Konkubinatom powinno się odbierać dzieci

Tyle razy było tu ustalone, że konkubinat to patologia, a dalej funkcjonuja takie układy, bo rodziną tego nazwać nie można. Powinna wejść jakaś ustawa na to, bo dziecko ma prawo do prawdziwej pełnej rodziny. Jeżeli dwoje ludzi żyje ze sobą i maja dziecko, a ślubu nie biorą, bo nie to wybaczcie ale coś tu jest nie tak :o Mam sąsiadkę która ma właśnie dziecko i żyje w takim związku. Konkubent raz w miesiącu na tydzień przyjeżdża przez ten czas ich obkupi, mały lata po placu z nowymi zabawkami, ona co rusz z torbami zakupów wraca i cały czas z dzieckiem gdzieś wyjeżdżają i tylko drzwi furczą na korytarzu, a potem znów cisza. No czy to jest normalna rodzina i warunki dla dziecka? Takie "furtki", takie związki na odległość? Że ona tak się daje upokarzać żeby tylko z nią był, no a jemu wygodnie, bo wiadomo, że taki konkubent to niezłe ziółko mnie to osobiście dziwi. Dużo ona nie zarobi, bo pracuje na osiedlu u nas w aptece, narobi się tam, bo w weekendy też czynne więc myślę, że kasa jest tym powodem dla którego ona się zgadza na taki syf. Jak tak możecie żyć i robić dzieciom wodę z mózgu? Uważam, że trzeba się za to wziąć prawnie i to poważnie! możecie po mnie pojechać ale prawdy nie oszukacie w końcu takie kwiatki wychodzą, a to się odbija na psychice i życiu takiego dziecka.

nie wtyka sie nosa w czyjeś prywatne sprawy i jeszcze trąbi na forach ot co

no i co z tego że TU było ustalone,że patologia?

tobie autorko mózg odebrano już przy narodzinach :D

o boszzze...

Wiem, że to prowokacja i nie warto strzępić pazurów, więc napiszę tylko krótki komentarz. Opisana sytuacja nie ma żadnego związku z tym czy rodzice mają ślub czy go nie mają. Po pierwsze ojciec dziecka może pracowac na przykład za granicą (nawet jeśli jest mężem matki :). Po drugie, ojciec mógł się rozstać z matką dziecka i wyprowadzić. To się także zdarza w małżeństwach :)

a nie przyszło ci do łba, że facet pracuje np za granica i jakby był jej mężem to tak samo by przyjeżdżał raz w miesiącu? pełno jest takich małżeństw przecież.

Są razem, bo za rękę chodzą coście się nagle takimi obrończyniami konkubin zrobiły?

A co, chciałaś sobie po kimś pojeździć i dziś padło na konkubiny? To następnym razem wymyśl lepszą opowiastkę.

A moim zdaniem autorko Tobie może nie powinni zabrać dzieci, ale opieka powinna wysłać Cię na jakiś kurs radzenia sobie z trudnymi emocjami. Rozumiem, że ktoś może być oburzony, że u sąsiadów jest przemoc fizyczna lub psychiczna i należy działać, że dziecku dzieje się krzywda. Ale w sytuacji, która opisałaś nic takiego nie ma. A że nie podoba Ci sie ich styl zycia, to wybrałaś inny. A dziecko sąsiadki pewnie będzie miało w sobie więcej empatii, niż Twoje, mając taką matkę jak Ty. Obgadywanie, krytykowanie innych, pamiętaj dzieci się uczą.

Ja podobnie uważam , że jeżeli ktoś się decyduje na rodzinę to normalnie powinien ją zalegalizować tak robią dorośli ludzie. Myślę, że to jest niestabilna sytuacja dla dziecka i przede wszystkim zły przykład.

Ja mam2dzieci i zyje w konkubinacie:)dobrze mi z tym a tobie gowno do tego.twoje myslenie rodem ze sredniowiecza:)pozdrawiam srodkowym palcem

Tak! odebrać szczęśliwym rodzicom szczęśliwe zadbane dziecko, które ma rodzinę, ciepły dom i oddać do bidula albo do obcych ludzi, bo rodzice nie mają ślubu :o No weź się posłuchaj :o

Głupia kobieto, bo na to określenie zasłużylaś. Zabierać dzieci rodzicom, którzy żyja w konkubinacie? I co dalej? Do domu dziecka? Jesteś przeciwnkiem konkubinatów - ok, ale zabieranie dzieci. Jesteś taką obrończynią dzieci. Inteligentny człowiek dając jakieś pomysły, ma konkretne rozwiązania, a Ty durno istoto przemyślałaś w ogole co napisałaś. Nawet starsze babki jak widzą konkubinat w swoich rodzinach to namawiają na małżeństwo nie potrafiąc zaakceptować życia w grzechu, ale nikt o zdrowych zmysłach nie daje takich pomysłów jak Ty. Mężatka

gość dziś Ja podobnie uważam , że jeżeli ktoś się decyduje na rodzinę to normalnie powinien ją zalegalizować tak robią dorośli ludzie. Myślę, że to jest niestabilna sytuacja dla dziecka i przede wszystkim zły przykład. x Dorośli ludzie tak robią? Ciekawy argument ;) A małzeństwo to sytuacja stabilna? Jeśli tak, to ciekawe skąd tyle rozwodów. Jeśli ktoś powołuje się na argument "to lepsze dla dziecka" szkoda, ze nie doda, że sytuacja dziecka po śmierci rodzica, który nie był małżonkiem jest znacznie lepsza niż dziecko, którego zmarły rodzic był małżonkiem :)

Takie kobiety zgłaszam do opieki, żeby sprawdzili jak wychowujesz dzieci. Po Twojej opinii można stwierdzić, że jesteś niebezpieczna dla otoczenia. IP łatwo znajdą.

Podoba mi się prawo szariatu zróbmy takie w wersji katolickiej a konkubinatów nie będzie w ogóle obecne zostaną zlikwidowane a przyszłe nigdy nie powstaną ze strachu przed sprawiedliwym i bezwzględnym czarno-białym prawem!!!!

taaaaaaaaa IP na milicji :o

pewnie zazdrościsz udanego związku idiotko

Nie związku , autorka zazdrości tej kasy , tych zabawek i tych zakupów sąsiadki . Może ona szczupła zgrabna i co rusz w innych ciuchach biega a autorka siedzi w oknie i obserwuje ha ha , osiedlowy monitoring. A może ta sasiadka z dzieckiem siedzi , jej facet zarabia na wesele . Złej baletnicy wadzi rąbek u spódnicy he he ...

Ja mam dziecko zadbane , czyste , pachnace , ubrane porzadnie .. ludzie nieraz widza i komentuja , narzeczony zarabia i ślub planujemy za 3 lata . Smieszna jesteś autorko dzieci zabrać lepiej im w domu dziecka , placzace za matka albo w rodzinie zastepczej , nie jestes matka , bo jakbyś była to byś takich wymiocin nie pisała i yp*****laj na inny wątek .. może mieć dzieci nie możesz i sciemniasz ..ty jestes patologią..