Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xaxula

odejsc czy zostac

Polecane posty

Gość xaxula

jestem z mezem juz 10 lat Nie zdecydowalismy sie na dzieci, ja mam 33 lata on 36 I znudzil mi sie ;) Wczesniej bylo sporo problemow, on duzo zawalil spraw itd No ale jakos to przetrwalismy A teraz czuje jakbym sie wypalila Nie wiem dziwne uczucie, jest mi obojetne czy bede z nim czy sama Spedzajac czas sama nawet lepiej sie czuje niz z nim I tak sie zastanawaiam czy zostac w zwiazku juz tak dla swietego spokoju czy odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to juz chyba koniec ;) obojetnosc jest najbardziej wyrazistym sygnalem, jakiego mozna oczekiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxula
wiem o tym, przyjaciolka jest takiego zdania - ze to nei ma sensu, starsza kobieta z kotra czesto rozmawiam mowi mi, zebym sie zastanowila i podeszla rozsadnie do tematu Ze skoro mam wygodne zycie, on mnie nie denerwuje i nie jestem zakochana w nikim innym to moze nie ma sensu odchodzic, tylko lepiej sobie zyc spokojnie i bezpiecznie, a facet zawsze sie przyda chocby do naprawienia auta czy pomalowania ścian ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to tez jest opcja. siedziec z nim, dopoki sie nie zakochasz w kims innym ;) jezeli cie nie denerwuje, zachowuje sie poprawnie, przynosi kase do domu, wykonuje domowe prace, to go zostaw. moim zdaniem powinnas sie w tej sytuacji kierowac wlasnym samopoczuciem- czy bez niego czujesz sie lepiej niz z nim? jezeli tak- odejdz. jezeli nie- zostan. a czemu nie macie dzieci? on nie chcial czy ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*to go zostaw przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxula
no prawie poprawnie sie zachowuje, czasem mnie irytuje , ale to normalne w relacjach międzyludzkich, ze czasem cos nas wkurzy u drugiej osoby Swobodniej czuje się bez niego, on zawsze wytwarza taki dystans do ludzi I jak sie np sama spotykam ze znajomymi to atmosfera jest luźniejsza, a jak on jest to troche gęsciej jest, bo jemu często coś nie pasuje, obraża się itd Dawniej miałam przez to zawsze zepsute wyjścia, bo potem mi wyrzucał że sie nudził czy cos A teraz mam go w d***e i nie zwracam na niego uwagi. Ale i tak w sumie sama wychodze na spotkania ze znajomymi, bo on nie ma czasu albo ma swoje plany. Dzieci nie mamy, bo oboje nie chcielismy. Ja nie czulam tego, ze chce miec dziecko. Nie wiem czy to zalezy od tego ze bylam z nim i z nim nie chcialam czy w ogole nie chcialam, teraz ciezko mi to stwierdzic Ale fakt jest, ze nie mam i raczej nie bede miec z racji wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, wiec moja rada- zakoncz to. zrob przestrzen dla czegos nowego- ale zeby tak bylo, musisz pozbyc sie zalegajacych zlogow ;) z tego i tak nic juz nie bedzie. mysle, ze spotkasz kogos, w kim sie naprawde zakochasz i z kim bedziesz chciala miec dziecko. mysle, ze zostaniesz matka i bedziesz bardzo szczesliwa. trzymam kciuki za madry wybor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci samotnej starosci. Nie masz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxula
dziękuję za rady Biję się z myślami, już kilka razy rozmawialiśmy czy nasz związek do czegoś prowadzi czy też nie. Wiem, że bez dziecka potrafię życ, ale on jakby nie potrafi się cieszyć zyciem, tylko praca praca praca A nie mamy sytuacji, ze nie ma kasy czy cos Jest dobrze finansowo, ale jemu szkoda czasu. Czas przeznaczony na odpoczynek uwaza za zmarnowany, nawet w niedziele pracuje, choc nie musi. Echhh Zaluje tylko, ze bylam madrzejsza kilka lat temu tak przed 30tka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu samotnej? Skad mozesz wiedziec czy kogos pozna czy nie? I moze bedzie miala jeszcze dzieci? Nic nie wiesz wiec nie wspolczuj,no chyba,ze sobie- pesymizmu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym na twoim miejscu odeszła sama rozstałam się z facetem, bo wiedziałam, że będę się z nim męczyć w przyszłości - ludzie na starość się nie zmieniają, co więcej - ich przywary się uwypuklają odeszłam, teraz jestem w szczęśliwym związku i spodziewam się dziecka jeśli czujesz, że to nie to, to raczej intuicja cię nie zawodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxula
czuję, ze to nie jest to co powinno być Lubię go, wspolczuje mu, życze mu jak najlepiej Ale nie czuje tej radosci na jego widok, kiedys tak bylo. Minelo (wiele on zawinil). Jedyne co mnie powstrzymuje to wspomnienie dawnych lat, ze kiedys bylo ok, ale zyc przeszloscia? to bez sensu Zal mi go tez troche, wiem, ze to bledne podejscie, ale mowie co czuje, a nie co powinnam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×