Chlopak obrazil sie za balagan w pokoju

Jak w temacie. Obrazil sie za balagan w moim pokoju, w moim wlasnym mieszkaniu. O tym, ze przychodzi na noc poinformowal mnie ok 2 h przez przyjsciem. Zdazylam wziac prysznic i ogarnac siebie oraz wyjsc po niego. Czy faktycznie zle zrobilam, czy to moze prowadzic do rozpadu zwiazku?

pewnie się zdziwił, że jesteś bałaganiarą. Nikt nie chce żyć z fleją. Porządek trzyma się dla siebie, a nie dla gości. Rozumiem, że mozna mieć trochę nieładu, ale da sie to ogarnąć w kilkanaście minut, a Ty nic w tym kierunku nie zrobiłaś. Nie chciał nocować w takim mieszkaniu, nie dziw mu się.

Nocowal w tym pokoju do rana, ale obrazil sie rano, bo moj zwierzak "napaskudził". Dziwie sie, ze mozna za cos takiego sie wielce obrazic.

straszny sztywniak ten chłopak :( ...mogło mu się nie podobać i o tym można zawsze porozmawiać, ale zaraz obrażać się ...hehe

Jasne, że sprzątać by wypadało, ale uważam, ze twój chłopak przesadził. Po pierwsze jak się do kogoś wpada z zaskoczenia (dwie godziny to niewiele czasu, co innego gdybyście umówili się dzień wcześniej) to nie ma co się.dziwić, że nieposprzątane albo ze coś nieprzygotowane. Poza tym na to co zrobił zwierzak nie miałaś wpływu, zresztą wiedział chyba, że go masz i nie powinno go to dziwić. W życiu by mi nie przyszło do głowy obrażać się z takiego powodu.