Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość popek

oddawanie bylemu rzeczy

Polecane posty

Gość popek

Witam, Jestem z zaręczony od roku z świetną dziewczyną. Problem pojawił się przed świętami. Dziewczyna robila porządki i znalazła książki od byłego, z którym była 5 lat temu. Postanowiła mu je oddać, bo strasznie jej zawadzaja i zaprosiła go do siebie. Co o tym myśliciel? Ja się bardzo rozgniewalem i była ostra klutnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co niby powinna zrobić , wyrzucic na smietnik ? Skoro to jego ksiązki to powinna mu je oddać , to miło , że zgodził się po nie przyjechać , ze nie musi sama ich dźwigać , ale co Ty mozesz wiedziec o książkach , biorąc pod uwagę błędy w pisowni raczej ich nie czytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrinakasia
5 lat nie zgłosił się po książki? :D no ale to chyba dobrze z jej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie o nich zapomniał , ale to nie powód , zeby wyrzucać , gdyby to była stara koszula czy buty , można wrzucić do kosza i po sprawie , książek się nie wyrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oddawać te rzeczy czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prześlij pocztą, chyba , że liczysz na ru/ch/a/ń/s/k/o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przez 4 lata jej nie zawadzały? Nie robiła porządków wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne to dla mnie, nie jest z chlopakiem 5 lat a zaprasza go do domu... zresztą jakby te książki byly dla niego takie ważne to sam by sie o nie juz dawno upomniał, żeby mu oddala... nie rozumiem po co odnawiac kontakt z bylym po 5 latach? ksiązki to tylko pretekst, żeby go do siebie zaprosić bo chyba teskni za nim... daj sobie spokoj z tą głupią dzi\vą i poszukaj sobie normalnej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popek
Ale Ona powiedziała ze to nic takiego. Ze tylko weźmie książki i nara. Wierzyć Jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popek
Dodała jeszcze na koniec ze jak Go zaprosił na sok czy herbatę to się przecież nic nie stanie. Wku.wia mnie to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos z Twoją dziewczyną jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tęskni za nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popek
Niech się ktoś wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiara85
Olej dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtk90
Hmm trudny temat, ja bym powiedział że chce być w domu jak On przyjedzie. Pewno odbierze to jako brak zaufania. Ale Ona chłopie Cie takim postępowaniem nie szanuje i to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes z nia zareczony, wiec teraz jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz. Dobrze zrobiles, ze powiedziales, co o tym myslisz. Szmat czasu uplynal, ksiazki na makulature albo jako darowizne do biblioteki - tak powinna zrobic. Nie poblazaj w tych kwestiach, nie oplaca sie, wiem, co mowie. Teraz powinna odwolac spotkanie i wyslac mu je poczta, skoro w ogole mu o nichg przypomniala. Zadnych kontaktow, bo nie zaznasz spokoju, bedzie Cie to gryzlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma racje, musi wiedzieć ze takie postępowanie jest nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×