Co sądzicie o zajętym facecie który jawnie zarywa do innej?

Oczywiscie jego dziewczyna o niczym nie wie, a na tamtą tak się ślini... Otwarcie jej okazuje zainteresowanie, ona go zlewa, on się wścieka. Powiedzielibyscie jego dziewczynie czy machneli na to reka?

Ja tam bym powiedziała:)

a jak jej powiedzieć jak się jej nie zna? nawet imienia, nazwiska...nic

A znasz z widzenia ?

Tak właśnie rodzą się plotki; to co dla Ciebie jest podrywanie dla nich może byćakceptowany zachowaniem. Ja kkiedyś razem z żoną uslyszelusmy ( na szczęście razem) ze jesteśmy bardzo tolerancyjni i na wiele pozwalamy drugiej połowie. Az strach pomyśleć co by wynikało gdyby takie newsy docierały do nas osobno. Poza tym oni pewnie się do gadają wybacza sobie, a ty zostaniesz plotka.

Zajęci dla kobiet są dużo bardziej atrakcyjni niż single, z czego wielu korzysta. Jak jestem sam to kobiety nie zwracają na mnie uwagi, jak jestem w związku, to nagle +100% do atrakcyjności.

Coś w tym jest, zawsze ale to zawsze jak idę gdzieś z dziewczyna babki mi się przyglądają zawsze.

kobiety wolą sobie odbijać facetów niż postarać się o kawalera. Zajęty facet często uprawia seks z innymi kobietami z przymusu a wręcz czasem to gwałt na nim jest dokonywany, z drugiej strony im więcej partnerek seksualnych ma mężczyzna tym bardziej pociągający jest on dla kobiet. Taka natura kobiet

żonaty - to szmaciasz

może i szmaciarz ale kobiety takich pragną :(

Olej i machnij na to ręką. Lepiej nic nie mówić dziewczynie, bo po pierwsze nie masz dowodów, po drugie on się wszystkiego wyprze i jeszcze pewnie na Ciebie nagada, że ty go podrywasz albo, że jesteś wariatką, po trzecie ona na pewno mu uwierzy i będziesz miała nieprzyjemności.

a ja na miejscu tej dziewczyny byłabym Ci wdzięczna gdybys mi powiedziała.

autorka romansuje z żonatym i mówi o swoim romansie!

Chcialabym jej powiedziec ale ona jest naiwna. Poza tym jego kumple beda go kryc +jedna kumpela a wiadomo,ze dziewczyna jest bardziej wiarygodna. Chodzi o mnie, okazuje mi zainteresowanie, wodzi wzrokiem,ciagle sie umiech,zwlaszcza gdy na niego spojrze to ma takiego banana jakby wygral milion w totka, dazy do dotyku,prawi komplementy,pomaga we wszystkim. Chce wypac dobrze w moich oczach, jest poddenerwowany.Wszyscy sie smieja ze sie zakochal. A mi do smiechu nie jest :( Nie chcialabym byc na miejcu jego dziewczyny,tym bardziej ze ten zwiazek trwa 4 miesiace dopiero.

Moim zdaniem musisz mieć jakieś dowody żeby jej o tym powiedzieć, a nie. Zawsze może powiedzieć, że chce być dobrym kolegą i dlatego jest pomocny i miły dla Ciebie, a ty będziesz miała problemy.