Co zrobić?....ja tak dalej nie mogę

jak mam dalej żyć....? Zaprzyjaźniłam się z takim chłopakiem. Coś między nami było, zachowywaliśmy się jak para, ale nigdy oficjalnie nie byliśmy razem. Nagle przestał się do mnie odzywać, a ja już nie mogę wytrzymać bez niego. Bardzo go kocham i tęsknię. Nie potrafię bez niego żyć. Cały czas płaczę, moje życie bez niego nie ma sensu. On nie odbiera ode mnie telefonów, nie odpisuje. A ja nie przestaje o nim myśleć, cały czas mam nadzieję, że gdzieś go spotkam, itp. To trwa już dość długo. Nie potrafię normalnie funkcjonować ;(

Ja też tak mam.

Tak typowa sytuacja, że aż mi się odpowiadać nie chce :), ale pocieszę Cię: kochanie Ci przejdzie a na przyszłość będziesz mądrzejsza w relacjach z facetami. Popłacz, pożal się, a potem wróć do codziennosci i olej gnojka.

19:06 łatwo mówić przejdzie ci, a co jeśli nie??? Autorko współczuję ci i sobie również.

Łatwo mówić, bo mi przeszło. W młodym wieku dziewczyny się angażują, a młodzi faceci baaaaardzo często w ten sposób postępują, co jest nieeleganckie, ale po prostu tak jest. Przejdzie, przejdzie, nie ma obawy. Pomyślcie o kobietach, które są porzucone przez mężów po 20 latach z małymi dziećmi - te dopiero mają traumę i czasem leczą się psychiatrycznie.

Ile autorko masz lat?

w koncu ci przejdzie .to nie jest odpowiedni facet dla ciebie.