Ogrzewanie mieszkania

Szukam mieszkania do wynajęcia, ostatnio byłam obejrzeć kawalerkę, nie było tam jednak CO, tylko taki piec podłączany do prądu.. Wiem, że sezon grzewczy się skończył, ale myślę już o następnej zimie, ile może wyjść mnie ogrzewanie takim piecem? właścicielka zapewnia, że jest na tyle ciepło w mieszkaniu, że prawie wcale go nie używała zimą, ale kto wie, czy to prawda.. Założenie CO kosztuje około 7tys. a to nie moje mieszkanie, wiec nie będę się w to bawić. Ktoś pomoże? Albo zna jakieś inne sposoby ogrzewania w miarę tanie?

ogrzewanie elektryczne jest jednym z najdroższych i najmniej efektywnych.W tą ciepłotę mieszkania jakoś nie wierzę. Cudów po prostu nie ma, jak jest zimno na dworze to i wpomieszczeniach też i bez ogrzewania na pewno się nie da

To jest jakieś tańsze wyjscie? Ile okolo mnie może wyjść w zimę ogrzewanie kawalerki (duży pokój+kuchnia+łazienka)?:(

no nie wiem jakie to są piece, jakiej mocy. To można zawsze sobie policzyć.Wyjście jest jedno- znależć inne mieszkanie , bo przecież nie będziesz zmieniać w cudzym mieszkaniu ogrzewania :)

ma ktoś takie piece?

Ja mam u siebie pompe ciepla z http://www.viessmann.poznan.pl/. Zdecydowanie polecam, to ekonomicze i ekologiczne rozwiązanie

Wedlug mnie jeśli chodzi o ogrzewanie najlepiej sprawdza się pellet. My kupujemy w Krex, wychodzi ekologicznie i oszczędnie

Jeśli są to piece kumulacyjne z termostatami ( grzanie nocne), dostosowane odpowiednio do kubatury mieszkania, to nic się nie martw. Ogrzanie takiej kawalerki to koszt ok. 100zł /miesiąc i będzie cieplutko.