Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra nie umie rozmawiać z własnym dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

o seksie. Wczoraj się z nią spotkałam na ploty i w trakcie rozmowy zeszło na jej 8letnią córkę. Siostra powiedziała, że mała pyta, dość odważnie (bo wie skad się biorą dzieci, ale czysto technicznie z lekcji) koleżanki coś tam "uswiadamiają" o różnych obrzydliwościach(tak do niej powiedziała) a ona przyszła do matki żeby sie dowiedzieć zy to jest prawda. Siostra ją zbyła... mówi, ze to wstydliwy temat a córka jest za mała (ma 11 lat) i nie wie jak sobie poradzi później. Fakt, ze wychowałyśmy się w dośc konserwatywnym domu w którym seks to temat tabu, ale myślałam, że w naszym pokoleniu (siostra ma 29 lat ja 19) już takich cyrków nie ma ;/. Nawet zasugerowała że może bym ja z nią porozmawiała o tym bo jestem młodsza... mogłabym, ale nie czuję się do tego upoważniona trochę, chyba matka powinna. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma 8 lat czy 11? Dziecko zdecyduj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11, sorry faktycznie nie sprawdziłam, 8letnią też ma, ale nie o niej mowa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha wtopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli matka nie jest w stanie porozmawiac i nie ma problemu z tym abys ty porozmawiala to czemu nie. tylko wiesz takim jezykiem ani kompletnie dziecinnym ani zbyt doroslym. Badz szczera, mow krotko i na temat. Odpowiedz jak umiesz najlepiej. najgorzej jest zostawic ja i nic nie mowic, udawac ze nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, zdarza się każdemu, nie? nikt nie jest nieomylny. Postaram się, pomyślę jak mogłabym jej to powiedzieć ale najpierw powiem to wszystko siotzre żeby nie miała pretensji do mnie, że powiedziałam za dużo czy coś. Sama się z tym nie czuję za dobrze, ale nie o sam fakt rozmowy chodzi tylko po prostu to odpowiedzialność przekazywać to małemu dziecku jeszcze nie swojemu, nawet jej matką chrzestną nie jestem. Zszzokowało mnie tylko, ze ona się wstydzi o tym gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×