Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

stłuczona cukiernica

Polecane posty

Gość gość

była u nas na weekend siostra męża z dzieckiem i mężem. Dziecko jest rozwydrzone, nie nauczone szanowania rzeczy (6 lat) i tak się stało, że biegało i stłukło cukiernicę. Niewielka rzecz, nie kosztowała dużo. Reakcja siostry męża "i co zrobiłeś?" I koniec. Żadnego "przepraszam", "odkupię" itp. Co mam zrobić następnym razem, gdyby się sytuacja powtórzyła? Mąż mówi, że nic się nie stało, ale ciekawe co by powiedział, gdyby mały strącił jego komputer czy sprzęt muzyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko widac ze nie masz dzieci, ludzie ,sama napisalas ze biegalo i ja stracilo wiec nie zrobilo tego specjalnie,gdyby wział do reki i z impetem rzucil na podloge to co innego moglabys powiedziec ze jest rozwydrzone i nie szanuje, ale przez przypadek?? nie przesadzaj , tobie nigdy nie zdarzylo sie czegos stracic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesz, wydaje mi się, że dziecko nie powinno biegać w domu. Zresztą on jest bardzo nieuważny, ostatnio u nich w domu rzucił (nie wiem czy specjalnie czy nie) piłką do tenisa w telewizor, aż została czarna plama. Jak był mniejszy, to pomalował mi kredkami ścianę, machnęłam ręką, bo mieliśmy się wyprowadzić właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie cukiernica leżała na samym brzegu stołu,mebla. Trzeba było ją odłożyć w bardziej bezpieczne miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ma dziecko biegać??? Może ma siedzieć na tyłku jak kołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może biegać po podwórku, a niekoniecznie w moim mieszkaniu. Chodzi mi o to, czy jak sytuacja się powtórzy z jakąkolwiek rzeczą to czy powinnam jakoś reagować, skoro jego matka nie reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie miało z wami siedzieć i pic kawę? Ona powinna przeprosić, ale też nie stała się tragedia, nie mam dzieci ale rozumiem że każdemu zdarzają się przez nieuwagę wypadki, szczególnie dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wiesz, ona widzi jakie jest jej dziecko, a nawet nie próbuje go uspokoić, a on biega, krzyczy. Zwłaszcza, że tak było przez cały weekend, a są w gościach. Mówiłam, trudno, cukiernica nie kosztuje dużo, ale mam kosztowniejsze rzeczy w domu, choćby kryształowy wazon który stoi obok telewizora. I zastanawiam się czy powinnam takie rzeczy chować, kiedy oni będą następnym razem, bo ona nie poczuwa się do niczego (nawet wtedy z tą pomalowaną ścianą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może następnym razem zorganizuj dziecku czas gdy Wy będziecie siedzieć i pić herbatę? Jakieś klocki czy malowanki...tak żeby się czymś zajęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to oni przyjeżdżają do nas na 3 dni i nie ja jestem matką tego dziecka, żeby mu organizować czas. Przyjeżdża siostra męża ze swoim mężem. Jej mąż wolał siedzieć przed telewizorem niż wyjść z małym na plac zabaw, który jest ulicę dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ty czepiasz sie tylko matki dziecka co ? Dlaczego do ojca dziecka nie masz pretensji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam, że nie chciał iść z małym na plac zabaw :P Jak mam reagować w takich sytuacjach? Nie krzyknę na dziecko, bo to nie moje. A tu ani "przepraszam", zupełnie jakby się nic nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinna Ci zwrócić kasę przybliżoną do wartości cukiernicy a rozwydrzone bachorstwo należy trzymać krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat w tym wypadku nie chodzi o kasę, te 30zł mogę odpuścić. Ale jak ogólnie reagować w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak postepowac w takich sytuacjaxh- pytac na kafe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może gdy będziesz widziała,że dziecko już się nudzi a rodzice nic nie robią, wpłyń na dziecko sugestią, powiedz ... Co Tomeczku nudzisz się? Poproś tatę,żeby zabrał Cię na plac zabaw.Mamy tu fajne chuśtawki i zjeżdżalnię...albo...Zobacz jakie mam ciekawe książki dla takich chłopców jak Ty.Poproś mamusię i poczytajcie.Są tam historie o smokach i czarodziejach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak cie to gnębi to powiedz jej "Słuchaj np Magda przypilnuj trochę małego, bo zaraz mi cały dom tu rozniesie" i zapytaj ją co lubi to może jakoś mu wspólnie zorganizujecie czas, tak z uśmiechem i milo to powiedz, nie powinna się obrazić jak jest normalna. Powiedz że masz kilka cennych rzeczy w domu i nie chcesz ich stracić, a te co się da chowaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ile ty masz lat, że nie potrafisz załatwić tak banalnej sprawy samodzielnie? Masz jakis problem z głową czy może z elokwencją? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze znajdą się takie żmije ja ty wyżej. Autorka pewnie mogłaby powiedzieć "Wypier... z tym niewychowanym bachorem", ale pewnie ma trochę klasy i nie wie jak to załatwić w dyplomatyczny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wie jak załatwić to w dyplomatyczny sposób? :o No nie wiem, zastanówmy się..... Może jak dorosły człowiek??? Czyli bierze szwagierkę na stronę i mówi: "słuchaj, co możemy zrobić, żeby Adaś tak się nie nudził? Widzę, że roznosi go energia, sama widziałaś - aż potłukł cukiernicę, szlaja się po domu bez celu - może jakoś zorganizować mu czas? Tu niedaleko są huśtawki, może Twój Krzysiek z moim Tomkiem wyszliby z młodym żeby się tam wyhasał? Aaaah, nie przepada za placem zabaw... A jakie bajki lubi? Ben 10, naprawdę?? Zaraz sprawdzę w programie, o, popatrz - za pół h się zaczyna! Adaś! Zobacz! Ciocia sprawdziła, że za chwilę zaczyna się Twoja ulubiona bajka - może w tym czasie posprzątamy razem to, co nabroiłeś, hę?" Albo coś w ten deseń :o ale rozumiem, że dla niektórych to wyżyny intelektu - ok, nie dziękujcie :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×