Kobiety w ciąży posiadające konto na fb. Pytanie.

Po co umieszczacie co tydzień nowe zdjęcie Waszego brzucha? Myślicie, że wyglądacie niesamowicie? Powiem wam coś. Wyglądacie jak każda inna ciężarna. Ani nie"kwitnąco" ani "nie promieniejecie" a nie nie "ładnie". Wyglądacie jak 123124134 innych ciężarnych. I żeby nie było, pisze to matka z kontem na fb która nie umieściła ANI jednego zdjęcia brzucha bo uznała, że to nie jest interesujące. Czekam na wasz jad sraczki ups STARACZKI [cześć]

skoro wyglądasz jak rozklapciała locha z brzuchem pełbym rozstępów i ryjem jak nie wypal to rzeczywiście nie jest interesujące a wrecz niesmaczne

Szczerze już wolę zobaczyć zdjęcie brzucha niż zdjęcie dziecka załatwiającego potrzebę fizjologiczną na nocniku a takie "cuś" przyszło mi ostatnio oglądać.

Tu burzy nie wywołasz tylko na dziale"ciąża,poród......" Mam takie samo zdanie tak samo jak wklejanie co kilka dni zdjęć dziecka. Po pierwsze kogo obchodzi rozmiar brzuch w rozmiarze xxxl i kogo obchodzi 1500 zdjęcie dziecka. Już pomijam że to nieodpowiedzialne- zdjęcia dziecka można wykorzystać do różnych celów. Mamy pokazują swoje brzuchy i dzieci bo to szczyt ich możliwości.

Myślą ze kogoś to interesuje , tak samo jak zdjęcia z dziobkiem , zdjęcia dzieci , zdjęcia z imprez itp. Mnie to wali.

a ja sie zgodze z autorka, nie bylam w ciazy ale ogladanie tych brzuchow mnie wcale nie cieszy, rozumiem,z e radosc jest wielka ale bez przesady.... nie kazdy chce wiedziec kiedy sracie i w jakiej pozycji. ja uwazam, ze zdjecia dziecka tez nie a na miejscu i swojego na pewno nie umieszcze. w internecie nic nie ginie, ktos mzoe to wykorzystac! a dwa moze dziecko podrosnie i nie bedzie sobie tego zyczylo? a jak np zostanie aktorem, celebryta i ktos wynajdzie jego zdjecie w niekorzystej kwestii? matki myslcie!!!

a jak urodza, to fotorelacja z porodowki, obowiazkowo zdjecia szczesliwego tatusia z zawiniatkiem, waga, wzrost, godzina pierdniecia - wszystko na tacy wypisane. potem pierwszy spacerek, pierwsza kupka, pierwszy zabek, pierwsza zupka. fotki w lozeczku/wozku/bujaku/chodziku/na hustawce itp. rzygac sie chce. mam taka jedna kolezanke co to nawet wzruszajce zyczenia rocznicowe skladala mezowi na fb, tylko ze maz fb nie posiada...

o k***a to współczuję :-o ja mam kuzynkę, która średnio co 4 dni umieszcza zdjęcia typu "rośniemy" :-o zaczęło się to w 12 tc kiedy nie było widać absolutnie nic. Czekam aż urodzi i urządzi dziecięcy album na fb :-o

W ogóle każde zdjęcie wrzucone do sieci moze ktoś kiedys wykorzystać :)

a ja uwazam,ze jesli chodzi o kobiete w ciazy dziecko itd to rownie dobrze kiglabys napisac : po co wrzucacie zdjecia slubne jak wyvladacie jak 273899e innych oar mlodych itd.otoz odpowiedz brzmi ( byc moze Cie zdziwi ) tam tara ram : dla swoich znajomych nie jest sie kolejna panna mloda,ciezarna matka itd tylko jest sie bliska kolezanka..tak jak mnie interesuja moi znajomi tak i ja interesuje ich :) proste ! :) jest bowiem roznica pomiedzy moja kolezanka w ciazy a ciezarna na ulotce z apteki :)

Moja znajoma wrzuca zdjęcia dzieci nago w kąpieli. Juz jej wspomniałam ze tak sie nie robi pomijając juz to ze ośmiesza dzieciaka na przyszłość ktoś moze takie zdjęcie użyć nie wiem co jest w tym ładnego , mnie wręcz przeraża głupota mamuś .

Ja do tego stopnia sie nie afiszowalam brzuchem ze jedna sasiadka niedowierzala ze urodzilam..myslala ze adoptowalam. Urodzilam zima, brzuszek malutki, wielka kurtka nic nie bylo widac. Bylam zgrabna w ciazy.

Ja rozumiem. Wzięłam ślub i wrzucę na fb 3 zdjęcia, ok. Ale to już jest zabawne jak ktoś wrzuca tryliardy zdjęć dzieci i brzuchów :-o

Mi nie przeszkadza gdy ktoś wrzuci na fb zdjęcie swojego dziecka lub brzuszka. Ale na pewno przeszkadzałoby mi gdyby ktoś wrzucał takowe fotki średnio raz na dwa/trzy dni. Tak samo jak zdjęcia z porodówki. Jakaś masakra. Mój mąż miał kategoryczny zakaz wnoszenia kamery/aparatu na porodówkę. To są osobiste chwile. I szczerze? Ja np zdjęć z porodówki mojej mamy nie chciałabym teraz oglądać w internecie.

14.57 poniekad masz racje, ale wiekszosc ludzi ma w znajomych osoby, ktore nie sa bliskie, z ktorymi nigdy nie rozmawiali, badz nie utrzymuja kontaktu. I potem maja bol doopy, ze ktos wrzucil zdjecie dziecka, a przeciez znaja sie tylko z widzenia :p

To tak jak moja siostra, która nie wspomniała słowem na fb a jak urodziła to ta moja kuzynka napisała mi na priv "Nawet nie wiedziałam, że Marta jest w ciąży" łehehe :D

Mam koleżankę, która 2h po urodzeniu dziecka dodała z telefonu na fb zdjęcia z porodówki. Dziecko we krwi, śluzie itp. Ona spocona z potwornym grymasem bólu. Jak tylko to zobaczyłam w biegu zadzwoniłam do niej i wytłumaczyłam jej, że to nie na miejscu. Chwilę później zdjęcia usunęła. Tydzień później dziękowała mi, że tak zareagowałam. Tłumaczyła, że było to pod wpływem emocji, adrenaliny i niepojętego szczęścia. ;) To oczywiste, że dla rodzica to coś pięknego, ale nie każdy ma ochotę to oglądać. A siłą rzeczy wyświetla się to na tablicy.

Po co spinać poslady o fb, lepiej nie miec konta wogole. Czyż zycie nie było lepsze bez tego typu kont społecznościowych.

gość dziś żenada :-o

I teraz powiecie, że nie mam życia :D ale kuzynka dodała kolejne ciężarne zdjęcie i chciało mi się to policzyć. Od 7.01 kiedy obwieściła ta nowinę do dziś dodała łącznie 18 zdjęć swoich lub usg. Nie piszcie mi, że to jest normalne. Do końca marca zostało kilka dni a ona w tym m-cu umieściła 7 zdjęć :-o

Nie wszystkie wrzucamy zdjęcia brzucha. Jestem w 20 tc i nikt tam nawet nie wie o mojej ciąży, oprócz najbliższych oczywiście, więc proszę nie uogólniać :)

a mnie rozwala jak na glownym zdjeciu jest zdjecie bachora. Szukam ewy fiołek lat 36, a tu wyskakuje jakis smark i 100000 kolejnych tego typu zdjec "ewusi", ktora chyba sie cofnela w rozwoju

Szczerze mówiąc nie mam w znajomych ani jednej kobiety, która podczas ciąży umieściła choć jedno zdjęcie swojego brzucha, a już kilkanaście z nich zostało matkami. Sama też nic nie wrzucam a właśnie jestem w ciąży. Zdjęcia dzieci są, i owszem. Jeśli się pojawiają codziennie, wkurzają bardzo.

A ja będę sobie wrzucala co chce i nic wam do tego :

to daj znac, bo bardzo interesuje mnie przekroj poprzeczny twojego stolca

klex na gaciach jest ostatnio b modny jesli moge cos doradzic

Może niech każdy wrzuca sobie zdjęcia jakie chce i pozwoli robić to innym, jeśli nie chce się kogoś oglądac to usunąć ze znajomych i po sprawie.

ale ja lubie patrzec na wymaz stolcow, bardzo pouczajace, mozna sie min dowiedziec jak stołuja sie nasi ukochani znajomi, jakie maja trawienie, metabolizm, czyli ile ruchu maja badz nie, po konsystencji ile mozna wyczytac, czy spozywaja wystarczajaca ilosc blonnika, kto byl wczoraj na maku a kto jadl makaroz z keczupem

spoko bylo zdjecie glisty ludzkiej na profilowym, choc poczatkowo myslalem, ze to dzesika i jej blada cera