Kiedy robi sie latwiej?

Nie planowaliśmy 2 dziecka, ale mam kochanego synka. I... dola. Za cholerę nie daje rady... wczoraj moja 2,5 latka zasnęła o 20. Syn - 3 tyg, mimo 3 h noszenia zasnął po północy. Córka wstała o 6, syn o 8, ale w nocy budzil się trylion razy. Córka poszla na drzemke, syn ani myśli, leży przy piersi... sypiam po 3 h na dobę, zajade się niedługo. Spacer to horror, ubieranie, zlezc z tym wózkiem z 4 pietra, a tu jeszcze starsze dziecko. Maluch cale dnie uwieszony przy piersi, bawię się ze starsza jedna ręka... sprzatalam w weekend a w domu bajzel. Piernicze, zamawiam dziś obiad z restauracji... Myślałam, że jakoś prościej będzie. Synek to typ marudy, w dodatku raczkowy, córka ciekawska, wulkan energii, choć grzeczna i posluszna.

Kochana, łatwiej jest jak dzieci mają tak 2,5 lub 3 lata, tzn to najmłodsze. Ja mialam juz taki piękny luz i spokój i wpadłam z trzecim z dzieckiem. Teraz mam 7 lat, 4 lata i prawie 5 miesięcznego malucha i znowu nie jest łatwo:(

proponuję zaprowadzić dziecko do przedszkola.

Chyba biedy nie ma z koro papu z restauracji zamawiasz, to poszukaj żłobka, choć na pół dnia będzie ci lżej

Jak się bachory wyprowadzą, to odpoczniesz.

Mam identyczna sytuację. Córka 2,8 lat a syn 4 msc. Początki były straszne tak jak piszesz, a teraz jest już super. Syn ładnie się sobą zajmuje ( bawi się na macie, siedzi w bujaku i ogląda to co robi siostra). Dzieciaki się kochają i mają co raz lepszy kontakt. Będzie dobrze zobaczysz :)

13:05 u ciebie chyba jest bieda Z KORO na słownik cię nie stać

Ja myślałam, że ona coś o "korpo papu" pisze i myślę, o co jej chodzi z tą korporacją :D

Będzie łatwiej jak dzieci się wyprowadza i założą swoje rodziny :) Po malutkim dziecku, przychodzi zbuntowany nastolatek, później ciągle nerwy by dziecko dobrze wykształcić, by maturę zdało na studia się dostało a potem fruuuu dzieciaka nie ma i luz, bluz.

moja kolezanka tez ma taka roznice pomiedzy dziecmi,powiem ci,ze prze 2 pierwsze miesiace pomagala jej tesciowa potem juz zostala sama(mieszkamy w uk), oj ciezko bylo choc dzieci grzeczne,teraz juz jest latwiej bo najmlodsze ma poltorej roku a starsze prawie 4 l i chodzi na 15h tyg do przedszkola. popros o pomoc mame,siostre, kokolwiek no i meza nagon do roboty,nie zaluj go,ze niby zmeczony po pracy.

Teściowa w Uk, mama w Wenecji, siostra 300 km ode mnie, kogokolwiek nie mam, bo się przeprowadziliśmy miesiac temu. Maz wraca po 20. Jednym słowem... masakra :)

Niedługo opracujesz sustem

Miałam między córkami taką samą różnicę wieku i popieram kogoś kto tu już wcześniej napisał, że to tak wygląda na samym początku. U mnie też malutka szybko nauczyła się bawić na macie lub obserwować co się dzieje wokół niej. Na macie potrafiła bawić się 40 minut kiedy miała 4 miesiące. Dla mnie to był bezcenny czas. Jak była całkiem malutka to było ciężko jak u Ciebie. W dzień nieraz nie miałam czasu na nic, a w nocy ciągłe pobudki. Byle do przodu.