Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia1985

Przyrodnie rodzeństwo jak sobie radzicie?

Polecane posty

Gość Gosia1985

Zwracam się do tych, którzy mają przyrodnie rodzeństwo... jak sobie z tym radzicie? Jaki macie z tym rodzeństwem kontakt? Przyznam, że mnie nie jest łatwo... Od początku.. moi rodzice rozwiedli się, jednak przed rozwodem tata spotykał się z kobietą. Ona urodziła dziecko, między nami jest 13 lat różnicy. Miała ona różne "odchyły" ale i mój ojciec nie był aniołem, więc pominę szczegóły. Mimo tego i mojego wówczas wieku kochałam siostrę i widywałam ją od małego, twierdziłam, że dziecko nie jest winne niczemu co się zdarzyło i pozornie miałam dobry kontakt z jej mamą . Zależało mi na siostrze, bo to jedyne rodzeństwo jakie miałam i mam do teraz. Z czasem miałyśmy kontakt jako taki, czasem telefon, rzadziej spotkanie. Mimo tego jakoś to się toczyło - bez jakiejś super zażyłości ale i bez napięć. Z tatą było tak, że miałam do niego wiele żalu (bywały awantury w domu, czasem alkohol) ale ostatnio dużo się zmieniło, przepracowaliśmy to i mamy bardzo fajny kontakt ze sobą, często dzwonimy, spotkamy się, nie ma już mowy o tym co było kiedyś. Chciałabym bardzo, żeby tak zostało bo całe życie takiego taty potrzebowałam. Problem zaczął się natomiast z przyrodnią siostrą. Zaczęła być mi nieprzyjazna, nie chce kontaktu, ostatnio nawet odwiedziłam ją, ale dosłownie przywitała się i uciekła. Dodam, że mieszkamy sporo kilometrów od siebie. Nie chcę się jej narzucać, ale szkoda mi tego, co było. Może to taki okres buntu, ja tak to sobie tłumaczę. Martwię się, żeby przez to wszystko się nie zrąbało do końca w przyszłości. Mam siostrę i nie mam - niby jest, wypada zaprosić na ew. ślub czy uroczystości, ale z drugiej strony, jeśli ona tak postępuje i będzie postępować... Nie wiem za bardzo co z tym zrobić, nie chce się ani narzucać ani upokarzać byle tylko zamienić parę zdań. Co o tym myślicie? A może macie podobne doświadczenia. Nie znam nikogo z przyrodnim rodzeństwem osobiście... A lezy mi to na sercu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyrodnie rodzeństwo, jeśli rodzice żyją, to patologia, więc nic dziwnego, że twoja siostra tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz o dobre relacje , moze dziś nie jest z nią łatwo , ale dorosnie i doceni to ze ma siostrę. Okaż jej , że ją kochasz pomimo jej zachowania , tym bardziej że jest dużo młodsza. To niewazne czy przyrodnia czy nie , tym bardziej , że nie macie innego rodzeństwa , kiedyś rodziców zabraknie i będziecie miały tylko siebie. Ja też mam siostrę przyrodnią , jest młodsza 14 lat i nieraz mnie wkurzała , ciągle wpadała w tarapaty , a ja ją musiałam wyciągać . Dziś ma 30 lat , wyszła za mąż i moje problemy się skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz wyjaśnić co przez to rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, dzięki za odp :) Mam właśnie taką nadzieję, że to tylko bunt i że to jej minie. Ona ma jeszcze jedną siostrę ze strony matki - też starszą. Boje się, że jej rodzina tak ją nastawiła... Wtedy nie wygram już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłaś jej kiedyś , że ja kochasz ? zapraszałaś do siebie np. w czasie wakacji ? Więź trzeba budować , zwłaszcza jak się razem nie mieszka , ja miałam łatwiej , bo chociaz razem nie mieszkałysmy to nasza matka to patologia , ciągle się nia opiekowałam , zapraszałam , był czas , że miała lepszy kontakt z moją córką , ale wiedziała , że może na mnie liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile obecnie macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pytanie czy mówiła że ja kocha. Ja mam 3 siostry i choć jesteśmy bardzo blisko to żadnej nie mówię że ja kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 ja, 14 ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budowałam tę więź... ale przyznam szczerze (i z biciem się w pierś) że po tym jak zaczęła być nieznośna i nie dało się z nią normalnie pogadać to byłam bardzo zła i przestałam się na jakiś czas odzywać. Rozmawiałam też z naszym tatą o tym, on twierdzi, że taka ostatnio właśnie jest, żebym się nie przejmowała. Ale szczerze mówiąc to widzę, że dla reszty rodziny jest normalna, odwiedza, zadzwoni - a ja nagle jestem na cenzurowanym. Odnośnie jeszcze tego okazywania miłości - proponowałam, żebyśmy się spotkały, odmawiała, przejechałam tyle kilometrów żeby wpaść tylko i ją przytulić z jakimś małym prezentem na urodziny - przywitała się, poszła i tyle ją widziałam - nawet nie miałam okazji dać jej tego upominku. Szczerze mówiąc, z jakiej racji (takie myśli mnie nachodzą) mam skakać i rozczulać się nad nią, skoro ona tak wybitnie nie ma ochoty? Kurcze, czasem tak ciężko jest myśleć mądrzej i dojrzalej jak dochodzą emocje do głosu, nie macie pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jedyna szansa to czas , że dojrzeje i zmieni podejście. Moze nie rób nic na siłę , Jak będziesz miała okazję to powiedz jej , że jest dla Ciebie ważna a masz wrażenie , że nie jest zadowolona z Twojej obecności i , że masz nadzieję , że kiedyś nie bedzie traktowała Cię jak intruza , tylko jak siostrę. Masz gorzej , bo nie jestes jej jedyną siostrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz juz swoja rodzinę , dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jeszcze własnej rodziny. Rodziców mam daleko, dalsza rodzinę też (praca tak mnie "wyprowadziła"). Dałam póki co znać tacie, żeby może pogadał z nią, może jemu powie, o co chodzi. I żeby w razie czego powiedział, że martwi mnie to bo kocham ją. Może coś ją to chociaż trochę ruszy... Z nią w tej chwili nie mam kontaktu, na propozycję że mogłabym zadzwonić odpisuje albo, że ma telefon w naprawie, albo że nie ma, tego rodzaju wymówki. Raz na jakiś czas do niej pisze maila (nie codziennie, w rodzaju raz w tygodniu - może to za często? )Zaczynam trochę czuć jakbym się użalała i prosiła o odrobinę uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Cię , nie trać nadziei , moze jej to minie , na siłę nic nie zrobisz , podtrzymuj kontakt , pamietaj o jej urodzinach czy imieninach , moze zmieni podejscie , moze jak bedziesz miała urlop , to mogłabyś , jesli Cię stać , zaproponować jakiś fajny wyjazd , tylko we dwie , chociaz na kilka dni , nie załamuj się , kiedyś to się zmieni , ale mozliwe , że bedziesz musiał poczekać na to ileś lat. Pomysł z ojcem , żeby porozmawiał z nią , jest dobry. Czy jest możliwość , że matka lub siostra ją nastawiają negatywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nic nie da , to moze tata by porozmawiał z żoną , zeby ona się dowiedziała o co chodzi , niech wytłumaczy , że jesteś jej siostrą , że ją kochasz , że kiedyś ich zabraknie i kochająca siostra moze być dla niej oparciem , bo w zyciu róznie bywa ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała korekta - mama mojej siostry nie jest żoną taty - nie są już nawet ze sobą. Mam z nią sporadyczny kontakt, ale może rzeczywiście tak zrobię. Nie wiem,z jakiego powodu miałaby nastawiać siostrę przeciwko - przecież nie ze względów materialnych, tata już mi nie pomaga. Dawne zamieszania mamy tez już za sobą. Na wspólny wyjazd niestety mnie nie stać. Mam mały plan, mieszkam dość daleko i nie dam razy wziąć wolnego w tym czasie, ale chcę zadzwonić z życzeniami urodzinowymi a cichaczem wysłać jakiś prezent, żeby miała niespodziankę :) Dopuszczam możliwość, że kiedyś zwyczajnie nie będzie chciała kontaktu, ja tez nie mam zamiaru się narzucać jeśli tak się to potoczy. Dziwnie by to było, mieć siostrę a jakby nie mieć... Wiecie, nie zrozumcie mnie źle, ale ja tez mam jaką swoją dumę, jak nie wyrośnie nie będę się w nieskończoność cackać. Głupio tak, bo przecież spotkania rodzinne, jakieś okazje później typu ślub. Totalnie popaprane to wszystko. Dziękuję wam też za słowa wsparcia i rady, głupio zabrzmi, ale naprawdę dużo to dla mnie znaczy, bo nie bardzo mam z kim o tym pogadać (moja mama mówi podobnie, żeby czekać i nei tracić nadziei, ale reszta rodziny od strony mamy ma raczej podejście w rodzaju "to nawet nie jest twoja siostra", co boli.). Fajnie, że ktoś potrafi tak mądrze i obiektywnie doradzić :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trać nadziei , to głupi wiek , więc za parę lat moze się to zmieni , najważniejsze , żebyście nie straciły całkiem kontaktu , chocby to miał być przez jakiś czas tylko kontakt telefoniczny czy mail , powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej dziadostwo i traktuj ją tak samo jak ona ciebie. Czemu się poniżasz przed barachłem, które wyżej sra niż dope ma? Pokaż gdzie jest jej miejsce i nie przyznawaj się w ogóle, że to twoja rodzina, bo ci jeszcze narobi takiego wstydu albo problemów, że nie będziesz wiedziała, co masz zrobić. Ja też mama przyrodnią, młodszą siostrę i jedna za drugą by w ogień wskoczyła, bo tak nas matka wychowała, takie zasady wpoiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
14 lat to najgorszy okres w dorastaniu nastolatka. Dzieci w tym wieku są nieznośne dla wszystkich, burza hormonów itp. Uwierz mi wiem, co mówię. Trzeba zagryźć zęby i przeczekać. Może jest zazdrosna o ojca, bo wasze stosunki się poprawiły? Przeczekaj ten trudny okres, nie nakręcaj się, a gwarantuję ci, że w końcu wszystksto wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddd

I jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam informatora :)
2 minuty temu, Gość Ddd napisał:

I jak?

Wiem dokładnie wszystko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×