologiczne jedzenie, to tylko internet, przynajmniej tutaj moga pokazac jakie sa wspaniale bo w realnym zyciu nikt ich nie docenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze zaraz się okaże że jestem zła matką bo daje dziecku wedline i mleko z kartonu... W sumie mam kawałek Działki wiec świnke i krówke przed domem mogłabym trzymać a i kurka by się przydała bo jajko ze sklepu to.zlooooooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo moje poprzedniczki..popieram w 100% mam wrazenie ze niektore to jakby nie w tym swiecie zyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, wszytkie tutaj najmadrzejesze. Musi im czegos mocno w zyciu barkowac, skoro sie nawet nie potrafia przyznac ze daja parowki ;) Ja daje, i wedliny tez. Czytam etykiety. Bez przesady. Niektorym sie rzeczywiscie na glowe rzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy to sie tez tyczy TV, tabletow itp ;) Banda hipokrytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo teraz jest moda na eko mamy, eko rodziny, eko pieluchy i wszystko eko. Tak jak pisała poprzedniczka wystarczy czytać etykiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie :D skoro sa takie ekologiczne to czemu korzystaja bez potrzeby z internetu i wchodza na takie fora? przeciez to strata energii, to nie jest EKOLOGICZNE buhaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesze sie ze przynajmniej niektorym z nas rozumow nie odebralo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieso miksuj w zupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A muszą być ziemniaki na to drugie danie? Moja corka na przykład za ziemniakami nie przepada, za to uwielbia kasze i makarony. Ale mięso tez uwielbia. Jak twoje dziecko nie przepada za mięsem to może spróbuj je podać w jakiś inny sposób, np. w cieście francuskim, w zapiekance z makaronem, może dorzuć więcej przypraw, niektóre dzieci lubią pikantne smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makaron lubi ale taki suchy, ryz na mleku a podawane jedzenie widelcem nie przechodzi. Może taka jej natura i może z czasem jej się to zmieni. Podaje w zupie mięso i jak wyczuwa je to nie chce zjeść :) ot to taki przeciwnik mięsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×