Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba jestem nienormalna...

Polecane posty

Gość gość

Już w pierwszej ciazy mi dobijał. Przeszło gdy córka podrosla - tak do około roku. Teraz urodzil mi się syn - ma 2 tyg a ja znowu mam fazy. Panicznie boje się zarażenia noworodka toksoplazmoza. Uzywam jednorazowych rękawiczek, myje mimo to ręce, uwazam zeby nie dotknąć jakiejś szafki, blatu, wyparzam deski. Bo później przecież to zostaje na tych powierzchniach i można łatwo przenieść opiekują się noworodkiem. Myje pomarańcze przed obraniem, podobnie jak banany, wyparzam rzodkoewki, a mimo to starsze dziecko gdzieś złapało Glista i wiem, że nie uchronić przed tym syna... o ile jeszcze się nie zaraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko znowu ty,to idz ze starszym dzieckiem do lekarza i niech da cos na odrobaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadmierna higiena też nie jest dobra dla zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małego mi tak nie żal, bo niewiele jeszcze rozumie, ale twojej córeczki już tak, nie wiem jaka jest różnica wieku, ale pamiętaj że masz dwoje dzieci i to drugie też potrzebuje miłości, jeśli tak skaczesz nad młodszym i małej wszystkiego zabraniasz, możesz skrzywić ich relacje, a pomarańcze czy inne owoce powinno się myć jak najbardziej, i nawet nie chodzi tu o robaki czy inne bakterie, ale o środki chemiczne, których się używa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ starszej córce poswiecam bardzo dużo czasu. Dziś byliśmy na spacerze, placu zabaw, rysowalysmy kreda po chodnikach, czytałam jej, lepilysmy z ciastoliny. Teraz śpi, po drzemie jedzie z tata na basen. Nie wiem skąd ten wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś całkiem normalna, postępuję tak jak ty i moje dziecko jeżeli miałoby gdzieś złapać glistę, to albo w przedszkolu (uwierz, jaja glisty owsika i tasiemca są w wykładzinach przedszkolnych, w które zarażone dzieci szorują tyłkami) albo u teściowej, która nie przestrzega elementarnych zasad higieny w kuchni, dając psu wylizywać talerze potem je tylko opłukuje, ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam psa i kota. Nigdy nic nie wyparzalam i nie cudowalam. Myje normalnie podlogi codziennie.sprzatam zwyczajnie,scieram kurze. Dziecko bawi siena podlodze,glaszcze zwierzeta. Robie badania raz na hakis czas i nie ma ani glisty,ani owsikow ani innego badziewia. Wyluzujcie kobiety bo tym wyparzaniem im wieksza krzywde robicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×