Jedynym hobby faceta powinno być spełnianie zachcianek jego kobiety

taka prawda

Pod warunkiem, że powyższy facet jest jej jedynym hobby:P

to nie partnerstwo a rządy autorytarne :P każdy ma prawo do rozwoju swoich zainteresowań,nie można krzywdzić partnera odcinając go od tego co lubi,np jakiś lubi dlubać w garażu przy motorach,innych przy starych samochodach,czy wiecznie biega-bo w sezonie biega w maratonach-jak ja,jako kobieta,kochając takiego faceta mogłabym egoistycznie wymagać,by z tego zrezygnował a ten czas poświęcał wyłącznie mojej osobie,,, ja też się nie widzę w takim układzie,kiedy miałabym 24/24 poświęcać swojemu potencjalnemu facetowi ;) choć..jakby lubił dobre jedzenie,ciasta,zadbany dom i ogród-a to część z tego co lubię-to realizując swoje pasje,on mógłby "paść" brzucha :P