Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy możliwe jest uratowanie małżeństwą po zdradzie??? komu się udało

Polecane posty

Gość gość

????'?''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie nie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbowałas-łes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada to skaza na zawsze, cudów nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na uczuciowym taki temat-wejdż i czytaj zamiast zakładać kolejny taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto zdradzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz nie chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobita może, jakoś tam, daruje ale facet, mało prawdopodobne . większej hańby dla faceta raczej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od psychiki, ja od 10 lat choć jesteśmy razem dla dzieci nie wybaczyłem. Jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dla boga nie ma cic nie mozliwego film noweennna pommppejanska uratowała moje małzenstwa yutube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uda się wszystkim którzy potrafią zaufać. Zdrada wypływa często z jego braku w związku. Leka się ,kto nie patrzy wesoło!(). Ambicja przeskakuje siebie i spada po drugiej stronie.().

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie nie udało, nie potrafię wybaczyć, zapomnieć. To ciagle powraca do mnie jak bumerang. Dałam szanse ale nie potrafił jej wykorzystać i teraz wiem, ze zrobiłam najwieksza głupotę dając to wlasnie szanse. Mecze sie z tym juz od 3 lat. Nie umiem sobie z tym poradzić. I nie moge sie pozbyc wrzoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzod się przecina,inaczej cię zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej sie rozejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chyba nie wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam parę, która uratowała, ale przed zdradą byli ze sobą chyba z 20 lat i to faktycznie była jednorazowa sprawa, facet nie był typem *****cza (gdyby był pewnie by się nie udało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczyć można tylko zdradę z pierwszą miłością. Na tym każdy polegnie. Inne sytuacje są niewyobaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej możliwe jest uratowanie małżeństwa po zdradzie pod warunkiem, że qrwa się odczepi, a jak się nie chce odczepić to trzeba jej pomóc ręcznie, czyli zastosować mordobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zawsze będzie uwierało, jedną można wybaczyć i próbować odbudować związek, ale jeżeli to się powtórzy to nie ma szans. Przede wszystkim potrzeba chęci obydwojga partnerów do odbudowy. Zaufanie już poległo i łatwo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem po co wybaczać zdradę.Dla mnie to koniec.Po co się męczyć z kim,kto mnie oszukał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J and J więc się nie męcz dłużej i odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wybaczysz to zrobi to drugi raz wiedząc, że może liczyć na drugie wybaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ankietych, od50 do 70% kobiet po 45 roku życia przyznaje się do zdrady. Ich mężowie żyją w słodkiej nieświadomości, i dobrze ze nigdy się o tym nie dowiedzą. Zamiast milionów rozwodów, są miliony scczesliwych ludzi, czułości, seksu,romantyzmu,ciepła rodzinnego...... Prawda czasem zabija, nienawiść zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli po wypowiedziach raczej nie jest to możliwe jeśli sprawa wypłynie, życie na dwa fronty jak najbardziej ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fundacja sychar tym sie zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba nie umialabym wybaczyć. To na pewno wracaloby do mnie i pewnie mozna byloby sprobowac ale chyba nue byloby sensu . może dlatego kobiety udaja ze nie widza zdrady . takie asekurowanie serca przed prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie lepiej sie rozstac i dac sobie szanse na nowe zycie. Bo zdrada uwiera, i zawsze uwierac bedzie. Szkoda marnowac zycie na rozpamietywanie. Ja dalam nam obydwojgu szanse. I wytrzymalam z tym 3 lata. I te 3 lata byly najgorszymi latami w moim zyciu. Potem odeszlam. I niegdy tego nie zalowalam. Jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie potrafiłam wybaczyc...moze nawet nie wybaczyc co zapomnieć. Próbowaliśmy odbudowac zwiazek z względu na syna ale to wracalo i wracalo. Seks nam nie wychodził bo ja w myślach mialam tylko hej szczupłe ciało i jego rece na niej. Wiedzialam ze skoro sypial z nią 3 lata i to jej mowil kocham cię to tak naprawdę nie mialo to sensu.w tym momencie jestem na etapie cieszenua się ze wracam do zywych ale. ..to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:11,mężowie zdradzani siedza cicho,bo sami zapewne zdradzaja i wariackie kółko wzajemnych kłamstw się kręci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im mniej spraw które łączą, małe dzieci, jakieś długo terminowe kredyty itp . To sprawa jest prosta, komplikuje się niestety kiedy rozpad rodziny rani osoby które niczemu nie są winne, wtedy to prawdziwy koszmar bo oprócz poradzenia sobie z własnym bólem musimy pomóc tym bezbronnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×