Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidze "świąt"

Polecane posty

Gość gość

Każdych. Wszystkie są do kitu . I nawet jeśli chciałabym jakoś je głębiej przeżywać to nie mogę, bo już mi tak mi wszystkie zbrzydły, że nie mogę. Swięta to dla mnie jedna wielka farsa - przygotowywanie jedzenia jak na miesiąc głodowania, co z tego, że to tylko dla max 4 osób, wypas musi być. wielka panika że trzeba posprzątać żeby nawet paprocha nie było ( i kto sprzątać musi caly dom? Ja. Bo inaczej jestem niewdzieczną, leniwą szmatą) A potem schodzi ten największy c^%$^#$%^#$ który palcem nie ruszy tylko lezy bykiem( a żeby tylko leżał, on dodatkowo myśli, że wszystko mu się należy) schodzi łaskawie i ŻRE . A potem siedzenie, żąrcie , oglądanie tv. i po "świetach". Kto sprzątA? Ja. Całe święta mnie tak wk^%^5iają, że to jest nie do pomyślenia, U was pewnie jest fajniej, macie pewnie fajne rodziny i nie ma takiego parcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubie, mam meza ale jestesmy sami z rodzrnstwem nie utrzymuje kontaktu a mam ich 3, nie umiemy ze soba rozmawiac, z matka tez nie wiec kazdy obhodzi osobno ale i tak wolę takie swieta niz kiedys kiedy matka ciagala nas po babviach ktore na nas patrzec nie mogły, rodzina sie nienawidzila, teraz zajdziemy czasem do tesciowwj u ktorej czuje sie jak w domu, mam z nia super kontaakt i to mi wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×