luteina a witaminy.

przyjmuje luteinę na bóle brzucha w ciąży czy mogę brać równocześnie witaminy dla ciężarnych?

Na bóle brzucha to jest nospa albo magnez, luteina ma inne zastosowanie, nie ma przeciwwskazań zeby razem z nią stosować witaminy

widzę że wiesz więcej niż mój gin hah...ale dziękuję za odp...

Wiem jakie zastosowanie ma luteina i czym jest, bo sama używam jej od bardzo dawna, wiem też co biorę na bóle i skurcze brzucha wiec ironię sobie daruj

oczywiście :) daj nr dam gin żeby się od cb uczył :)

Taka jestes mądra i masz świetnego lekarza, to po co pytasz o witaminy na forum? A luteina to progesteron, który do bóli brzucha ma się bardzo średnio, odpowiada za utrzymanie ciąży i ewentualnie może pomóc kiedy skraca bądź rozwiera sie szyjka, no ale przeciez ty masz większą wiedze, to po co ja sie produkuje

Możesz jak najbardziej przyjmować witaminy dla mam oraz te leki które ci zalecił ginekolog czyli luteinę, duphaston obojętne. Ja od początku jadę na luteinie ze względu na poprzednie poronienie, i od początku przyjmowałam kwas foliowy w sumie to i już przez rok wcześniej, teraz już wcinam cały komplet witamin z DHM na drugi trymestr i luteinę cały czas. Natomiast mam pytanie do gościa który się tak orientuje również, czy jeśli przyjmuje ta luteinę ze względu na poprzednią stratę, nie ze względu na szyjkę, ona jest zupełnie OK. To czy jest różnica czy to jest dopochwowa, czy doustna? to 2 trymestr(początek), a ja już tej dopochwowej zdzierżyć nie mogę i ostatnio zapomniałam o to gin zapytać a mam taką i taką, i o wiele wygodniejsza mi by była doustna.

Oczywisście witaminy z DHA :)

Ja w ciąży tez miałam luteine i normalnie brałam witaminy A dodatkowo coś tam na zapalenie i wiesiolek i nospe na ból brzucha. Luteina pod język jest okropna teraz brałam ale miałam patent...ciepła fanta! Powodowała u mnie slinotok co pomagało rozpuszczac się tabletkom

Odnośnie luteiny dopochwowej- niestety/stety ona dziala bezpośrednio na macice, szybciej i lepiej się wchłania dlatego jest bardziej polecana, niz ta doustna. Wiem co przezywasz z tą dopochwowa, bo ja też mam jej dosyć, na szczęście u mnie to juz końcówka. Jeżeli to już drugi trymesrt, to zapytaj następnym razem o doustna- może akurat lekarz wyrazi zgodę na zmianę

No właśnie a dla mnie luteina dopochwowo to katorga, doustna mi nie przeszkadza w najmniejszym stopniu, i dlatego wole doustną, tylko nie wiem czy ma to takie znaczenie wielkie, ta czy ta.

Ok dzięki za odpowiedz, to będę do następnej wizyty jeszcze męczyć się, z tą wstrętną dopochwową.

Luteina to jest pikuś, najgorsze są takie wielkie na grzybicę clotrimazol chyba się nazywają! Masakra! Podrażnienia mega! Wszystko wylatuje! Mi Luteina dopochwa nie przeszkadzała w ogóle