pamietasz jak bardzo bylysmy w sobie zakochane

to bylo taaaaakieeeee piekne

...hmmm, a moze to tylko ja bylam zakochana w Tobie, a Ty nie czulas nic, ja sobie tylko uroilam Twoja wzajemnosc...:) Niewazne. Najwazniejsze jest to, ze dane mi bylo przezyc tak mocne, intensywne uczucie, dzieki czemu wiem, jakie poklady milosci we mnie drzemia ;) ...do czego jestem zdolna, gdy kocham :D Zakochanie jest jak narkotyk, gdy jestes pod wplywem tych wszystkich endorfin itp. jest pieknie, cudownie, jak na karuzeli, gorzej gdy trzeba przejsc na detoks :( Uffff, odzwyczajenie od stalej obecnosci (nawet jesli tylko wirtualnej) obiektu naszych uczuc jest ciezkie...bardzo ciezkie. To jak zaloba, dluga ciezka zaloba. Nie wiem, czy chcialabym przechodzic to jeszcze raz. Teraz chyba juz nawet nie bylabym zdolna do tak silnych emocji, to juz nie ten etap. Chyba mnie dopada starosc :D Dlatego chce podziekowac Ci, ze te kilka lat mojej mlodosci uczynilas tak szalonymi, intensywnymi i barwnymi.

https://www.youtube.com/watch?v=gbaRKKpYIqE

:)

ja tez pamiętam kogos kto dal mi tyle przezyc tesknie za tym czasami, ale ona juz dawno ma mnie gdzies

;)

Usmiechasz sie, puszczasz mi oczko - i tylko tyle...?;) :P

wzajemnie:-)

ja też tak jestem zakochana w swojej lady, ale nie wiem czy ona odwzajemnia ...raz mi przyjemnie, raz smutno .... na miłość nigdy nie jest za późno ....

ale co wzajemnie - tez mnie lubisz? :)

chyba już nie tylko lubię co?:-)

chyba już nie tylko lubię co?:-)

wlasnie, Ty chyba juz w ogole nic NIC... :(

dlaczego odpowiadasz mi pytaniem,na pytanie?

Jak to ja nic? To chyba Ty nic :(

ja nadal cos do Ciebie czuje :)

ja też.:-)

nie.

co nie?

ni właśnie co nie?

a dawno to było ?

zakochanie jest zawsze cudowne, nawet jeżeli nie ma szczęśliwego finału - sam fakt, że pragniemy kogoś, pożądamy, chcemy jego bliskości, słyszeć jego głos i kroki na korytarzu, dostajemy szaleńczego bicia serca na jego widok i omdlewamy w marzeniach na myśl o jego dotyku, jest bardzo uwznioślający .....