Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproszenie na sam ślub. Porada

Polecane posty

Gość gość

Hej, jak zapraszacie kogoś na sam ślub to wpisujecie też imie współmałżonka w przypadku gdy go nie znacie czy tylko imie osoby znajomej? Chcielibyśmy zaprosić parę osób na sam ślub, np wykładowcę ale nie wiemy czy wypada wpisać tylko jego imie. Nie znam jego żony a głupio mi pytać o jej imie. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykładowcę? pogięło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pogieło. Cała grupa ma z nim świetny kontakt , wspaniały człowiek i chciałabym go zaprosić na sam ślub, tylko nie wiem czy wpisać tylko jego imie i nazwisko czy żony też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jakas paranoja zapraszać na sam ślub złozy wam życzenia i do widzenia, inni pójdą się bawic na wesele a on ma jechac do domu. Pierwsze słysze żeby zapraszać na sam ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może mało interesujesz się tematyką ślubną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że zapraszanie na sam ślub jest nietaktowne. Przyjdź i spadaj, tak dla mnie to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie jak jest taki super to go na wesele zabierzcie a nie przyjdz popatrzec i do domu a reszta na balety. Mnie osobiscie wkurzaja takie zaproszenia tak jakby lepsi i gorsi goscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, poprostu nie jest na tyle bliski żebby zaprosić go aż na wesele. A na ślub to czemu nie? Tak jakbym zapraszała pracowników którzy nie są na tyle dla mnie bliscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto przeczytać to co zawiera powyższy link ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście ze na sam slub sie zaprasza i wtedy podaje się ZAWIADOMIENIE o ślubie nie zaproszenie, wpisujesz nazwisko i imi e tylko wykładowcy , małżonki nie zapraszasz, Tak samo zaprasza się np; koleżanki z pracy w formie zawiadomienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, dzięki za potrzebną odpowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że grupa ma świetny kontakt nie oznacza, że ten facet chce z wami przebywać prywatnie. a nawet jeśli chce, to zaproście na wesele, bo wybaczcie, ale te żałosne zaproszenia na sam ślub nie mają sensu. co chcecie w ten sposób pokazać? "przyjdź i patrz, wychodzę za mąż! oł jeeeeeeeee! tak się tylko chciałam pochwalić, a teraz w*********j, bo razem z bliskimi mi osobami teraz będę się świetnie bawić! ty mi już nie jesteś potrzebna, paaa :D" skoro ktoś jest zbyt mało bliski to po cholerę w ogóle go zapraszać? czy wy myślicie, że takie osoby są zainteresowane samym faktem waszego zamążpójścia? niestety, nie są, cokolwiek wam się wydaje. mnie na ślub zaprosiła koleżanka ze studiów, z którą trzy lata siedziałam w jednej ławce, dziś wiem, że z konieczności chyba niż sympatii, ale wtedy myślałam, że się lubimy, tak naprawdę. nie dość, że na ślub zaprosiła wyłącznie, to jeszcze smsem na 24 godziny przed tłumacząc się, że była taka zajęta o jezu jezu. taa, a o tym, że wychodzi za mąż dowiedziała się tydzień wcześniej i po prostu nie miała kiedy dać mi znać, nie ;) jej ślub, jej wesele, jej sprawa, kogo zaprasza, ale mnie zrobiło się po prostu przykro. wysłałam życzenia, również smsem. po co miałam tam iść, przecież wiedziałam od zawsze, że wyjdzie za mąż za swojego chłopaka, z którym była wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawiadomienie to tylko zawiadomienie, że ona wychodzi za mąż, a nie zaproszenie na ślub. Pan wykładowca poczuje się "zawiadomiony" i wcale nie musi przychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje Ci przeżyć i to jak zachowała się Twoja koleżanka no ale cóź. Ja taką osobę bym zaprosiła a ona widocznie postąpiła inaczej. Jak dla mnie to chamskie skoro byłyście blisko. Co innego zawiadomić wykładowcę o ślubie niż dobrą koleżankę ;) A spędzać z nami lubi czas. Różne są relacje między ludźmi. Gdybym uznała że nie jest to osoba którą chciałabym żeby była na moim ślubie to bym nie zapraszała. Takich osób których chce zaprosić na ślub jest dwie. Bo są dla mnie bliskie ale nie na tyle żeby zapraszać na wesele, nawet głupio by było ich zaprosić również na wesele. Z resztą osób jest tak że zapraszamy na ślub i wesele a reszty nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i prawda z tym zawiadomieniem. Dlatego w tekście będzie że zapraszamy na ślub :) Ale to nie ważne. Chodziło mi tylko o to czy wpisywać również imię żony i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, przemyślałam to i jednak nie będę nikogo zapraszać na sam ślub :-P jednak chcąc dobrze możemy sprawić komuś przykrość. I albo zapraszać na ślub i wesele albo w ogóle. Dzięki za wszystkie opinie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla na ten temat sonda uliczna i ludzie sie wypowiadali ale glupio no ale nie wiem juz co z tymi tematami ale cieszyc sie zyciem to wazne 333 www.youtube.com/watch?v=Bbs1mTNEuvA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie osoby, które wiedzą, że wychodzimy za mąż ale których się nie chce zapraszać na wesele (zespół z pracy, szef) - wtedy zawiadamia się o samym ślubie i jest ok, jak chcą to przyjdą a jak nie to nie, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×