Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalalalalallaa

zwiazek na odleglosc

Polecane posty

Gość gość
gość dziś ale ja go nie osaczam telefonami!!! nie wydzwaniam. 1 telefon dziennie, wieczorem, max 15-20 minut. czy to jest osaczanie? smsow nie wypisuje. tylko jezeli cos jest waznego do ustalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie osaczasz dlatego tym bardziej dziwne jest jego zachowanie ktore wskazuje ze ma inna na miejscu najlepiej zrobisz jak to zakonczysz albo zamieszkacie razem bo dalej na odleglosc nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mysle, ze kogos ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iskierka
Kobieto,jesli dzwonisz do faceta a on nigdy nie ma czasu na rozmowe z toba,nie odbiera,nie odpisuje na smsy to zły znak.Kiedy jest w kraju wszystko jest ok.Kiedy wyjedzie jest z nim słaby kontakt.Mieszka tam z inna,ty dzwoniac przeszkadzasz mu,nie moze ztoba rozmawiac.,,,,,,,Moja kolezanka tez sie przekonała o tym.Jej maz wyjechał do pracy za granice.Z poczatku nie było problemu,po pewnym czasie dokładnie było tak jak opisujesz.Kiedy przyjechał do kraju było wszystko ok.Kiedy wyjechał nie było z nim kontaktu.Albo nie odbierał,albo mial wyłaczony tel.albo nagle przerywał rozmowe a potem juz nie oddzwaniałDzwonił tylko wtedy kiedy mu to pasowało.Po paru latach sie okazało,ze on ma tam druga rodzine(kobiete i dziecko z nia).Wiem,ze to jest przykre,ale prawdziwe.,,,,,,,,Jesli facet kocha chce usłyszeć głos ukochanej,chce porozmawiac,jesli mu nie zależy to odpowiedz jest prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foreveralone
no to jest druga sprawa. Nie wpakuj się czasem z nim w coś więcej. Moja koleżanka z pracy zaszła z facetem zza granicy, a on tam też kobieta, dziecko, dom... Wiecznie w rozjazdach i na odległość. Teraz będzie już na stałe wyjeżdżać z Polski, a nie są to nasi sąsiedzi, do których hycniesz sobie w pół dnia dobrym samochodem. Nie schrzań sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justycha22
Jeśli widujecie się raz w miesiącu to pozostaje Wam rozmowa, która jest bardzo ważna. Nie chodzi o to, abyś go kontrolowała, uważam jednak, że jeśli on nie odbiera telefonu bo siedzi ze znajomymi to coś tu jest nie tak. Nie jestem zwolenniczką kontroli bo uważam ,że trzeba sobie ufać po za tym faceci nie lubią być kontrolowani, zastanów się czy warto w to brnąć bo w byciu szczęśliwą nie wystarczy powiedzieć " kocham Cię" Jeśli ktoś Cię ignoruje i myśli ,że kiedy wyzna Ci miłość to będzie ok, to coś mi tutaj nie pasuje. A może on prowadzi podwójne życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on do ciebie dzwoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalallaa
wiem dziewczyny! bardzo madrze piszecie! w sumie to jest smieszne, ze czlowiek, ktory jest bezposrednio uwiklany w uczucia nie widzi takich oczywistosci. tylko sie zastanawia i ma nadzieje. gdyby ta historia nie dotyczyla mnie, bylabym zdziwiona, ze ktos w ogole toleruje takie zachowanie faceta. tylko jak juz jestesmy razem to on tak kocha, tak przytula, tak pieknie mowi o tych uczuciach... pogadam z nim.... jesli sie dodzwonie :) i powiem, ze albo to zmieni albo ja sie wypisuje. zrobilam podsumowanie i wiecej w tym ngatywnych emocji niz pozytywnych. i doszlam do wniosku, ze milosc powinna dawac szczescie. tak jak napisala poprzedniczka - do bycia szczesliwa nie wystarczy uslyszec kocham cie... dziekuje Wam za opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak miałam ...i wiesz, nie wyszło...bo jedna osoba nie może kochać za dwoje. Byłam ślepa, głucha, głupia...na końcu nawet zerwania nie było, ot takie po prostu, zerwanie kontaktu z jego strony, czyli po prostu ptez tak ...i wiesz, nie wyszło...bo jedna osoba nie może kochać za dwoje. Byłam ślepa, głucha, głupia...na końcu nawet zerwania3nie było, ot takie po prostu, zerwanie kontaktu z jego strony, czyli po prostu przestałam istnieć, bo miał już ją rzestałam istnieć, bo miał już ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Delikatna
To prawda.Za jakis czas pozna inna i przestaniesz istniec.Tego doswiadczaja zony a co dopiero partnerki-kochanki.Jak facet pojedzie za granice to "przepadł".Lepiej w kraju być razem niz osobno lecz z pieniedzmi,albo "tam gdzies"razem.Jesli chcesz z nim byc pomysl o przeprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@lalalalalalallaa dziś - napisałaś o czymś co mi już dawno wyleciało z głowy. Że więcej negatywnych emocji w Twoim "związku" niż pozytywnych. Ja to zawsze nazywałam, że więcej z tego związku nerwów niż radości. I to zarówno na odległość jak i już po przeprowadzce. Widocznie nie byliśmy sobie pisani. Dlatego jeśli to już tak wygląda, że nie potraficie ze sobą rozmawiać to odradzałabym hektarowe przeprowadzki z własnego kraju w porównaniu do rady 'Delikatnej' wyżej. Wrócisz rozczarowana na walizkach. Do tanga trzeba dwojga. Tutaj tego nie ma, a czcze gadanie z jego strony, że kiedyś na pewno, ale nie teraz to może sobie moim zdaniem w kieszeń wsadzić. Ja tu nie chcę dawać złych rad, bo jesteśmy obcymi osobami z internetu i to Twoja decyzja, ale tak to u mnie wyglądało i nie wypaliło. Tyle, że nas łączyło 300km w kraju i zawsze mogliśmy pod dach wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foreveralone
A poza tym pół świata tego kwiata. Zawsze mi doradzali, żebym znalazła sobie kogoś na miejscu i mieli rację. Lepiej coś zabić w zarodku jak jest beznadziejnie niż liczyć na cud i popadać w depresję, jeśli komuś taki związek nie służy. Jednym jest tak wygodnie, a mnie brak bliskości zaczął przerastać. Można w psychozę popaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×