Pomocy!Zerwał! Nw co mam robić

Cześć mam 20 lat moj były chlopak 25 . Byliśmy ze sobą od roku , lecz on 2 lata sie o mnie starał , byl moim przyjacielem . No i po tym roku zaczęło sie sypać . Mi zaczęło odwalać o wszystko sie czepiałam , kontrolowałam go ,wszystkiego zabraniałam i bylam mega zazdrosna . Wiem że mnie bardzo kochał nasz związek był jak bajka byliśmy tacy w siebie wpatrzeni , za rok miał być ślub ...Planowaliśmy nawet dziecko tak za 2 lata jak skończę studia...No i jak ze man zerwał ja go błagałam o druga szanse nie raz sie poniżałam a on spotykał sie ze swoja przyjaciółka o której istnieniu nie widziałam ;/ chciałam dac sobie spokój lecz nie moge . Od naszego zerwania minęło 2 miesące a ja nadal za nim płacze ;/ Powiedziałam mu żeby mi powiedział że mnie nie kocha a on że , nie moze mi tego powiedziec bo cos nadal do mnie czuje . Ostatnio troche ze soba gadamy piszemy . On mi powiedzał ze o mnie myśli i że mu się ostatnio ciągle śnię , i ze chce sie spotkac ...ale w celach seksualnych bo ze man mu bylo najlepiej ;/ Powiedziałam Mu ze sie z kims spotykam to napisal do tego typka żeby dał mi spokój . Ja już nie wiem co mam o tym myslec . Chciałabym go odzyskać bo strasznie go kocham . Jestem gotowa sie dla niego zmienic . Co o tym my myślicie ?

Myślimy że za wcześnie zaczęłaś się p.epszyć i prowadzać ze starszymi chłopakami.

oj to byś sie zdziwił . To był mój jedyny facet i tak pozostanie :) Mam 20 lat a jesli chodzi o moje pieprzenie to chuj Ci w d**e !

Więc myślimy dalej: wśród nizin społecznych i żuli to normalne. "Wielka miłość", awantury, sex, znowu awantury, znowu sex, znowu awantury, odejścia, powroty, znowu awantury, znowu sex, poniżania, znowu sex...... Jak to u żuli.

W tym momencie przypomnialam sobie dlaczego nigdy na nic nie pytałam na kafeterii . Większość z ludzie sie tu wypowiadających potrafia tylko siac ferment i poniżać druga osobe zamiast jej pomóc. jakie to smutne że nasz naród tka nisko upadł ...

Smieję się teraz z tych problemów, sama mam 33 lata i facet mnie zostawił po 12 latach i ślubie (na szczęście bez dzieci), ale rozumiem, bo w Twoim wieku miewałam podobnie. Pewnie banał, ale naprawdę go olej.

Żaden naród nie trawi wyszczekanych suczy. ...chociaż podobno ludy północy w czasach głodu trawią ;)

wiesz nie powiedziałabym o sobie że jestem wyszczekana . Może czasami za bardzo wybuchowa i kieruje sie emocjami , ale staram sie nad nimi panowac .

...jak alkoholik nad piciem. Starać się , a panować - wielka różnica. Twój BYŁY facet zachował resztki instynktu samozachowawczego. Jeśli, jak piszesz, go kochasz - to daj mu spokój! Furiatko j..ana!

Daj mu spokoj, bo on juz przez ciebie sie wycierpial. Popracuj nad soba, wyciagnij wnioski i nigdy juz sie tak idiotycznie nie zachowuj/

Jesli Ci bardzo zalezy to porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz, ze zastanowialas sie nad soba, waszym zwiazkiem i zauwazylas ze Twoje zachowanie nie bylo w porzadku, ale chcialabys je zmienic. Spytaj sie czy jeszcze mu zalezy i bylby w stanie sprobowac jeszcze raz, od nowa. Nie narzucaj sie, mow na spokojnie i nie naciskaj. Jesli nie bylby zdecydowany, daj mu czas do przemyslenia, ale pokaz ze chcesz to naprawic i cos zmienic. Bedziesz wtedy miala pewnosc ze zrobilas wszystko aby to uratowac, jesli sie nie uda, trudno, niestety nikogo nie zmusisz do milosci. I nie wypisuj juz do niego wiem ze jest czasem ciezko ale uwierz ze proszenie o bycie razem przynosi odwrotny skutek. Z drugiej strony nie wiem czy jest sens wchodzic drugi raz do rzeki. Troche dziwna wydaje mi sie ta sytuacja z przyjaciolka i pisanie o spotkaniu tylko w wiadomym celu

:,(