Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do mam starszych nastolatkow

Polecane posty

Gość gość

O ktorej pozwalacie im wracac do domu? Bede wdzieczna za napisanie wieku dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tygodniu ma wrocic na godz.22:00 w piatek i sobote do godz.24:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge spytac ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn 17 lat w tyg 22 w weekend 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tygodniu 23:00 w weekendy - najczęściej nie śpi w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka w sierpniu konczy 16 lat i w ciagu tygodnia ma czas do 10 -11 natomiast w weekend( w zaleznosci dokad idzie) do 1 w nocy.Jeszcze moge o tym decydowac,bo jak skonczy te 16 lat juz nie bede miala za wiele do powiedzenia w tej kwesti,ale mam nadzieje,ze corka nie bedzie wydziwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ma 14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanki corka ma prawie 16 lat ,chodzi gdzie chce i przychodzi kiedy chce(nieraz spi u swojego chlopaka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego po ukonczeniu 16 lat nie bedziesz miala nic do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne zeby 16 latka do 1 w nocy sie szlajala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie wariowac ,dziecku trzeba wierzyc i przygotowac do zycia,teraz maja kontakt telefoniczny to niech sie szwedaja do 1 w nocy jak im w d 000psko nie zimno.dzis nie wolno zabraniac dziecku wyjsc z domu!16 latka moze decydowac sama za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba te takie wierzace w boga ktore NIE POZWALAJA Dziecku wyjsc z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ne szczęście nie ty decdujesz o wychowaniu mojego dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18 roku życia żaden małolat nie powinien sie "szlajać" bezkarnie. Powinien czuć , że juz przekroczył granice i po**alać do domku w podskokach. Po 18 może nawet spac na izbie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem podaja w wiadomosciach " znalexiona zabita zgwalcona- 16 lat" Tak pozwalajcie dalej dzieciom szlajac sie po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co was interesuje jak kto dzieci wychowuje? Zajmijcie się swoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pytaja to sie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak znajda samord0wana to juz jej problem,moj syn zawsze mowi gdzie idzie i kiedy wroci-on wie ze sa zaj00by na tym swiecie i jest ostrozny.To tylko zalezy z kim sie wasze dzieci koleguja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 15letnia corka ma pigulki antykoncepcyjne i prezerwatywy. i moze sie spotykac ze swoim chlopakiem.Nigdy jej niczego nie zabraniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szkoda bo pytanie bylo normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj moze wychodzic do 20, w lato do 22 ma 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad ja wiem co ona robi?chcesz zeby mi przyszla i powiedziala ze jest w ciazy?Nie dziekuje narazie nie mam planow zostac babcia i pilnowac wnuka.to jej decyzja nie moja jak sie chce faszerowac lekami to niech sie faszeruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego sie dziecka pilnuje a nie puszcza.. Nie wezmie tabletki i sie upije i co?:> I tak babcia zostaniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
syn -14,5 ,jak jest wiosna/lato pozwalam do 22 ,ale to na podwórku ,tak że wiem gdzie jest ,mogę zejść i sprawdzic,jak idzie do kogos na urodziny to najpierw dogaduje się z rodzicami tamtego dziecka czy będzie ktoś dorosły i czy faktycznie jest owa impreza, wtedy pozwalam max do 24,chyba że zostaje na noc. W zimie mniej łazi po dworze wiadomo,ale więcej po kolegach ,najczęściej wraca max 20 ,czasem dzwoni i pyta czy może ,no i czasem pozwolę ,czasem nie :) Na razie mi nie łazi nie wiadomo gdzie ,zawsze mówi będę tu i tam i nie robi głupot typu piwo ,dopalacze,więc powoli rozwijam "smycz" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z rocznika 92 - i uwierzcie mi , nie dziwie sie ze dzieci zachodza wczesniej w ciaze jesli na wszystko pozwalacie! w wieku 14 lat czas do 22? I co niby robi w tym czasie. Zaraz zacznie palic, pic i bedzie ekstra :) Ja bylam wychowywana ze do 17 rz wychodzilam do 20 (i to nie codziennie, moze 1-2 razy w tyg) w lato moglam wychodzic do 22/23 (I tylko w wieku 17 lat, bo wczesniej tylko 21). Po 18 wychodzenie na 18stki - mozna bylo siedziec do 4 ale tylko jak ktos mnie odprowadzil, a na zwykle spotkania to do 24 ... I w weekendy - bo w ciagu tyg nauka do matury!!! Ciekawe jak dzieciaki wasze mature zdadza jak non stop wychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sama podjęła decyzję o tym, że chce brać tabletki to pewnie jest odpowiedzialna. Ja wieku 16 lat miałam czas do 22:00. Jak poznałam mojego teraz już męża miałam 17 lat, to w tygodniu do 23:00, a na niektóre weekendy zostawałam u niego na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
09.54 ja wiem co mój porabia do 22 -najczęściej gania za piłką,a w przerwach między jednym a drugim meczykiem siedzi na ławce z równolatkami i coś oglądaja na telefonach zanosząc się śmiechem,ja byłam wychowywana podobnie jak Ty,pamiętam ze czułam się strasznie pokrzywdzona,zero zaufania,ciagłe natrętne obwachiwania,świecenie latarką po oczach,grzebanie w moich rzeczach,w końcu stwierdziłam że skoro mama i tam mi mówi ze palę papierosy to bede palic,młoda byłam głupia,a te papierosy ciągnęły sie za mną do 30 r.z. Teraz młodziez żyje inaczej,mnie tez cieżko zaakceptować niektóre sprawy,ale skoro wszyscy nastolatkowie z naszego bloku siedzą sobie do 22 ,dlaczego miałabym robić z syna jakies dziwadło i kazać wracać o 17 ? o 17 to on jest często w szkole. Wszystko zalezy od więzi jaką mamy z dzieckiem ,jak w domu jest nerwowo,podejrzliwie ,są kłótnie ,awantury ,to wiadomo że dzieciak będzie jak najczesciej znikał ,jak jest fajnie ,ciepło,mama się pośmieje z podwórkowych histori,czeka kolacja,nie ma wrzasków "NA PEWNO PIŁEŚ PIWO!" tylko delikatne przytulenie celem obniuchania ,to do takiego domu dzieciak wraca jak na skrzydłach. Ja swojego domu nie lubiłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
do 20 * nie wiem skąd mi utknęła ta 17 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja jestem od Ciebie tylko rok starsza i z osiemnastek wracałam zazwyczaj na drugi dzień, głównie po to, żeby się umyć, przebrać i iść na następną. W tygodniu też prawie codziennie gdzieś wychodziłam, nie tak długo, ale wracałam do domu wieczorami, nie raz po 23. I skończyłam najlepsze LO w mieście, z matury rozszerzonej z chemii miałam 90%, z biologii 82%, podstawy zdane bez poświęcenia na nie nawet pół minuty (najgorzej polski, 74%, czy coś koło tego). Rodzice mi ufali, jak trzeba było to odbierali z imprez, nikt nie robił mi krzywych jazd. Liceum było najlepszym okresem w moim życiu dzięki temu, a i ja miałam do nich zaufanie i jak potrzebowałam pomocy to nie musiałam jej szukać po obcych ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×