Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem lekarzem pediatrą, kilka słów o szczepieniach.

Polecane posty

Gość gość

Szanowni Państwo Temat szczepień wzbudza wiele kontrowersji, ludzie się kłócą, wyzywają, a mało zapoznał się z rzetelnymi badaniami i publikacjami naukowymi w tej kwestii. Oczywiście niezależnych naukowców, to dość ważne, aby nie opierać się na sponsorowanych artykułach. Jestem lekarzem pediatrą z wieloletnią praktyką i pozwolę sobie wyrazić swoje osobiste zdanie na ten temat. Nic nie jest czarne ani białe, szczepionki mają plusy i minusy, a wiedza wielu lekarzy i pielęgniarek w tym zakresie wcale nie jest imponująca. W ten temat trzeba naprawdę wejść, żeby móc coś sensownego powiedzieć i doradzić. Nie opierajcie Państwo swojej wiedzy na propagandowych ulotkach i TV, pamiętajcie też, że żaden lekarz nie jest alfą i omegą, są bardziej i mniej zorientowani w tym konkretnym temacie. Osobiście uważam, że obowiązkowe szczepienia powinny być tylko na najgroźniejsze choroby, albo jeśli dziecko jest w grupie zwiększonego ryzyka. Kalendarz szczepień dla niemowląt i małych dzieci jest przeładowany. Pamiętajmy, że każdej szczepionce towarzyszą niekorzystne, często toksyczne związki. Powinny być zachowane większe odstępy między szczepieniami, a w szczególności między szczepionkami żywymi (mmr, priorix) a wcześniejszymi szczepieniami, zwłaszcza jeśli szczepionki zawierały thimerosal (większość szczepionek po roku 2001 jest bez thimeosalu). Uważam, że powinno być mniej szczepień, za to sensownie dobrane, a każde dziecko powinno być traktowane indywidualnie, a nie taśmowo. Przed szczepieniem oprócz standardowego osłuchania powinien być wywiad na temat stanu zdrowia dziecka i najbliższej rodziny oraz wykonana morfologia. Przed szczepionką mmr zalecałabym zbadanie poziomu witaminy D w organizmie, czy nie ma niedoborów (nie jest refundowane). Większy nacisk położyłabym na rzetelne przebadanie dziecka przed szczepieniem niż ładowanie jak leci mnóstwa szczepionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety internet jest pełen głupot... Pokazywanie głupot w TV to już powinno za to się iść do więzienia... bo ludzie potem mają poczucie, że coś w tym jest. Prawda taka, że jest coś takiego jak wiedza i tak jak ktoś "wie" podstawowe fakty, że Ziemia krąży wokół Słońca... tak i tu powinien się dowiedzieć. Ostatnio pewien jegomość wysunął teorię, że jednak Słońce krąży wokół Ziemi... i mniej więcej taka jest argumentacja przeciwko szczepieniom. Jeśli ktoś się boi szczepionek to trzeba popatrzeć tak. Większa szansa, że stanie się coś po infekcji niż po szczepionce. Więc bardziej trzeba się bać chorób jakie grożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, lekarz pediatra, czy głupi gimbus? stawiam na to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze napisane. Nie należy się niczego bać tylko pytać, czytać, dowiadywać się i szczepić z sensem. I być pewnym swoich racji. Szczepić pojedynczo, z dużym odstepem czasu, tylko zdrowe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki z ciebie pediatra co ze mnie spiewak falsetto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:36, 13:45 zajrzyj sobie do swojej książeczki zdrowia i zobacz ile miałaś debilko szczepień do 18mż. Ok 10, teraz dzieci niedouku mają tych szczepionek 27 plus zalecane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krótko i na temat: nie dość że NIE jesteś pediatrą to jeszcze powtarzasz wymysły oparte na własnych przekonaniach a nie EBM, czego Ci robić nie wolno. Siejesz zamęt w głowach ludzi nie mając do tego żadnych kwalifikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 18:22 wiem ile mialam programowych i nadprogramowych szczepien, dzieki ktorym miedzy innymi mam dzis mnostwo powarznych przewleklych schorzen ...debilko. Dziekuje nie szczepie. Mam chemie gleboko w d*upie. Po jednym z tych wszczepianych go*wien mialam nawet jako dziecko zapasc, ale mialam zbyt glupich rodzicow ktorzy nie potrafili zareagowac, tylko jak lemingi slepo ufali konowalom z przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powaznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i mniej więcej taka jest argumentacja przeciwko szczepieniom. Jeśli ktoś się boi szczepionek to trzeba popatrzeć tak. Większa szansa, że stanie się coś po infekcji niż po szczepionce. Więc bardziej trzeba się bać chorób jakie grożą. " chetnie udowodnie ze jest inaczej. Brednia jest to ze wieksza szansa jest powiklan po infekcji niz po szczepionce. Ostatnio FDA powiedzialo ze jedynie max 5% powiklan poszczepiennych jest zglaszanych co oznacza ze obecne liczby trzeba pomnozyc przez 20. Zatkalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 x 20 = 100....hm..czyli 100% ma powikłania poszczepienne????? Moje dzieci nie miały i nie znam nikogo , kogo dzieci by miały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurfa co ty mialas z matematyki???? Ilosc obecnie zglaszanych powiklan poszczepiennych to jedynie max 5% ogolnej ilosci. Jesli zgloszono np 1000 powiklan to mnozysz przez 20 czyli faktycznie jest ich 20 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś 5 x 20 = 100....hm..czyli 100% ma powikłania poszczepienne????? Moje dzieci nie miały i nie znam nikogo , kogo dzieci by miały... " Nic dziwnego ze w Polsce jest jak jest jesli tacy ludzie maja glos wyborczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OSZUST a nie pediatra! WON tr0lu! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak 5% zgłaszanych jeśli stanowi 0,0001% to wciąż bardzo mało... a powikłania czyli co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak FDA to taaaki autorytet, ze szkoda strzepic jezyk. Wszystko przepchna co im oplacajace ich koncerny farm. nie zagraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat szczepień wzbudza wiele kontrowersji, ludzie się kłócą, wyzywają, a mało zapoznał się z rzetelnymi badaniami i publikacjami naukowymi w tej kwestii. xxxxxx tak myślałem, tyle naczytałeś się publikacji a nie możesz chociaż ani 1 publikacji przywołać co do toksyn to nie czytałem jakie wystepuja w szczepionkach, ale szczepionki są jak leki , i jak każdy lek ma działanie niepożądane, i jak każdy lek może niektóre osoby uczulać, kwestia wybrania w tych przypadkach mniejszego zła - dzialania niepożadane, uczulenia albo narażenie na chorobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos napisał mądrze juz niewazne czy jest lekarzem czy nie a tu cała banda ignorantów sie zleciała i krytykuja bez myslenia. Porazka. Własnie to nie jest głupi i tepy bezargumentowy głos na nie bo nie tylko rozsadna wywazona opinia, a wy najezdzacie. Wszystko dobrze napisał i sama prawde. Czemu Polska musi byc zawsze we wszytskim taka zacofana to ja nie wiem... Wszystkie byscie spiewke zmieniły jakby wasze dziecko doswiadczyło tych powikłań. A taka jest prawda ze powikłania sa duzo czestsze niz szansa na złapanie choroby i jej groźny przebieg. Taka swinke czy różyczke na przykład duzo lepiej jest przejsc w dziecinstwie niz w wieku nastoletnim czy dorosłym kiedy szczepionka juz nie działa. Wtedy to dopiero moga byc powikłania a nie w dziecinstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blonnica, odra, gruźlica, tężec, polio. Tyle!!! Urodziłam się w 78, pierwsze szczepienie miałam mając 3 miesiące. Aktualnie noworodki dostają: wzw, wit k (kolejna bzdura) i gruźlica. W pierwszej dobie życia!!! Jeśli dla was to normalne to ja dziękuje. Moje dziecko ma osiemmiesiecy. Dostał tylko jedna dawkę infarix hexa (w Irlandii tylko taka jest dostępna) od sześciu miesięcy walczymy z azs, który pojawił się dwa dni po szczepieniu. Już nie szczepimy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie pytanie: czy wy się tak wykłócacie i robicie po swojemu z hydraulikami, z mechanikami, z murarzami, z księgowymi, z prawnikami..., czy tylko od lekarzy jesteście wszystkie mądrzejsze? A jak tylko od lekarzy to czemu tylko w sprawie szczepień (bo w każdej innej bez wahania lecicie na ostry dyżur i pakujecie w te dzieci kilogramy lekarstw z antybiotykami na czele)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A taka jest prawda ze powikłania sa duzo czestsze niz szansa na złapanie choroby i jej groźny przebieg. " BO DO KKKKKKKKVRWY NĘDZY ponad 95% jest zaszczepiona i działa ODPORNOŚĆ GRUPOWA! Dlatego szanse na złapanie choroby są JESZCZE niskie. Jeszcze działa, bo już wszędzie, gdzie próg odporności grupowej się obniżył, wybuchają epidemie odry, kokluszu etc. Tylko czekać na gruźlicę czy polio... Co do groźnego przebiegu to serio...? Naprawdę jesteś taka niedouczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "Taka swinke czy różyczke na przykład duzo lepiej jest przejsc w dziecinstwie niz w wieku nastoletnim czy dorosłym kiedy szczepionka juz nie działa. Wtedy to dopiero moga byc powikłania a nie w dziecinstwie. " Mam 35 lat i w styczniu urodziłam dziecko. W czasie ciąży sprawdzałam przeciwciała dla różyczki - bo różyczka może spowodować ciężkie wady u płodu. Szczepiona byłam ponad 20 lat temu i wyobraź sobie, że w dalszym ciągu mam odporność i wysoki poziom przeciwciał - na całe szczęście!! Więc szczepionka na różyczkę DZIAŁA, czego przykładem jestem nie tylko ja, ale i wszystkie znane mi osoby z okolic mojego rocznika, które tę odporność badały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie ma takiego czegoś jak odporność grupowa - strasznych pierduł ktoś wam nagadał. Wasza wyobraźnia jest strasznie płytka bo jeśli by cos takiego funkcjonowało to kraje typu niemcy, holandia, francja gdzie napływa masa tubylców była by dziesiątkowana przez choroby a jakoś nie jest i nacisku na szczepienia tam nie ma. po drugie zęby sobie nawet wyplujcie ale tak naprawdę to nie ma żadnego ale to żadnego dowodu na działanie szczepionek i wszystko jest tylko wymysłem bo każdy organizm jest inny i u jednego może coś tam zadziałac, po innym spłynie jak kaczce a u innego wywoła regres i spustoszy organizm. Żeby cokolwiek stwierdzić trzeba było by każde z osobna dziecko badać przed i jeszcze żeby czarno na białym udowodnić po szczepieniu w jednym pokoju z chorym zamknąć. Nie da się inaczejudowodnić działania szczepionki. Po trzecie lekarzom się nie wierzy bo oni leczą pod Dyktando firmy farmaceutycznej i chyba jestem madrzejsza bo nie podam dziecku antybiotyku na przeziębienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo chcialam napisac. Szczepiona na rozyczke bylam majac bodajze 14 lat, teraz mam 34 i przeciwciala wysokie. A wit k juz nie podaje sie w formie zastrzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój widzisz mieszają jak nie wiem co, najpierw nie chorują bo kluczowa jest odporność zbiorowa chroniąca przed chorobami wszystkich, nieszczepiących ją psują i szczepiacych narażają na choroby ale i tak sprawdzają swój poziom przeciwciał i jeszcze w to wierzą. Proponuje w ogóle nie dyskutować ze szczepiacymi bo one i tak mają wszystko w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm mam nie wierzyć badaniom laboratoryjnym, lekarzom a wierzyć w watpliwej treści blogi, "artykÓły" i słowa kwok z kafeterii? No przestań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość wczoraj "A taka jest prawda ze powikłania sa duzo czestsze niz szansa na złapanie choroby i jej groźny przebieg. " BO DO KKKKKKKKVRWY NĘDZY ponad 95% jest zaszczepiona i działa ODPORNOŚĆ GRUPOWA! Dlatego szanse na złapanie choroby są JESZCZE niskie. Jeszcze działa, bo już wszędzie, gdzie próg odporności grupowej się obniżył, wybuchają epidemie odry, kokluszu etc. Tylko czekać na gruźlicę czy polio... Co do groźnego przebiegu to serio...? Naprawdę jesteś taka niedouczona? " to ciekawe co mowisz w Austrii maja 80% wyszczepialnosc a zachorowan na choroby zakazne maja 100 razy nizsza niz w Polsce a w Polsce mamy 99% wyszczepialnosc. Gdzie ta odpornosc zbiorowa pokaz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli uwazacie ze polio to grozna choroba dla kazdego? napiszcie cos wiecej to ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie ma takiego czegoś jak odporność grupowa -" No pewnie. A Słońce krąży wokół Ziemi, która z kolei położona jest na 7 wielkich krokodylach, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×