czy sa tu dziadkowie nie zakochani we wnukach?

Moi rodzice nie kochają swoich wnuków, moich dzieci,nie odwiedzają,nie potrzebują,nie dzwonią,nie doputuja,ciekawam czy to normalka.tesciowie kochają wnuczka to się czuje,a rodzice tak obojętni.nie chodzi o prezenty,bo nie ma,nie wymagam.chodzi o chęć kontaktu a tej checi z ich strony nie ma,przykre.

Ja mam takich rodzicow i tesciow, nie utrzymuje z nimi kontaktow zadnych, przykre, ale im dziecko starsze tym mniej sie przejmuje. Moj syn starszy nastolatek ma ich gdzies tak samo jak oni jego. Na starosc nich ida do innych po prossbie o opieke czy towarzystwo. To komuna ich tak rozbestwila, najlepsze ze np moi rodzice podrzucali swoim rodzicom jak tylko mogli...

Aż dziwne że istnieja tacy dziadkowie.Mam wnuczki od syna i córki i NIE WYOBRAŻAM SOBIE nie mieć kontaktu z wnusiami.Dla mnie nie było by sensu życia gdybym ICH nie widziała.W takim razie po co żyć, dla kogo? Jeśli nie dla dzieci i wnucząt?