problem z urzedem skarbowym pomocy

Mam problem z urzędem skarbowym. Otóż w 2010 roku nabyłam spadek po zmarłym ojcu. Niestety nie wiedziałam, że w ciagu 6 miesiecy od daty nabycia spadku powinnam złożyć zeznanie podatkowe do US z tytułu nabycia spadku. Nie zrobiłam tego, dlatego w maju 2012 roku Urząd Skarbowy przysłał mi wezwanie - miałam złożyć zeznanie na druku SD-3 razem z wyjaśnieniami przyczyn niezłożenia zeznania podatkowego w terminie. Pismo wyjaśniające oraz deklaracje, ale SD-Z2 zostały wysłane do urzędu w październiku 2012r. W styczniu 2013 roku Urząd Skarbowy przysłał kolejne wezwanie – do korekty, ponieważ SD-Z2 zostało błędnie wypełnione. Miałam również uprawdopodobnić fakt iż o spadku dowiedziałam się w terminie późniejszym. Korekta zeznania oraz pismo wyjaśniające zostały wysłane jeszcze w styczniu 2013r. Od tego momentu do dnia dzisiejszego nie ma żadnego odzewu z urzędu skarbowego. Co to może oznaczać? Dlaczego przez 2 lata US nie przysłał żadnego pisma z odpowiedzią? Nie wiem co robić. Czy powinnam się zgłosić do US w celu wyjaśnienia tej sprawy czy lepiej siedzieć cicho?

Teoretycznie wszystko jest OK.Poprosili o wyjaśnienia, złożyłaś i sprawa została zakonczona.Ale na twoim miejscu pofatygowałbym się do US i dowiedział się jak jest na pewno.Dla pewności to na piśmie, żeby to dali.

Mieszkam w innym województwie, daleko, wiec kontakt osobisty nie wchodzi w rachubę. Jedynie mogę zadzwonić do US ale boje się, że tylko sobie pogorszę sytuację.

Problem jest jeszcze taki że ten majatek ktory odziedziczyłam stanowi współwłasność z moim kuzynem. I teraz kuzyn chce zebym mu się zrzekła. Notariusz potrzebuje ode mnie oswiadczenie zbycia spadku. Takie oswiadczenie wydaje Urzad skarbowy. A ja boję się iśc po to do urzędu bo obawiam się ze odkopie te wyżej wymieniona sprawę i tylko sobie zaszkodzę. czy powinnam waszym zdaniem poczekac? narazie nic nie robić?

Wiesz... Jeśli jesteś winna pieniądze fiskusowi to im dłużej czekasz tym kwota jest większa.Tak czy inaczej będziesz musiała zapłacic, oczywiście pod warunkiem, że coś jesteś winna.A więc niczego nie zepsujesz bo jeśli masz zapłacić to oni cię znajdą.Na pewno nie zapomnieli...Dodam...Obawiam się, ze przez tel. nic nie załatwisz. Ochrona danych ...

ale ja nic winna nie jestem

Tego nie wiesz. Niestety...Bo jeśli nie uznali Twojego odwołania/wyjaśniena to powinnas zapłacić podatek.Ale nie chcę Cię straszyć...:DPo prostu musisz to osobiście wyjaśnić lub może się da za pomoca Poczty Polskiej

nie minęło 5 lat kalendarzowych od nabycia spadku jeśli nie poczekasz aż minie pełnych 5 lat to i tak musisz zapłacić podatek od zbywanej części

To też prawda... Życzę powodzenia

dopiero w 2016 r prawnie możesz odsprzedać swój spadek

od od kiedy liczyc te 5 lat? od dnia kiedy nabyłam spadek tj 2010r? czy od dnia kiedy dowiedzialam się ze mam spadek i wysłałam deklaracje? tj 2012?

ja chce sie zrzeknać tego spadku na kuzyna, ale on ma mi dac 10tys. to ma byc w formie umowy spisanej u notariusza, ale notariusz potrzebuje ten akt zbycia spadku. a czy on mnie moze wykiwac jak mu takie pismo wysle? czy powinnam najpierw chciec pieniadze?

ha ha skomplikowane zależy co masz w dokumentach ale wydaje mi się że od roku w którym się dowiedziałaś podejdz do prawnika bo możesz mieć duże kłopoty

Skoro US nic nie przysłał a ty nie jesteś przestępcą podadtkowym i niczego nie zataiłaś,to jest w ich interesie aby sprawę wyjaśnić.Jest zasada domniemania niewinności,a ty jestes niewinna i nie musisz się obawiać że zrobią z ciebie przestępce z nienacka i będą karać,tym bardziej że sprawą się zajęli i dostali to co chcieli.

kuzyn i notariusz wpakują cię w problemy z US uważaj !!!

pomóżcie mi, doradzcie mi

up

Podatek od spadków i darowizn jest ustalany decyzją. Po jej doręczeniu ma się 14 dni na jego zapłatę, potem dopiero rosną odsetki za zwłokę. Skoro nie wydano decyzji, być może nie będziesz mieć ustalonego żadnego podatku (najprawdopodobniej spadek nie ma dużej wartości i podatek nie wystąpił). Podatek od zbycia nieruchomości (to zupełnie inny podatek niż ten od spadków i darowizn) płaci się, gdy nieruchomość sprzedaje się przed upływem 5 lat od końca roku, w którym nabyło się nieruchomość.

czyli lepiej żebym poczekała

Niestety nie znam się na prawie na tyle, by pomóc, ale znam dobrą kancelarie, w której udzielą Ci potrzebnych informacji. Skontaktuj się z http://kancelariakraus.pl.

moze dzis sie cos dowiem

podczas wizyty u notariusza - w pokoju jesteście oboje z kuzynem + notariusz i w jego obecności sie to załatwia

Jesli bys potrzebowala profesjonalnych uslug notarialnych to moim zdaniem warto skorzystac z uslug p. Anety Sitnickiej-Urbaniak z Warszawy.

up Niech ktoś coś jeszcze napisze

Ja z własnego doświadczenia wiem że z urzędem skarbowym się nie zadziera, jest to znienawidzona organizacja, ale nic nie możemy na to poradzić, wszystko przez politykę. Nie chcieli mi zwrócić nadpłaty podatki, sobie znaleźli jakieś paragrafy i mi nimi się bronili, odpuściłam, bo to nie była jakaś wielka kwota. Proszę poczytać http://bioperla.pl/nie-zadzieraj-z-urzedem-skarbowym/

Jeżeli ma się problemy z urzędem podatkowym, to lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy, bo później może być jeszcze gorzej. Ja też miałam problemy z podatkami i skorzystałam z pomocy biura doradztwa podatkowego www.doradca.gliwice.pl w Gliwicach. Udało im się naprostować moją sytuację z problemami podatkowymi.

Jeśli w ciągu 6 miesięcy od odziedziczenia nieruchomości zgłosimy to do Urzędu Skarbowego nie będziemy musieli zapłacić podatku. Zresztą wszystko wyjaśni artykuł https://hotmoney.pl/kiedy-placimy-podatek-od-nieruchomosci/ . Z takiego podatku są zwolnione tylko szkoły i uczelnie.