Rodzina zastepcza dla małej idiotów jak uprzykrzyc jej życie?

witam mam 17 lat, moi rodzice 4 lata temu zdecydowali się przyjąć pod nasz dach 3 siostry w wieku 5,10 i 12 lat, nie było latwo, jako że dzieci są z patologicznej rodziny i ta patologia przesiakly. Dzięki nie kończącej się cierpliwości mojej mamy i dobremu sercu taty, najmłodsza i najstarsza siostra zaczęły wieść normalne życie, całkiem dobre, nauczyły się tego jak normalni ludzi się zachowują, jak powinna wyglądać rodzina, że trzeba chodzić do szkoły, starac się, chodzić w czystych ubraniach, pomagać słabszym a i wyjechać gdzieś, zwiedzić trochę świata, poznać coś nowego, z małą zazdrością przyznaje ze to im rodzice poświęcili więcej uwagi niż mi i mojemu mlodszemu bratu, one dostają wszystko to od tak o co nam przyszło prosić rodziców od kilku lat, trzeba przyznać że nas rodzice nie wysylali na kolonie, nie jeździli z nami na wycieczki rowerowe, tak jak to robią u dziewcząt. Generalnie chciałabym oddać to ze moi rodzice odwalaja naprawdę kawał dobrej roboty jeżeli chodzi o spełnianie roli rodziców zastępczych. Jest jednak ppewien problem, już po roku rodzice zdecydowali się na to, że nie są w stanie zajmować się średnia, bo sprawia dużo problemów, a oni nawet nie mają takich kwalifikacji by się zajmować takim przypadkiem, Klaudia, bo tak się nazywa, w ogóle nie ma szacunku do mojej mamy, patrzy na nią z pogardą, mówi z pogardą, jest straszna klamczucha i manipulatorka, zdaza jej się kraść, pić alkohol i palić papierosy, znęca się nad starsza i młodsza siostra, psuje nasze meble w domu, kopie je, rysuje po nich maekerem, nie chce jej się chodzic do szkoły, klnie, kiedyś u Pani psycholog przy moim tacie powiedziała ze sprawia jej przyjemność psucie atmosfery w naszym domu. generalnie nie powinno jej u nas być, powinna być w ośrodku opiekuńczo wychowawczym z racji tego że jest głęboko zdemoralizowana i jest niebezpieczna dla siebie jak i otoczenia (tak mówią o niej psychiatrzy). Ale instytucja która koordynuje rodzinami zastępczymi nic sobie nie robi z naszych zawiadomień o zachowaniu Klaudii, gdy moi rodzice zgłaszają ze Klaudia się okalecza i ze grozi popełnieniem samobójstwa, są delikatnie sprawiani, oczywiście to prawdopodobnie tylko puste grozby Klaudii ale gdyby coś się stało muszą za to odpowiadać moi rodzice. Sprawa wygląda tak moja mama juz kilka razy płakała przez Klaudie, obrażają ja, a tata w niewiedzy stał po stronie Klaudii. Teraz jednak już wie do czego jest ona zdolna i nie odpuszcza jej tak łatwo, Klaudii rodzice to alkoholicy, którym alkohol juz dawno wyzarl mózg, od dwóch lat nie kontaktowali się z corkami ale w ostatnim czasie robią to kilkanaście razy Dziennie Klaudia gdy tylko ja widzę ma.orzyczepiony telefon do ucha i szydzi z mojej mamy. Rodzie podpowiadają jej ze ma się stawiać mojej mamie gdy ta każe jej na orrzyklad posprzatac po sobie generalnie buntują ja przeciwko mojej mamie. Przez to klaudia staje się coraz śmielsza i coraz gorsza. Gdy zakazuje jej kontaktu z pijanymi rodzicami ona grozi ze zadzwoni po policję i podpowiada jakieś historie, i że na pewno Uwierza biednej Klaudii z rodziny zastępczej niz strasznym rodzica zastępczym. Sandra ma u nas naprawdę dobrze ale ciągnie ja do patologii i rodziców dlatego zgottowuje nam piekło którego nie jestem tu w stanie opisać. Moje pytanie co mam robić? nie mogę pozwolić by obrażala moich rodzicow i robiła takie rzeczy, one są bezsilni, musze jej jakoś uprzykrzyc życie, tylko jak? nie mogę robić nic bezprawnego i chamskiego aalw Chciałbym żeby zapłaciła za to zee przez nią przechodzimy przez piekło e domu

zabij ją

wyślijcie ją do rodziców niech z nimi pomieszka trochę, na przykłąd na weekend, zaproponujcie jej że ją zawieziecie do nich albo najlepiej na tydzień skoro tak ich słucha to niech z nimi trochę pomieszka jeśli jej rodzice to patologia to może zrozumie ile ma u was. Mi się wydaje że jest jej cięzko że chciałaby mieć normalnych rodziców, ma żal że oni sa tacy jacy są. Ale trzeba z nią postąpic twardo nie litować się bo ona to wykortzystuje. Porozmawiaj z mamą, niech ona nie pacze przez nią, niech się odwraca i się do niej nie odzywa nie odpowiada na ataki trzeba ją ignorować i dac jej do zrozumienia że przez tak,ie zachowanie nikt nie chce mieć z nią nic wspólnego.

Myślę, że to za poważny problem do rozwiązania na kafe.

To w koncu Klaudia czy Sandra ????

nie można jej oddać??

powinniście sie wszyscy zwrócić do bardzo dobrego psychologa bo jej zachowanie jest niepokojące i bez dobrego specjalisty nie dacie rady

napiszcie oficjalne pismo do tego ośrodka, które koordynuje pracę rodzin zastępczych, wyślij za potwierdzeniem odbioru - nie będą mogli zbagatelizować sprawy, a ich obowiązkiem jest pomóc. jeśli mimo wszystko tego nie zrobią to napiszcie do regionalnego ośrodka polityki społecznej

Porozmawiaj z nią. Spróbuj miło z nią spędzić czas.