NIELOJALNA PARTNERKA

W ciagu lat spedzonych na kafe latwo zauwazyc ze nawiazuja sie tu rozne znajomosci. Niektore z nich sie zaciesniaja. Tematy sa coraz bardziej osobiste, dochodzi do zwierzen. Wiadomo ze w miare jak znajomosc sie poglebia mowi sie wiecej o sobie i swoich prywatnych sprawach. Wiadomo ze wiekszosc piszacych chce sobie znalezc partnerke i przewaznie po jakims czasie taka partnerke znajduje. Wiadomo ze mezczyzna ktory zabiega o kobiete chce sie jej przypodobac. Zaczynaja sie zwierzenia ze swoich i ... nie tylko swoich spraw. Jesli mowi sie cos tylko jednej osobie a ta wiadomosc potem pojawia sie z goscia na netowym forum to nie tak trudno skojarzyc od kogo pochodzi. I tu sie pojawia pytanie:Jesli jestescie w sytuacji ze sypneliscie cos partnerce a ona zrobila z tego uzytek lub wywlekla na net info o kims kto Wam sie wczesniej zwierzal - jak sie z tym czujecie? Na ile akceptujecie sytuacje i jak te sytuacje tlumaczycie? W jaki sposob usprawiedliwiacie partnerke i siebie? A moze nie usprawiedliwiacie? Gdzie jest Wasza granica ? Bardzo chcialabym poznac zdania roznych panow

Nikt sie nie wypowie?

nie doczytałam bo pierwsze zdanie już mi wystarczyło by stwierdzić że p********z

jeśli opowiada komukolwiek o sprawach intymnych jest zerem

Podnosze

Ja wychodzę z założenia, że jak się komuś coś mówi, takiego osobistego czy po prostu wiadomo, że raczej ta druga osoba nie chciała, żeby ta informacja gdzieś wyciekła, to powinniśmy zachować to dla siebie. Nawet, jeżeli ta druga osoba nie prosi nas o dyskrecję, sami powinniśmy o tym wiedzieć, że nie powinno się tego rozpowiadać na lewo i prawo. Nie wiem o jaką sytuację chodzi w Twoim przypadku, ale ogłaszanie tego w internecie jest naprawdę kiepskim pomysłem. I co z tego, że jest to dość anonimowy sposób dzielenia się informacją, pewnie nikt nie wie, że to chodzi o Ciebie, ale tak czy siak moim zdaniem jest to bardzo niefajne zachowanie. Jestem teraz w związku z mężczyzną, którego poznałam na mydwoje. Wiadomo, jak byliśmy w początkowej fazie naszej znajomości, czyli nawet jeszcze się nie spotkaliśmy, a tylko rozmawialiśmy przez internet, a rozmawialiśmy nie tylko z sobą, ale też z innymi osobami, to na pewno źle bym się czuła, gdybym dowiedziała się, że rozmawiał o mnie z jakąś inną dziewczyną, o tym co jemu napisałam. Ale nawet poruszyłam później z nim ten temat i wiem, że on wychodzi z takiego samego założenia jak ja, to co jest między nami, zostaje między nami. I moim zdaniem jest to dobry układ. Tak jak wspomniałam, nie wiem dokładnie czego dotyczy Twój przypadek, ale jeżeli chcesz się zapytać nas, czy jej zachowanie było w porządku, umieszczając jakąs poufną informację na forum, to moim zdaniem postąpiła nie fair.

z czym masz problem :D dewotko

O jak milo ze ktos sie wypowiedzial w moim temacie. Ja nie mam watpliwosci, ze puszczanie na net info o innych nie jest w porzadku. Nie tylko w stosunku do tej osoby ale tez w stosunku do wlasnego partnera. Bo to w sumie z niego robi sie ....... /tu kazdy moze sobie dopisac odpowiednie okreslenie wedlug wlasnego uznania/ Niemniej jednak tak zdarza. Mnie najbardziej interesuje jak sie czuje taki facet kiedy przekona sie ze jego wlasna partnerka , osoba do ktorej mial zaufanie postawila go w takiej sytuacji.

Podnosze. Moze ktos jeszcze sie wypowie

up

najgorsze jak partner,mężczyzna okazuje się nielojalną pierdołą i rozpowiada innym o tym co powinien zachować dla siebie...w relacje i sprawy dotyczące dwojga bliskich sobie ludzi nie powinno sie mieszać innych,

Jesli trafil na puszczalska lale albo pasozyta co go w chu/ja robi to nawet powinien uprzedzic innych zeby w takie samo gowno nie wdepneli

może by ktoś jeszcze się wypowiedział. Zuzanna ma dzisiaj urodziny, będzie przeszczęśliwa, że jej topik ma powodzenie

A tu chyba mamy jeszcze jeden przypadek. gość dziś nie obchodzi cię Maciek, żabia ci'po, to dlaczego wysyłałaś mu nagie foty, a kiedy nie okazał zainteresowania, to się na nim mściłaś?

nie rozumiem o co wy sie klocicie. ktos wymyslil jakas glupia plotke, ze zaba wyslala mackowi nagie foty. a z tego co i on i ona pisali, to wcale nie wyslala. zaba zawsze miala jakis wrogow tu na kafe i to wsrod innych stalych uzytkowniczek, ktore normalnie na codzien z nia pisywaly, od lat.

bo nie moge wstawiac linkow

Polecam do przeczytania wszystkim kobietom , ktore mysla , ze na tym forum mozna sie zwierzac komus kto sie podaje za faceta. Niech ta lektura bedzie przestroga.