dramatyczny krzyk rozpaczy niemieckiego pilota

fakt zabił 149 osób,ale wczesniej mówił ,ostrzegał "zrobie cos co zmieni świat" i zrobił... to był masakryczny krzyk rozpaczy "zauwazcie nas chorych na depresje,nie lekceważcie tej choroby,to nie lenistwo,nie umiemy "jakoś się ogarnąć" " Strasznie szkoda mi tych ludzi którzy zgineli ,ale ja tak to widzę i odbieram

Dopasowujesz historię do siebie, a tak naprawdę nie wiemy jakie emocje nim powodowały o ile to faktycznie było świadome i raczej się nie dowiemy. Breivika można zapytać o motywacje, a Lubitza nie. Pozostają spekulacje.

Masz rację. Osobiście uważam, że człowiek, który w swym życiorysie miał epizod tej choroby, w ogóle nie powinien być dopuszczony do tego zawodu, nawet jeśli ma świetne wyniki...

Ja w to wszystko nie wierze,kim był drugi pilot? Skąd wiadomo ze to właśnie ten wyszedł a nie na odwrót? Poderwano migi a samolot miał na swojej drodze 5 elektrowni atomowych,czy nie pierdylneli w niego bo bali się ze w którąś trafi? Strasznie szybko odczytano treść cz. skrzynek. I jeszcze mam wiele innych wątpliwości

Nikt mu diagnozy nie postawił był w trakcie jej stawiania!

W trakcie stawiania? Podobno 6 lat temu leczył się psychiatrycznie na depresję...

niekoniecznie dopisuję do siebie,przeszłam to i wiem co taki człowiek czuje, mimo zrozumienia czym jest depresja ,nie potrafię pogodzic się z tym co zrobił,jest to albo bajka pod media pisana albo oprócz depresji miał tez inne powazne zaburzenie np schizofrenie i /lub chad i to wszystko sie skumulowało i emocjonalna bomba wybuchła na pokładzie airbusa. Co zaś dot wykonywania danych zawodów przez osoby z epizodem depresji -nie zgadzam się ,poniewaz wyleczony człowiek wraca w pełni do równowagi i jeśli nie bierze leków wpływających na sprawnosć psychomotoryczna moze spokojnie pracować na kazdym stanowisku. Podkreslam piszę o depresji ,nie o innych schorzeniach. Znam lekarzy ,prawników,kierowców a nawet psychologów którzy przeszli ci ężką depresję ,wrócili do zdrowia i do pracy.

kolejna idiotka próbująca usprawiedliwiać psychola, aż mi się przypomniały te kretynki próbujące bronić tej psychopatki zuzanny m. :O w tym "krzyku rozpaczy" to niech sami sobie krzywdę wyrządzają, a nie innym, inaczej to już socjopatia

i oczywiście obowiązkowe badania co 2-3 mc

ja go nie bronie,ja tak to po prostu odbieram ,oczywiście że jak chciał na tamten świat to mógł sam a nie z niewinnymi ludzmi,czytaj ze zrozumieniem i zachowaj jakis poziom dyskusji

nie dosyć że świr to jeszcze tchórz

Wiesz co ty przeszłaś, ale nie wiesz co przeszedł on.

Depresja depresji nierówna i są ich różne rodzaje. Najwidoczniej on nie był do końca wyleczony lub nie był pod właściwą obserwacją lekarzy, skoro pewne objawy powróciły. Ciężko spekulować, bo nikt nie wie jaka jest prawda. Media podają różne informacje np. takie, że ostatnio podarł i zataił jakieś wyniki lekarskie, które nie były pozytywne.

relacje osób chorych na depresje niczym klamra spina jeden fakt. To brak zrozumienia.

Dramatycznie to krzyczało 149 jego współpasażerów. Dalej jesteście zdania że pracodawca nie ma prawa chcieć wiedzieć czy jego pracownik leczy się na głowę?

Hitler go opętał

Dalej tak uważamy, podobnie jak uważamy, że przed podjęciem pracy taką wiedzę powinien posiąść lekarz medycyny pracy.

Nawet jeśli delikwent miałby np wieżć twoje dzieci na wakacje? Kierowca autobusu, pilot, policjant z bronią przy d***e? Lepiej nie wiedzieć że to wariaci czy potencjalni samobójcy?

Co z tego że lekarz wie jak nie może powiadomić pracodawcy? Ten pilot też miał na dzień lotu l4, nie oddał, podarł, poleciał do diabła

Lekarz bada pacjenta i wystawia zaświadczenie o zdolności do konkretnej pracy lub nie. Jeśli u mnie lekarz wykryje depresję, to nie powinien mnie dopuścić do pracy pilota, ale pracodawca już nie musi wiedzieć, czy to z powodu depresji czy nadciśnienia (po co mu to wiedziec, skoro i tak mnie nie zatrudnia?). Chciałabym, żeby osoba wioząca moja dzieci na wakacje była zbadana przez kompetentego lekarza: o tym co jej dolega nie muszę wiedziec.

w polskiej tvp mówił ekspert wysoko postawiony , że ktoś musiał go zainspirować , namówić do tego aktu terrorystycznego. kto to mógł być? dżihadyści czy Putin?

też ma depresję, bo mi pieprzony rząd jak pracownikowi budżetówki płaci jałmużnę

Lekarz medycyny pracy to nie psychiatra, skąd miałby wiedzieć czy pacjent ma wszystkie filiżanki w kredensie? IMO psychiatra jeżeli wykryje coś takiego powinien mieć obowiązek informowania albo lekarza zakładowego albo pracodawcy, obojętne kogo byle by delikwenta odsunęli

depresja to depresja, sama sie lecze i dopiero od niedawna jest wyrazna poprawa, ale nigdy bym nikogo nie zabiła - wolanie o pomoc wołaniem, ale... mógł zabić tylko siebie, po co innych też?

Jeśli praca tego wymaga (a praca pilota jak najbardziej) to lekarz medycyny pracy skierowuje także do psychiatry. Nie wiem czy w Niemczech tak jest, ale podejrzewam, że podobnie. Zresztą Lubitz był badany psychiatrycznie nie raz w czasie swojej kariery. Pracodawca też nie jest psychiatra, więc co mu dadzą wyniki badań? Pracodawca ma wiedzieć jedno: nadaje się do pracy albo nie nadaje się do pracy w opinii fachowca.

Czub za sterami jest jak małpa z brzytwą.