Mamy, tak szczerze, gdybyście mogły cofnąć czas

to poczekałybyście jeszcze trochę z dzieckiem? Poszalałybyście jeszcze trochę, popodróżowały, skupiły się na karierze, edukacji czy związku we dwoje? Przy założeniu że dzieci które macie pojawiłyby się tak czy siak, ale później? :)

Nie

Ja bym nie czekała. Z dzieckiem moje życie jest jakby pełniejsze. Wg mnie pojawiło sie w najlepszym dla siebie momencie ;)

i prosiłabym o podawanie wieku :)

33 Lata Syn 3 lata. Nie, nie czekalabym.

28 lat,syn 1,5 roku Nie czekalabym,czasem się dzieje czemu tak późno się zdecydowała na dziecko

nie bo w odróżnieniu od ciebie i innych patolek moje dziecko było zaplanowane wtedy, kiedy miałam pracę, studia ukończone, mieszkanie, byłam już "wyimprezowana"itp

a czemu tak do mnie mówisz, ja jeszcze nie mam dzieci :). Zastanawiam się własnie czy już planować czy jeszcze chwilę poczekać i poupajać się ciężko wypracowanym stanem stabilności finansowej we dwoje.

ile masz lat?

28 lat

30 lat jak urodzilam pierwsze dziecko. Miala, juz kierownicze stanowisko. Studia skonczone i 3 lata szalenstw z narzeczonym za soba i bardzo sie cieszylam, ze udalo nam sie "wpasc" bo tak to pewnie bysmy niepotrzebnie jeszcze zwlekali z decyzja i moze potem trudno byloby zajsc w ciaze...mysle ze 27-30 lat to super moment na dziecko,bo czlowiek jest juz po studiach, ma prace i to zazwyczaj juz ta druga czy trzecia i lepiej platna, jakies wypracowane stanowisko i jest ok.

31 lat i dwoje dziec****erwsze 4 lata, drugie prawie rok... Nic bym nie zmieniła, no moze jedynie to ze każde urodziloby sie o rok wcześniej bo tyle czasu zajęło nam staranie o pierwsze i o drugie...

nie, bo ciążę planowałam świadomie, miałam 32 lata. Wcześniej zrobiłam studia, uzyskałam jakąś pozycję w pracy, trochę zwiedzałam

29 i 1,5 l. Nic bym nie zmieniała, nawet tego, że czekaliśmy na syna ponad 4 lata. Tak miało być. Mieliśmy czas byś tylko sami, chociaż teraz nie wiem jak mogliśmy żyć bez synka, z nim nasze (jak wtedy uważaliśmy szczęśliwe życie) stało się pełne. Już po urodzeniu awansowałam, za chwilę jadę 500 km na 3dniowe szkolenie, podróżuje więcej niż przed ciążą, wyglądałam lepiej(kp wyciągnęło kilka zbędnych kg) czuję się bardziej kobieco...

kp wyciągnęło kilka kilogramów? raczej niedosypianie i ograniczona dieta?

Nie, nie czekalabym. Wręcz zaluje , ze drugie i trzecie dziecko urodziło sie tak pózno w stosunku do pierwszego.. Pierwsze dziecko 22 lata drugie 35, trzecie 38..

14:52 - to ja Przez te 1,5 roku nieprzespanych nocy mieliśmy może 5, syn od początku przesypia noce. Diety żadnej nie trzymałam, brak mi silnej woli do tego. Do końca nie wiem co "wyciągnęło" że mnie te kg, w każdym razie mam 6 kg mniej niż przed ciążą, w sumie o jakieś 2 za mało.

29 lat syn 4 lata, corka 2 i ciesze sie, ze nie zwlekalam, bo teraz nie moge miec juz dzieci, a chcielismy trójeczke

Syn 7 lat ja 28. Nie chcę cofać czasu :) Chciałam dziecko i je mam. A cieszę się jeszcze bardziej że jest bo teraz mam problemy z zajściem w drugą ciąże od dłuższego czasu.

ja pierwsze dziecko 22 lata potem 4 lata przerwy i 2 jak miałam 26 potem zaliczyłam wpadkę ,albo i nie wpadkę bo jestem mężatką cały czas z jednym facetem i jak miałam 27 lat urodziłam bliźniaki :-p no i w wieku 33 lat urodziłam 5 dziecko planowane :-p no i tyle cały czas pracując w zakładzie pogrzebowym prowadzonym przez męża i nic nie żałuje nie cofnęła bym czasu ale teraz mam 48 lat i najmłodszy skończy 16 echhh czas leci teraz mnie zjadać bo narodziłam jak suka itd., itp. :-D

Nie żałuję że zaszłam w ciążę i że mam dziecko. Żałuję tylko tego że się związałam z ojcem mojego dziecka 12 lat temu... Dziwię się teraz jak mogłam spojrzeć na kogoś takiego. Ale tak to jest się jest młodym i głupie wnioski się jeszcze wysnuwa. Na ich podstawie podejmuje życiowe błędne decyzje. A potem najlepsze lata zniszczone

ja owszem, mam 23 lata i zostalam z dzieckiem sama

Nie my Ci wybieraliśmy absztyfikanta. Z resztą kto wypina tego wina.

Gdybym mogla cofnac czas, to bylabym teraz niezalezna singielka, bo bolec jakis zawsze sie nawinie :P zycie mile, piekne i przyjemne, bez uzerania sie z problemami.

jak bym miala cofnac czas to cofla bym sie znowu do wieku 22 i poszalala do 32. Pierwsze dziecko urodzilam w wieku 32 a potem jeszcze trojke. Dzis mam 41 i jestem szczesliwa bo swoje wyszalalam. Takze praktycznie nic nie stracilam. Jedynie czego zal to uciekajaca mlodosc ale jest ok.

TAK ZDECYDOWANIE!! gdybym mogła cofnęłam bym czas bez wahania. Mam 33 lata i 4,5 letnia córkę dodam, że całkowicie planowaną. Ale mimo, to teraz wiem, że nie nadaje się na matkę, nie odnajduje się w tej roli. Brak mi cierpliwości, wyobraźni i zapału do zabaw. Oczywiście robię wszystko, żeby córce niczego nie brakowało ale nie sprawia mi to przyjemności, nie czerpie z tego radości. Ale o tym wszystkim przekonałam się zbyt późno niestety i po fakcie.

Mam 32 lata i właśnie jestem w ciąży z drugim dzieckiem. Pierwsze urodziłam zaraz przed 30. Wszystko planowane. Niczego nie żałuję. Wyszalalam się w liceum i na studiach, podróżowalam, rok pomieszkalam za granicą. Mamy stabilna sytuacje finansowa, byliśmy w pełni gotowi na dzieci. Synka bardzo kochamy I cieszy nas codziennie. I wiem ze z drugim będzie tak samo. Ale ja wyszłam za świetnego faceta, który chce tych samych rzeczy, a to bardzo ważne.

Ja planowane dziecko ale gdybym mogla cofnac czas pozostalabym bezdzietna - nie nadaje sie na matke jednak - nieprzespane noce raz doprowadzily mnie do omdlenia, pokarmu nie mialam, bo do rodzenia sie nie nadaje, mialam taki krwotok, ze ledwo z tego wyszlam. Maly urodzil sie chory, czego w ciazy widac nie bylo. Nigdy wiecej tego gowna zwanego macierzynstwem, przereklamowane swinstwo.

Biedne dzieciątko. :(

Nie żałuję że urodziłam dziecko.Jestem bardzo szczęśliwa, życie z maleństwem jest bardzo piękne.Ilez szczęścia i radości zawitało do naszego domu, dzięki naszej maleńkiej istotce, ktora za kilka dni będzie miała pół roczku:D