czy9latek ma prawo decydowac o tym co chce dostac

W prezencie komunijnym

no raczej! to dla niego prezent? lepiej żeby był udany

A moja mama mowi ze mam nikomu nie mowic co bym chcial a to co chce to ona mi kupi i ze to nie ladnie sepic o prezenty a najbardziej na komunie

No tak nikt mi nie odpowie pewnie siedza tu tylko starzy

Czy deskorolka to zly pomysl na prezent komunijny

nie powinien sam decydowac. Po bedzie chcial najnowszego ipoda i bedzie ktos mial problem :D

Ja chciałam deskorolkę na komunię, to mnie namówili na hulajnogę i żałowałam :D Oczywiście, że ma prawo sam decydować, bo to jego mają te prezenty uszczęśliwić (oczywiście, jak przesadza z ich wartością, to trzeba przyhamować). Co do "sępienia". No to wiadomo, nie idziemy i nie mówimy ot tak, że chcę to a to, ale jak tylko ktoś spyta, to jak najbardziej można powiedzieć. I prezent trafiony i goście nie muszą się martwić, że nie mają pomysłu.

moja 5 letnia córka decyduje co chce dostać na urodziny i w jakim kolorze ma być jej pokój, przecież to ma dla niej, a nie dla innych

A żeby nie wyszło, że prosi o ipada albo o laptopa, to trzeba z nim wcześniej porozmawiać o tych prezentach. Wypytać, wytłumaczyć. Zanim ciocia albo babcia spytają.

"moja 5 letnia córka decyduje co chce dostać na urodziny i w jakim kolorze ma być jej pokój, przecież to ma dla niej, a nie dla innych " No i fajnie, i uczy się odpowiedzialności.

Tak. Prezent powinien być dobry, aby wspomnienia z komunii były jak najlepsze

Takie rzeczy jak laptop itablet to ja juz mam rower tez rodzice kupili tylko mama sie uparla i nie chce kupic deskorolki a jak bym dostal to nic by nie mogla zrobic

zacznijmy od tego że I komunia świeta to wydarzenie duchowe,a nie okazja do dawania prezentów ,ani rewia mody-taki wymiar ma dla praktykującego wierzącego katolika,ten zaś kto posyła dziecko do komuni dla imprezy ,prezentów,warkocza,białej kiecki ,rodziny i ogólnie bo tak wypada -nie wart jest w ogóle polemiki. Ja jestem niepraktykująca i swojego dziecka nie posyłałam.

Moja mama tez twierdzi ze nie powinienem chciec prezentow ale ja nic niechce oprocz deskorolki ona nie jest droga

Według mnie ma prawo zaznaczyć co sprawiłoby mu największą przyjemność, oczywiście w granicach normy. Jak ktoś wcześniej wspomniał, rodzice powinni wcześniej z dzieckiem porozmawiać na ten temat aby nie wyskoczył z czymś co przekracza budżet gości. Deskorolka...gdyby mój syn marzył o tym to sama wspomniałabym o tym tym, którzy zapytaliby co ewentualnie kupić. Co do tego, że Pierwsza Komunia Św. To przede wszystkim święto duchowe- zgadzam się w 100%. Według mnie 80% rodziców posyła dziecko z rozpędu, bo wszyscy tak robią, bo szkoła przygotowuje, bo będzie impreza, prezenty...Ja pochodzę z rodziny katolickiej, rodzice praktykujący i aż boję się ich reakcji na to, że nie zamierzam posylać mojego dziecka do komunii...uważam jednak, że my jako rodzina niepraktykujaca nie powinniśmy zmuszać dziecka do tego tym bardziej, że nie mieszkamy w kraju katolickim.

Widze ze chyba syn dorwal sie do kafe i zalil sie ze deskorlki nie ma w zyciu mu jej nie kupie wystarczajaco poobijany wraca z roweru jak wymysli cos madrzejszego to mu kupie chocby bylo 10razy drozsze

wszystko zależy. np czy ten 9latek ejst miły grzeczny a ty zapytasz go o czym marzy to tak a jesli jest roszczeniowy chamski i wymaga ze on chce to i tamto a jak nie dostanie to robi cyrk,kladzie się tupie nogami kopie pluje itd bo tak tez sa tacy to uwazam ze nie zaśługuje na to. tak wiec zalezy czy dawanie mu prezentu takiego jak chce jest spełnieniem jego marzen czy uleganiem i spełnianiem płytkich zachcianek.

Wszyscy maja deskorolki

()