Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uczucie w małżeństwie wygasło a ja nie czuję chęci by dbać o siebie

Polecane posty

Gość gość

Kurcze mam taki problem. 7 lat temu będąc w przechodzonym 6 letnim związku wyszłam za mąż, jednak zrobiłam to bez przekonania. Zgodziłam się gdyż miałam silne poczucie zobowiązania z powodu spędzonych wspólnie lat. Uczucie wygasło jeszcze przed ślubem, a po ślubie uświadomiłam że chyba nigdy tak naprawdę nie kochałam męża. Od jakichś 6 lat żyję w jakiejś depresji. W ogóle o siebie nie dbam. Zaniedbałam się katastrofalnie. Nie chodzę do fryzjera, nie maluję się, nie maluję paznokci, nie golę nóg, niczego nie golę, nie noszę ładnych ubrań, same sportowe łachy. A kiedyś byłam atrakcyjną dziewczyną, niektórzy mi mówili że mogłabym być nawet modelką. Dziś nic już nie zostało z tamtej dziewczyny. Jestem grubo po 30-tce. Nie widzę żadnego sensu by wstawać rano i wyglądać jak człowiek. Wyglądam jakbym ostatnie 7 lat spędziła na bezludnej wyspie. Jak kobiecy Robinson Cruzoe. W sumie to nie wiem po co to piszę. Może po prostu dlatego że z powodu tego braku sensu życia, tego strasznego zaniedbania moje ciało ogromnie się posypało i sypie się po równi pochyłej, czasami wręcz już nie poznaję siebie w lustrze i to mnie już zaczynają naprawdę przerażać. Jeszcze parę lat i będę wyglądać jak staruszka wcześniej niż ustawa przewiduje. A jednak nadal nie mam siły motywacji by z tym walczyć gdyż nie jestem szczęśliwa, spełniona w miłości. Wiem że gdybym nie wyszła za mąż to też byłabym niespełniona gdyż jedyne szanse na bycie z kimś kogo mogłam kochać spieprzyłam nieodwracalnie będąc młodą dziewczyną, więc rozwód z moim obecnym mężem i tak nic by nie zmienił. W sumie nie wiem po co to piszę. Chciałabym się po prostu może dowiedzieć, skąd kobiety czerpią motywację by ładnie wyglądać ? PO CO W OGÓLE WSTAJĄC RANO ŁADNIE WYGLĄDAĆ ???? Skoro nie ma na horyzoncie już nigdy żadnej nadziei na szczęście w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie kocham swojego męża. Ale wyglądam dla SIEBIE I SWOJEGO DOBREGO SAMOPOCZUCIA, nie dla męża, bynajmniej:) Oczywiście, że jeśli ma się dzieci, to czasu na to "dbanie" o siebie jest mniej. Ja też nie jestem tak zadbana, jak kilka lat temu. Ale jeśli pytasz o motywację, to motywuje mnie chęć patrzenia w lustro na zadbaną kobietę. Spróbuj! Niech dbanie o siebie wejdzie Ci w nawyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam do grona kobiet, które nie kochają męża, a tym bardziej dbam o siebie nie dla niego ale dla siebie i innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, mam podobnie, kiedys wygladalam prawie jak modelka, a dzisiaj, szkdooa gadac, moze mam depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to dla siebie :) To, że się przedwcześnie starzejesz i nie masz motywacji, masz złe samopoczucie może być oznaką problemów hormonalnych np chorej tarczycy. Zrób sobie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dbam o siebie bo lubię i po części muszę (wymagająca praca - ale żeby było jasne: nic z zakresu lekkich obyczajów ;) ). Jak dla mnie dopadła Ciebie jakaś depresja.. pomyśl może o jakiejś terapii? To nie jest normalne jak kobieta wcale o siebie nie dba. Podejrzewam, że gdy w końcu zaczniesz być zadowolona ze swojego wyglądu, z czasem zobaczysz nowe możliwości, które możesz wykorzystać w swoim życiu, żeby nie było takie szare, bure i do d***. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz się do kosmetyczki, fryzjera, pomaluj paznokcie, ogól się :P Kup sobie jakiś fajny żel pod prysznic/ do kąpieli, balsam. Zobaczysz od razu lepiej się poczujesz. Ja czasami też mam gorsze dni, ale np jak nie umyję włosów (np 3 dni) to mam gorszy dzień, gorzej się czuję. Ale ja kocham swojego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donatela
Echh, mnie nie motywuje mój partner. Jesteśmy razem, mamy dziecko. Mój facet nigdy mnie za nic nie chwali, ani za dobry obiad, ani że ładnie wyglądam. Oczywiście nie było tak zawsze, ale od jakiegoś czasu jest. Nie uprawiamy seksu. Ostatnio nie golę nóg. Z własnej wygody, no i z braku czasu. Ale nie jest tak, że jak ogolę to on do mnie wskoczy. Brakuje mi bliskości. Dbam o siebie dla siebie i dlatego, że pracuję. Paznokcie rzadko, ale makijaż, włosy i strój są OK. Mam nadwagę, myślę że tym bardziej powinnam się starać dobrze wyglądać. Ale motywację mam marną:( Autorko, rób to dla siebie. Popatrz w lustro i uśmiechnij się. Może Ci się jeszcze w życiu odmieni. Może on poczuje się zazdrosny, może przeżyjecie renesans w związku;) Ale myśl głównie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuś się raz do konkretnego zadbania o siebie, przeznacz na to kilka dni. Wydepiluj się, ładnie uczesz, może zmień kolor włosów, pomaluj paznokcie. Wybierz się na zakupy, kup jakieś ładne, kobiece ubrania. Pójdź do fryzjera, może do kosmetyczki, zrób makijaż. Od razu się lepiej poczujesz. Nie musisz dbać o siebie dla męża, spróbuj dla siebie samej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×