Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mobing w pracy i długotrwałe L4.

Polecane posty

Gość gość

Witam, kilka miesięcy temu zaczęłam nową pracę i jak się okazało koszmar dla mnie - poniżanie, osmieszanie, dyskryminowanie itp, długo nie wytrzymałam z szefem tyranem, wylądowałam w szpitalu z diagnozą nerwicy i powaznymi problemami gastrycznymi. Jestem 3 miesiące na L4 i jeszcze jakis czas bede, ale chcę mimo wszystko wrócić do tej pracy, może to naiwne ale liczę, że może coś się zmieni. Chcę porozmawiać szczerze z Naczelnym firmy, powiedziec przedewszystkim jaka jest sytuacja w dziale, w którym pracuje. Lekarz odradza powrót w to środowisko, a ja sama nie wiem co mam robić, bo z jednej strony troche mi żal, bo długi etap przeszłam na kwalifikacjach, a z drugiej nie mam ochoty oglądać tego tyrana. Może Ktoś z Was miał podobne doświadczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda zdrowia wbrew pozorom nerwica nie jest tak łatwa do wyleczenia, i utrwalona tylko rozwija się dalej i niesie coraz więcej objawów somatycznych stres ma wpływ na hormony i cały organizm chyba wiesz że przewlekły stres prowadzi do chorób autoimmunologicznych takich jak cukrzyca typu II, toczeń, stany zwyrodnieniowe stawów, obniżenie odporności, w skrajnych przypadkach nowotwory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że problemy mogą byc jeszcze gorsze, gdy wrócę w to środowisko, jednak przykro mi i nie ukrywam, że i trudno jest odnaleźć się w takiej sytuacji. Chce pogadać z Kimś o podobnych doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie doradzę, ja rzuciłam pracę gdy widziałam że tracę zdrowie jedyne wyjście to szukać innej, możesz wykorzystać na to czas gdy jesteś na l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Pracowałam w szpitalu miesiąc , po 3 tygodniach poprosiłam o zamianę dyżurów . Oddziałowa się zgodziła jak zgodzi się osoba z którą się zamienię po czym poszła na urlop . Zastępczyni oddziałowej już w pierwszym dniu powiedziała ,że nie zgadza się na zamianę no i się zaczęło. Ironiczne uśmiechy , głupie zaczepki , ciągle powtarzała że zamiana nie możliwa , choć one mogły się zamieniać jak chciały. Okłamywała mnie że szefowa jest już za granicą i nie powinnam jej tego zgłaszać . Wymyślała powody aby móc się ze mnie pośmiać. W dniu wypowiedzenia umowy patrzyła na mnie z byka bo wiedziała że odchodzę , gdy jej dałam wypowiedzenie powiedziała że nie muszę ujawniać powodu i strasznie miła była jak nigdy , nawet się nie czepiał jak to zwykle było. Teraz jestem na L4 bo nie mam zamiaru tam wracać . Sama myśl że tam wrócę to koszmar . Powiedzcie mi czy to mobing ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne i takie osoby pracuje w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×