Czy zrobilam z siebie totalna kretynke??

Moj chlopak (albo juz byly chlopak) wyjechal na 2 miesiace do UK. Przez ten czas troche nam sie rozluznil kontakt, ale w koncu postanowilismy sie spotkac. Bardzo sie cieszylam na to spotkanie, ale on był ciagle jakis dziwny jakby nieobecny az mi sie chcialo chwiliami plakac. Tzn malo bylo z jego strony czułości, ja starałam sie cos zagadywać miło, a on był jakby zdystansowany nawet po seksie. Niby mnie przytulal ,ale jakoś inaczej. Pozegnał sie ze mna tez jakos chłodno, wiec zadzwoniłam do niego po spotkaniu i powiedziałam, że miałam wrazenie, ze jakos dziwnie sie zachowywał, ze chłodno sie ze mna pozegnal i jakby co nie jestesmy na siebie skazani. A on powiedział, że go zamurowalo w tym momencie i mu przykro i tyle. Nie wiem zrobilam z siebie z tym momencie totalna idiotke ?

up

up

Wszystko było dobrze do czasu aż nie opisałaś tego na forum... Tym zrobiłaś z siebie prawdziwą idiotke :D

to akurat mam gdzies bo jestem tu i tak anonimowa... od tego jest forum w koncu ze mozna zapytac o wszystko wiec czemu sie tego czepiasz?

up

Wiem,co czujesz. Rok temu poznałam dojrzałego mezczynze,jak dla mnie ideał. Okazało się,ze za miesiąc wyjeżdża zagranice do pracy na 2 Mac. Przez te 4 tyg widywaliśmy się codziennie,a jl z jego ust padały silne słowa jak: dawno tego nie czułem co do ciebie, jak wrócę zamieszkamy razem.. Wieierzylam w jego słowa. Przez 2 Mac jego pobytu ,codziennie rozmawialiśmy na czacie ,w weekedy po 4 h. . A gdy wrocil juz do Polski .. Po tygodniu oznajmil mi "ze on niestety tego nie czuje po powrocie" ..peklo mi serce,bo zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Leczyłam złamane serce rok czasu! I wiesz co? Dobrze,ze uwierzyłam w jego słowa. I Ty nie powinnaś próbować reanimować tego związku,bo i po co? Jak facet tego nie czuje.. Szkoda czasu na miłość i poświęcenie do niego.stracisz tylko czas.. Ruszaj naprzód w poszukiwaniu kogoś kto bedzie szalał na Twój widok

up

no właśnie masz racje- problem w tym ,ze on nie szalał na mój widok tylko byl taki... no niby w miare mily, ale ciagle nieobecny :O

A ja jako kobieta po takiej dlugiej rozlace bym chciała żeby- mnie często przytulał, był cały czas miły i rozmowny, żeby po seksie był jakis czulszy, zeby w drodze powrotej mówił cos z tylu, ze sie cieszy, ze sie spotkalismy, żeby przy pozegnaniu mnie przytulił czy powiedział coś milszego... Nie wiem, moze on uważa to za normalne, ale ja jako kobieta nie bardzo se dobrze z tym czuje

up

up

Rozczarowałaś się, bo ułożyłas sobie w głowie scenariusz waszego spotkania. On miał być wyjątkowo czuły, serdeczny, wylewny itp. A on pewnie był po prostu normalny.

Nie był własnie zupełnie normalny. Miałam wrazenie ,że jest inny, jakiś dziwny... ale masz racje, że może za bardzo ułożyłam sobie scenariusz jak powinno być i dlatego tak sie zawiodłam

i co teraz zepsułam wszystko? tym ,że sie odezwałam z takim wyrzutem?

up

Aj ludzie głupoty piszą. Znasz go i wiesz jak reaguje gdy się z Tobą widzi. Od razu zauważyłaś że jest coś nie tak w jego zachowaniu. Idiotki z siebie nie zrobiłaś. Jak facet zachowuje się chłodno to coś ukrywa. http://buraczek.pl

nie. wlasnie dobrze zrobilas. zrobilas to co tobie intuicja podpowiada. Jasne, ze go zamurowalo. Bo sie tego po tobie nie spodziewal ze go przejrzysz.