Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem związany z zyciem towarzyskim, chodzi o wieczorek panieński koleżank

Polecane posty

Gość gość

koleżanki. Otóż zadeklarowałam wstępnie udział w wieczorku. Będzie on za miesiąc. Kłopot w tym, że ja sądziłam, że to będzie miłe spotkanie w babskim gronie, pogaduchy, drinki w miłym miejscu itd. Czas pokazał, że istnieje wiele infantylnych pomysłów na noc, co w sumie wyniesie na łebka 200zł za samą organizację, nie licząc transportu, komunikacji miejskiej, a także alkoholu. Czyli de facto koszt całkowity wyniesie nawet 350 zł wg moich wstepnych rachunkow, bo wstęp do klubu też płatny. Jest to w cholerę duzo i prawie dwukrotnie wiecej niż planuję dać młodym. Chciałabym z moich pieniędzy odłożyć też na mój urlop w wakacje, póki mam premię. CHodzi mi o to, że: jest za drogo, a ja potem będę kwasna dwa miesiące, że nie mam na swoje potrzeby, po drugie, wiem, że będę się męczyła. Jest zasada, że ubieramy sie tandetnie i jak lafiryndy, będziemy długo tańczyć w klubie, czego nienawidzę, ani tańczyć ani zarywać nocy. Nie chcę striptizera, nie chcę żartów o seksie, głównie dlatego, że ja zartować nie umiem, jestem sama w życiu i ogólnie nie jestem towarzyska. Cieszę się, że koleżanka zaprosiła mnie na ślub, że o mnie pamięta i na slub pojadę, jednak opis wieczorka przytłoczył mnie. Wiem, że z moją osobowością będę czuła się źle. Dodatkowo z ciuchach, jakich nie mam, jakie dodatkowo muszę obmysleć, a wszystko za pieniądze, jakich nie chcę dać, bo jeszcze nie wymieniłam kupienia prezentu na ten wieczór dla młodej. Czy wypada mi się wycofać z tego udziału w imprezie (nie ze ślubu, tylko z wieczorka)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHodzi o to, że powstał szum. Potwierdziłam koleżance obecnosc na ślubie, ale wspomniałam o tym, że pewnie nie będę na wieczorku.Odpisała mi, że spoko, a ja się dziś dowiedziałam, że zadzwoniła z tym do organizatorki wieczora panieńskiego. I ona wystosowała do mnie maila, że wyjazd jest dla mnie problemem, ze myślała, ze Młoda się nie dowie o szczegółach organizacyjnych i ona teraz chcę ponosić częśc kosztów za nas i to jest obciach. Czuję się winna, bo nie wspomniałam Młodej o żadnych kosztach, jedynie o tym, że najpewniej zrezygnuję z mojej obecności. Odpisała, że spoko, wiec nie wiem po co podała to info dalej! A organizatorka zrobiła ze mnie najgorszą i rozkapryszoną. Uważam, ze kulturalnie z nią korespondowałam. Miałam prawo się przestraszyć wieczorem widząc kosztorys oraz pomysły w stylu dmuchana męska lalka robiąca striptiz. Nie chce być na takiej imprezie za taką kasę. Przemyślałam to i wiem, że pochopnie sie na to zdecydowałam. Ale nie wiedziałam, ze wyjdą z tego takie jaja,a już na bank nie chciałam, by Pannie Młodej było przykro. Ale napisała mi, że spoko. Jest jeszcze miesiąc, naprawdę jedno wstępne słowo jest aż tak wiążące??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo proszę o Wasze zdanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak potem źle będą na mnie patrzeć na tym weselu za to własnie, że wycofałam się z panieńskiego?;-// zawsze mogę olac, bo ja z tymi laskami, co tam maja być nie mam żadnego kontaktu, nie znam ich w gruncie rzeczy. Lecz kwestia jest taka, że zrobię złe wrażenie na swój temat i będą gadac po katach i miec jakieś pretensje o coś. O to, że zadeklarowałam, ze tak, a potem okazało się, że okoliczności są dość inne. Wyjdę na pierdząco-marudzącą, ale co mogę zrobić, kwas i tak da się odczuć na odległosć. wiem, ze będę się źle czuć i żałowac tego wyjazdu, to jednak mam jechac? wbrew sobie? i mysleć o tym, że znów wydam na jakiś głupi klub, a potem na urlop nawet nie będzie mnie stać, bo nic nie odłożę?;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaattt
Ja na Twoim miejscu do niczego bym się nie zmuszała. Jeśli z góry wiesz, że imprezy w takim klimacie nie są dla Ciebie to po co masz się męczyć i wydawać pieniądze na coś na co nie masz ochoty. Tym bardziej, że zależy Ci, żeby coś sobie odłożyć. Tak jak napisałaś koleżanka nie ma problemu z tym, że nie będzie Cię na wieczorze. Najważniejsze, że będziesz na ślubie. A to że trochę głupio wyszło z Twoją odmową? Tym się kompletnie nie przejmuj :) Przeanalizowałaś wszystkie za i przeciw i stwierdziłaś, że udział w imprezie Ci się nie kalkuluje i tyle. Powiadomiłaś o tym, że Cię nie będzie Panne Młodą bo skąd miałaś wiedzieć, że nie jest wtajemniczona w szczegóły ? Takie sytuacje się zdarzają i nie należy sobie nimi zawracać głowy. Zwykłe nieporozumienie i nie Twoja wina. Trzymaj się swego i nie przejmuj innymi :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O...dzięki, uspokoiłas mnie trochę. Dziękuję;-) Tym bardziej, że jednak odmawiam na prawie miesiąc przed terminem spotkania. Liczę na to, że zostanie to normalnie przyjęte. Zaś co do ewentualnych wątów...i tak nie znam tych ludzi i nie będę miała z nimi kontaktu jak do tej pory. Nasze drogi zejdą się tylko i wyłącznie tam, na jednym weselu. Za 5 lat nie ędzie to miało żadnego znaczenia, że ktos coś sobie pomyślał;-) mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu nie poszlabym na taki wieczor tylko i ze wzgledu na koszta! lubie sie bawic, ale impreza nie dotyczny mojej osoby wiec nie ponsilabym tak wysokick kosztow zeby komus sprawic przyjemnosc. tym bardziej, ze w koperte tez trzeba wsadzic. nie idz i nie przejmuj sie gadaniem innych. ps. szkoda, ze na poczatku nie ustalono kwoty. to z ich strony nieladnie stawiac kogos przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie przejmuj, odmówiłaś na miesiąc przed, znajdą jeszcze 5 koleżanek na twoje miejsce. A ta organizatorka to jakaś buraczka. Ja na twoim miejscu też bym odmówiła udziału, najważniejsze, że przyjedziesz na ślub. Na weselu w ogóle nie zwracaj na te panny uwagi i baw się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie znasz tych ludzi to po co przejmujesz się ich opinią? Masz się męczyć i wydawać ciężko zarobione pieniądze w imię czego? Żeby Cię nie obgadywały? Przestań, olej sobie to i się nie przejmuj. Jeśli masz dobry kontakt z młodą i nie chcesz go psuć to ewentualnie możesz z nią porozmawiać i się wytłumaczyć najlepiej po wieczorze żeby zaraz znowu nie było że nie idziesz a psujesz niespodizankę, ale tylko jeśli bardzo chcesz, bo z Twojego opisu nie masz sobie zupełnie nic do zarzucenia i p. młoda o tym wie. To starsza próbuje z Ciebie zrobić aferantkę zapewne dlatego że podliczyła już sobie Twoją obecność i jej brak zwiększa koszta. Olej to sobie, to tylko opinia ludzi którzy Cię nie znają i zapewnie nie spotkasz ich później w swoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok;-) Uspokoiliście mnie;-) Rozmawiałam też z siostra i dobrą koleżanką, wszyscy mówią mi to samo. Dzis napiszę, ze mnie nie będzie. Młoda napisała, że się nie obrazi, to liczę, ze zrozumie. DObra, bo ja za duzo przejmuję się głupotami;-p Nie będzie to miało znaczenia niebawem. Dziękuję wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z cb dziwolag 350 zl to nie duzo. Musisz byc zdziadziala baba skoro nie chcesz isc bo nie kreca sie takie klimaty. Ile ty masz lat? 50?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy, że 350zł to nie duzo? kto niby o tym decyduje;-/ może i ejstem zdziadziała, nie ukrywam, to zapewne wada. ale taka jestem i tylko z tego pwodu mam sama siebie terroryzowac? serce podpowiada mi, by zrezygnować;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
350 zł to jest cholernie dużo gościu 12:09. Autorko, pani młoda zadzwoniła do organizatorki żeby ja po prostu poinformować, że będzie mniej "gości". A organizatorka się wściekła, bo automatycznie koszt imprezy na łepka się podniósł, więc jej koszt również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No....bo najpeirw deklarowałam udział, a szczegóły pojawiły się później. Rezygnuję na miesiąc przed, a nie na dzień. Na tym chyba poprzestane rozważać temat;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się jeszcze zastanawiasz? sorry ale ślub i wesele to jednak podstawa, ale wieczór panieński to głupi wymysł z zachodu. Powiedz że nie chcesz nie tylko ze względu na pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje podpowiedzi z gory. Nie ma to jak poradzic na nie aktualny temat z kwietnia. Co za idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, może ktoś nie zauważył,a temat poszedł do góry i może pomoże komuś w podobnej sytuacji :) Ja też na tego typu imprezę i jeszcze za takie pieniądze bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×