Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy, palicie papierosy?

Polecane posty

Gość gość

Jak to jest z paleniem przy dziecku? Palicie w domu? Macie od tego jedno pomieszczenie? Wychodzicie za każdym razem? A na spacerze? Palicie przy dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pale tylko popalam :D tzn pale zazwyczaj jednego dziennie - na tarasie wieczorem przed snem - tak lubie. Jak jest mróz to moge nie palić, jak jest towarzystwo to moge zapalić max dwa. W domu nie pale, przy dziecku nie pale, na spacerze tez nie pale - okropnie i ochydnie wyglądają dla mnie ludzie palący na ulicy, wole ustronne miejsca i palenie samemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pale, w domu czy aucie nie palimy. Wychodzimy na balkon albo do garazu. Na spacerach itp tez nie pale, choc na podworku tak, jak syn sie bawi gdzies dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jehowisą ok
ja paliłam do momentu aż zobaczyłam 2 kreski. wtedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przestała. córka ma teraz 18 miesięcy a ja nadal nie palę i nie zamierzam wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam palaczem to paliłam w pracy, odbierałam dziecko ze żłobka i nie paliłam dopóki mąż nie wrócił. Jak chciałam zapalić to wychodziłam na dwór. Nie paliłam na balkonie, bo mieszkam w bloku i nie chciałam raczyć sąsiadów dymem papierosowym, szczególnie latem przy otwartych oknach. Teraz nie palę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ciazy tez rzucilam, ale po karmieniu wrocilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja paliłam 15 lat moje dzieci w przedszkolu miały akcję antynikotynową no i za przykładem odstawiłam fajeczki z dnia na dzień ciężko mi było łącznie z tym że kaszlałam pół roku po odstawieniu i obsesyjnie czytałam alana carra no ale warto było bo już trzeci rok nie PALĘ i jestem z siebie dumna DZIŚ UWAŻAM PALENIE ZA PATOLOGIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis palenie uwazam za patologie Czyli bylas ta patologia. Nie zapominaj o tym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez rzucilam jak zaczelam starac sie o dziecko , wczesniej probowalam wiele razy rzucic- bezskutecznoie , a jak pomyslalam ze moge byc w ciazy to udalo mi sie z dnia na dzien , nie pale juz 4 lata , nie wyobrazam sobie palic majac dzieci , jak np wziac na rece niemowlaka- musialabym sie za kazdym razem przebierac a smrod i tak bylby we wlosach , ogolnie widze wielka roznice , kiedys kazde przeziebienie bylo polaczone z meczacym kaszlem , teraz nie wiem co to kaszel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palilam na balkonie nigdy przy dziecku.2 wieczorem. obecnie nie pale bo 60zl wydawane na e papierosa albo na zwykle to i tak za duzo.przybylo mi za to drogich kosmetyków ju nie żałuje sobie maselka za 20zl bo nie pale:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie jest obrzydliwe i szkodliwe dla dziec****artnera nawet jeśli nie palicie przy nich, całą dobę przez skórę wypacacie toksyny, tak samo w wydychanym powietrzu, to nic że przebierzecie ubrania, umyjecie zęby ale to wy jesteście trujące dla bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaustrofobia
Ja przy ciąży przestałam, to oczywiste, ale teraz, już po czasie, zdarza mi się podkraść mężowi, ale nie papierosa, a elektryka. On kupuje świetny sprzęt do "wapowania", więc korzystam. Ostatnio zamówił świetne liquidy od firmy One, jakieś arbuzowe i żurawinowe, więc to sama przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje dzieciom ze wdychaja te syfy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kumam, co to za przyjemnosc latac z papierosem do garazu, piwnicy, komórki, na zimny balkon albo na klatke schodowa czy w jakies inne wstretne miejsce. palenie to powinna byc przyjemnosc w milym otoczeniu z fajnymi ludzmi (a nie jak ktoras napisala - w ustronnym miejscu najlepiej). to tak, jakby zrobic sobie pyszny deser i zezrec go ciemnej klitce z narzedziami. takie palenie to glupota i nałóg a nie przyjemnosc, wiec po cholere w ogole palic? nie dla przyjemnosci, tylko zeby zaspokoic chcice, bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:55 a ja kiedys ubieralam sie na rozowo i w koszulki z pocahontas, tez mam o tym nie zapominac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pale, na balkonie, na dworze tez. Wrocilam do palenia po pologu, gdy mialam problemy z kp i przeszlam na mm.. Cala ciaze nie palilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz kumac, za Twoja kase nie kupuje papierosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuciłam na długo zanim w ogóle zaczęłam planować założenie rodziny. Paliłam kiedyś sporo, ale nigdy nie w domu. Na spacerze, na ławce, na balkonie, w knajpie. Na domówkach zawsze się wychodziło na balkon czy taras.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kto pali to patologia bo obracał się w młodości(a wtedy włąśnie zaczyna się palić) w patologicznym środowisku. Przełom podstawówki/gimnazjum to początek większośc***alaczy, pamiętam koleżanki i kolegów którzy palili, niezłe towarzycho było :D żadni porządni nie palili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×