Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oszaleje, co robić ? Doradźcie... :(

Polecane posty

Gość gość

Postaram się jak najkrócej opisać wam moja sytuacje... Otóż poznałam jakiś czas temu świetnego faceta. Dogadywalismy się rewelacyjnie, jak dawno z nikim tak dobrze mi sie nie rozmawiało! Eh... Widzieliśmy się kilka razy. Raz zostaliśmy razem zaproszeni do jego znajomych na domowke. Taka posiadowka...było świetnie, bardzo dobrze mnie przyjęli. Posiexzielismy i pojechałam do domu taksowka. Potem umawialiśmy się w tygodniu, ale on w ostatniej chwili wykręcił się praca :) no dobra raz mogło się zdarzyć. Ale on przestał zupełnie się odzywać. W końcu napisałam mu SMS, że jestem duża dorosła dziewczynka i wystarczyło napisać, że Sory ale nie chce kontynuować znajomości. Wtedy odpisał, że nie chce zrywać ze mną znajomości bo jestem świetna kobieta, ale dla niego wszystko to działo się za szybko i, że chce zwolnić, ale jeśli mi to nie odpowiada to bedzie mu bardzo przykro. Odpisałam, ze mnie się nigdzie nie spieszy ze chce się spotykać i go poznawać itd. Ale dalej jest cisza... Rozmawiałam z jego bardzo dobrym kolega, który mi trochę rozjaśnil i powtórzył co on mówił o mnie... Generalnie wypowiadał się tylko pozytywnie, ale stwierdził, że on nie wie czy jest gotowy na głębsza relacje i wniosek tego kolegi był taki, ze się wystraszył. Ze za dużo niby nagle zrobiło się mnie w jego życiu. No k***a to on inicjowal kontakt i spotkania nie ja. Ja się temu podsyłam przyznam, ze z ochota. Teraz jestem w ciemnej D bo nie powiedział nie a jednocześnie nie rusza z miejsca...ten kolega powiedział mi, że powinnam, któregoś wieczoru zaskoczyć go w domu i zarzadac wyjaśnień. Ze on takim jest człowiekiem, który musi być postawiony w takiej sytuacji aby nie mógł milczeć i unikać rozmowy...co o tym myślicie? Poradźcie coś bo to zawieszenie w próżni i bezsilność zwala mnie z nóg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób z siebie kretynki, miej honor poczekaj, ewentualnie poświruj z kimś innym tak by się dowiedział to jeśli mu bardzo zależy szybko wtedy zacznie się starać by nikt mu ciebie nie sprzątnął sprzed nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja bym chciała żeby się określił. Albo idziemy dalej albo good bye...nie jestem jakaś zabawka tylko kobieta kurde :o ileż będzie mnie tak zwodzil. Miesiąc dwa? Nie chce tak siedzieć i czeka c bo zeswiruje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czekaj, on ci powiedzial, ze nie bardzo chce w to wchodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli szkoda ci tak czekac to nie czekaj, to pipa a nie facet ze za szybkie tempo; albo chce sie albo nie chce się. ewidentnie nei chce ciebie ale nie wie jak ma ci to powirziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że jego zachowanie aktualne rozmija się zupełnie z tym co pisał co mówił i jaki był wobec mnie. Ten kolega powiedział, że on założył konto na portalu randkowym dla swego rodzaju testu (zapomniałam dodać, że tam się poznaliśmy) nie spodziewał się, że spotka tam kogoś kto będzie odpowiadał mu na maksa i wystraszył się, tego ze mógłby się zaangażować na całego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz na razie poczekac albo luzno sie z nim pospotykac? Nic nie jest czarne albo biale, uczucia tez, nie da sie po paru spotkaniach zadeklarowac na 100% ze z kims sie bedzie. Niech sie wszystko potoczy swoim tempem. Nie rob nic I po prostu poczekaj, wiadomo ze nie cale wieki, ale daj mu czas. Moze on potrzebuje go wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystraszyl sie? No przestan, jesli wierzysz w takie bzdury to wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam się z nim pospotykac jak jest zero kontaktu. Nie odpowiedział na zwykłe luźne pytanie jak mu mijają święta...ja nie oczekuje deklaracji tylko tego, aby zdecydował, albo poznajemy się dalej na totalnym luzie i zobaczymy co czas przyniesie albo nie chce mnie znać i mam spadać...tylko o to mi chodzi o nic więcej... Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on mówi, ze chce, że mnie bardzo lubi i zależy mu na tym, aby mnie poznać po czym nie robi kompletnie Nic... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz...będzie musiał wtedy szczerze z Tobą porozmawiać. Jeśli ma trochę klasy to nie odesle Cię z kwitkiem. Będziesz miała jasna sytuacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spaliscie ze sobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie spaliśmy ze sobą. Postanowiłam, że pojadę tam w środę bo jutro on będzie na basenie wieczorem wiec go nie zastanę. Dziś już mi puściły nerwy bo skoro rzekomo jako taki kontakt chce utrzymywać to nie rozumiem dlaczego na luźne pytanie jak mu mijają święta nie odpowiedział. Wiec dziś napisałam bez żadnych wstępów czy porozmawiamy jak dorośli ludzie czy uważa, że nie ma o czym. Odpisał niemal natychmiast, że teraz nie ma czasu bo coś tam robi i, że odezwie się później. A, że pisałam na messengerze to wiem, ze był już naście razy online i echo. Nie dał mi wyboru. Aby doprowadzić sprawę do końca i wyjść z tego zawieszonego stanu rzeczy musze tam jechać i tyle...i kicham na to, ze wyjdę w pierwszej chwili na desperatke. Chce mieć jasny obraz z jego strony! Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy swoim zachowaniem nie przedstawil ci jasnego obrazu sytuacji? Licza sie czyny, anie puste slowa. Ja rez ci moge napisac ze mi strasznie zalezy na tobie. Uwierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×