To już dla mnie zbyt skomplikowane

Zaczęło się od tego, że nasz kogut zniósł jajko. Żeby usunąć diabelstwo, jajko potłukłem, a koguta zarżnąłem. Stara właśnie wróciła ze szpitala po porodzie czwartego dzieciaka. Przyznała się, że zdała egzamin po korespondencyjnym kursie genderu i już wie, że gender nie dotyczy tylko ludzi. Kogut miał wewnętrzne przekonanie, więc miał prawo. Więc żebym się nie chował w garażu, bo ona takiego zaścianka nie zniesie. Wyprasza sobie także homofobię, bo postanowiła być facetem, a nawet gejem. Gdy na chwilę się obróciłem, wepchnęła mi kij szczotki do o***tu. Gdy zagroziłem, że zakapuję do proboszcza, to mi powiedziała: - no i dobrze, to pójdziemy razem. Skończę z monopolem kleru na ministrantów. Ja mu ich odbiję. No i co ja mam robić? Nie nadążam za postępem!

Gdy na chwilę się obróciłem x jeśli się oBróciłeś, to znalazłeś się dokładnie w tym samym miejscu i położeniu :P (vide: obrót)

"jeśli się oBróciłeś, to znalazłeś się dokładnie w tym samym miejscu i położeniu" x Ty nie masz pojęcia czego można narobić Obracającemu się w TRAKCIE jego obrotu.