Dornijskie wino

Picie to całkiem znośny substytut snu. Szczególnie gdy pije się z wyimaginowanych powodów. Pijesz?

A można się napić bez powodu ? Imaginacje mi nie służą ostatnio.

Jasne. Brak powodu do picia to calkiem sensowny powód. Cheers.

Cheers. Co słychać poza tym ? Tak liczę i liczę. Minęło już osiem miesięcy ?

U mnie kiepsko, czyli dobrze. 8 nie, raptem 4(?). Pół drogi. Dychne tylko i ruszę dalej. U Ciebie? Gra?

Gra. Zawsze coś tam gra. Jedno mnie zastanawia. Jakim cudem wchodzę tu raz na jakiś czas w końcu i natykam się na Ciebie ? Kiepsko, czyli po staremu mam nadzieję ? Żadnych nowych bied ?

Po staremu. Nomoze poza tym, że pewien szklany Dany nie chce nam pomóc doczłapać się do big four. Takie tam, niedogodności. Co mam Ci powiedzieć. Już tak było. Wpadamy na siebie przypadkiem. Przypadek?

Albo masz pecha ;) Jaki szklany Dany ? Wyspiarskie rozgrywki ?

Football, bloody hell ;) Pecha? Pije w piątkowy wieczór, oglądam żeglarskie opowieści i mam do kogo buzie otworzyć. Przecież to nic innego jak eksplozja farta(fartu?). A. Bym zapomniał. Szczęśliwego nowego roku.

Po pierwsze jakie żeglarskie opowieści ? Po drugie, o ile pamiętam to ostatnio się nabzdyczyłeś o kierunek. Że nie, że Ty właśnie nie będziesz do przodu, bo wolisz na boki i kazałeś mi się wyspać. :D Wzajemnie szczęśliwego Nowego Roku :)

Eksplozja farta ;) to by była, gdybyś miał na słuchawkach, to co ja właśnie mam.

Piraci. Serial. Nawet fajny. Ja się nie nabzdryczam. Nigdy. Prawie. Dobrze, że sama to poruszyłaś bo głupio by mi było pytać ale ... wysypiasz się? To ważne. Bardzo.

Juz nie słucham muzyki. Wyleczyłem się.

Piraci ? Nie znam żadnego pirata. Jeszcze. Na czym ten serial ? Wysypianie mam w planach, bardzo nieodległych. Brzmisz jakbyś Ty nie przesiadywał po nocach. ;)

Skończ sam ze sobą pisać kretynie

Wyleczyłeś się ze słuchania muzyki ? Nie strasz mnie. Gdzie mam wysłać wieniec ?

O i mamy przedstawiciela, przeciętnego użytkownika forum. Na wjeździe zostałeś kretynem. Nie bierz do siebie za bardzo co ? ;)

Mnie znasz. Arrrrg. Tom Evry dostał nożem po policzku, A monsieur Tessain zadyndał na stryczku. Jaaaaarrrrr. Noce zarywam tylko gdy mam za krótkie dni.

Poważnie. No może poza soundtrackami. Ale generalnie unikam dźwięku. O dziwo jest mi lepiej. Lżej mi się wstaje i mniej pale.

Znam. Nie trać energii, zresztą już chyba sobie poszedł. Zgodnie z Twoją teorią, nie odbiegamy zbytnio od siebie akurat w tym przypadku. Tyle, że moje wszystkie dni są za krótkie. Jeszcze. :) Dobrze chociaż, że ta nie zima już sie kończy. Brak śniegu mnie niezmiennie rozczarowuje. Brakuje mi porządnej zimy.

Co za c***a pisze sam do siebie

Trzeba być naprawdę półgłówkiem

Islandia właśnie potwierdził swój wyspiarski charakter wypinając swa lodowatą dupę w stronę UE. I maja piękne zimy. Idealne miejsce na wakacje albo resztę życia. Jeszcze. Znaczy czekasz na zmianę czasu?

Chyba zazdroszczę. Nie lubię ciszy. Zaczynam słyszeć głosy ;) Co do soundtracków. Posłuchaj tego kiedyś https://youtu.be/v3WBsOsdzis

Przyjacielu. Zajmij się czymś. Czymkolwiek.

Nieskromnie powiem że znam. Mniej słucham, więcej czytam. Ale z tymi głosami cos jest na rzeczy. Też mi szepczą do ucha.

Czekam na wolniejszą głowę. No i muszę przestać tu zaglądać. Dzisiaj miałam w planach zagarnąć Morfeusza przed dwunastą. Wakacje na Islandii. Ładnie brzmi. I kij z Wilkołakami. ;)

Czytanie czeka. Sporo rzeczy czeka. Fajnie, że znasz. A widziałeś ? Jestem po pierwszym odcinku dopiero. Drugi planuję w kolejnym kwartale ;)

Widziałem. Znam lepsze(np. Dochodzenie) ale Detektyw jest ok. Wilkołaki to pestka. Strzygi mogą być upierdliwe ;)

Nie obrażaj moich sióstr ;) Dochodzenie ? 8,1 na Filwebie. Dzięki. Jak mi się rozluźni, to sprawdzę, bo nie znam. Jest po pierwszej ? Czas na mnie. Chcesz od razu życzenia na Wielkanoc, Święto Konstytucji i Zesłanie Duch Świętego ? Fart może się kiedyś skończyć w końcu ;)