ludzie ze wsi

Wychowałam się na wsi i po ślubie z mężem też zamieszkaliśmy na wsi. Tak naprawdę to nie wiele z wiejskim życiem mamy wspólnego- mamy fajny dom, mąż kosi trawę ja mam kwiatki na tarasie i tyle. Mieszkamy przy drodze asfaltowej, czasem w zime w czasie wielkich śniegów musimy poczekać na odśnieżanie dłużej niż miastowi.Nie mamy czasu ani umiejętności żeby robić w polu choć je mamy. Pracujemy w mieście, chodzimy do kina, oboje lubimy czytać no żyjemy jak większość. a cały czas słyszę docinki ludzi z miasta- macie tam internet? Albo kiedyś zabłociłam buty przed sklepem w mieście to usłyszałam że widać kto z wiochy przyjechał, a pod domem mam kostkę dalej asfalt. Podobnie dalsza rodzina z miasta- przyjeżdżają bez zapowiedzi bo co tam na wsi to w domu zawsze ktoś jest jakie mogą mieć plany włażą w butach itp. O co chodzi? czy naprawdę ktoś czuje się lepszy bo mieszka na 40 metrach ale w BLOKU? Czy jak ktoś mieszka 30 km za miastem to jest gorszy? Nie ważne jak żyje jak mieszka jakim jest człowiekiem czym się interesuje??

tak, wsiok zawsze pozostanie wsiokiem, niewazne czy ma dom z ogrodkiem czy chałupe z chlewem. jestescie gorsi i tyle. w miescie to jest zycie, na wsi tylko wegetacja

gosc ma racje, wiesniaki niech siedza na wsi i nie pchaja sie do miasta

Ludzie z miasta to przeważnie chamy :) Oto przykład:gość

a ty czytać umiesz? ja do miasta jadę 15-20 min samochodem a moi znajomi do pracy w mieście z jednego końca na drugi 50 minut. jak chce zażyć uroków miejskiego życia to jadę . O takich ludzi jak Ty mi chodziło właśnie.

Ludzi nie dzieli się skąd są, tylko co mają w głowie :) A ostatnio na wsi mieszkają najbogatsi Polacy !

haha ale do pracy w miescie ciągnie, nie? bo rączek w ziemi nie chce sie babrać tylko lepiej za biurkiem posiedzieć. to jest wlasnie ta wiejska hipokryzja :D

bo wiecie ja jestem ze wsi ale nigdy mi do głowy nie przyszło oceniać ludzi po tym kto w jakiej mieszka dzielnicy, jakie ma mieszkanie. A mam rożnych znajomych i tak nawet jak ktoś mieszka w starym bloku albo w kamienicy z patologią to jest lepszym człowiekiem bo mieszka kilkanaście kilometrów dalej ode mnie. w mieście przecież:)

nie wiejska hipokryzja- mnie wychowała tylko mama nie mieliśmy pola gospodarstwa,a mąż miał do wyboru dobrze płatną pracę albo pole wybrał to pierwsze. Teraz żeby mieć coś z pola trzeba go mieć dużo, mieć maszyny znać się na nawozach itp . A znam ludzi co mieszkają w blokach a pomagają na wsi non stop rodzicom w każdą wolną chwilę poza pracą bo potem mają kasę czy warzywa. I nie potępiam każdy robi jak uważa.

jak ktoś chce się dowartościować to będzie szydził ze wszystkiego, czuje się lepszy przez to

wieś wsi nie równa, są nowoczesne lub zapadłe dziury

wies jest oblesna. i kazdy wstydzi sei ze stamtad pochodzi. taka prawda

Nie rozumiem skąd to uprzedzenie do wszystkiego co wiąże się z wsią ostatecznie Rejmont dostał nagrode nobla za Chłopów.

A ja mam gospodarstwo w mieście.To ja nie wiem czy jestem z miasta czy ze wsi.

17:57 tylko cymbał wstydzi się swego pochodzenia.