Czy jestem dziwna jeśli ludzie dookoła mnie drażnią

Nie zwracam im uwagi i ogolnie uchodze za pogodna osobe, ale dobrze, że ludzie nie slysza moich myśli bo np jak ktoś je chipsy i mlaszcze w autobusie ja dostaje białej goraczki i w myslach chetnie bym go zabiła, albo jak mi się spieszy, a np kasjerka wolno liczy to tez ja poganiam w myslach, czy jak ktoś się przepycha, staje na środku przejścia itd Tak sie zastanawiam czy jestem normalcza czasem :D ogólnie jestem uprzejma dla ludzi, ale tak naprawde z checia bym wielu pozabijała z codziennym zyciu

up

Można mieć czasami zły dzień, ale sądzę, że jesteś sfrustrowana. Może zluzuj trochę. Ta osoba po drugiej stronie też może mieć zły dzień :P

Niby tak, ale to jest silniejsze ode mnie :P Poprostu nawet jak mam super dzien i wszystko jest ok, a np sie śpiesze, a ktoś mnie opoznia, albo je mlaszcząc albo robi cokolwiek innego co mnie irytuje to juz mnie krew zalewa :D bliscy mnie tak nie denerwuja, ale obcy ludzie bardzo czesto, szczegolnie w jakis sklepach, autobusach, restauracjach itd

dzisiaj np jadąc mpk wkurzały mnie dziewczyny które wsiadły, mlaskały rzujac gume i gadały piskliwymi głosami, nosz kurde myslałam ,że im zaraz przywale :D a miałam nawet dobry dzien

Ja mam identycznie niestety choc walcze w tym

ja to samo ale jak ktos gwiżdże, mlaskać lub smoka żeby wyciągnąć jedzenie z zębów. tyle ze mnie taka kyrwica bierze ze jak ktos gwiżdże albo wypuszcza powietrze i niemu gwiżdże to podchodzę i mowie ty wieśniaku. bo jak bazeac chłopa który idzie po sklepie i gwiżdże ???

up

Mnie ludzie też wkurwiają i też dobrze, że nie czytają mi w myślach.

Nie, mnie też drażnią. Nawet jak przeżuwa mój facet to mnie drażni :) Nawet jego oddech :) Muszę gościa zostawić :)