Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ukl79

Moja żona i jej problemy psychiczne

Polecane posty

Gość Ukl79

Witajcie! Z K jestem w zwiazku malzenskim od 4lat. Znamy sie ok 7. Na poczatku naszej znajomosci byla wesola i sympatyczna dziewczyna. Jedyna rzecz o ktora moglem sie przyczepic byla jej nadmierna zazdrosc i nadgorliwosc. Potem doszly kompleksy na punkcie swojego wygladu. Codziennie slyszalem jaki cytuje "ma brzydki ryj, jakim jest potworem" itd. K zachowywala sie agresywnie w stosunku do obcych kobiet na ulicach ktore w jej mniemaniu byly atrakcyjne i stanowily zagrozenie dla jej pozycji w zwiazku. Przeszukiwala mi komputer, przegladala historie przegladanych stron i sprawdzala czy nie odwiedzam stron pornograficznych. Od poczatku naszej znajomosci dziwil mnie fakt ze ma tylko jedna przyjaciolke- satanistke a dobry kontakt jedynie z rodzicami. Nawet z wlasnym bratem dogaduje sie fatalnie i go unika. W miejscach publicznych kiedy dopadla ja glupawka zachowywala sie niestosownie i wulgarnie oraz infantylnie. Kiedy zamieszkalismy ze soba i wzielismy slub a ona skonczyla studia zaczal sie prawdziwy horror. Zona codziennie uzadzala mi awantury i atakowala mnie fizycznie kiedy odmawialem jej seksu poniewaz zaraz pojawialo sie oskarzenie ze jest brzydka, ze sie jej brzydze a na seks z piekna napewno bym sie skusil. W trakcie naszych klotni bila mnie, okladala siebie piesciami, ciela sie i leciala po leki nasenne lub p.bolowe. W dodatku nigdzie nie chce wychodzic a jak juz to w odludne miejsca, lasy lub do swoich lub moich rodzicow ( na cale szczescie bardzo sie polubiala z moja najblizsza rodzina- babcia, rodzicami i siostra ale tylko z nimi, na reszte nie moze patrzec). Kiedy jestesmy razem w miejscu publicznym to boje sie jej poniewaz wyzywa i atakuje ludzi majac dosc pokazne urojenia przesladowcze ze ktos wysmiewa jej wyglad mimo ze ja nigdy nic takiego nie slyszalem! Zona ma dni gdzie wszedzie slyszy ze ludzie wysmiewaja jej wyglad, nawet kiedy siedzi w mieszkaniu a ktos idzie 5 pieter nizej i o czyms rozmawia. Kilka razy zdarzylo sie jej uroic ze sasiedzi zamontowali kamery lub przewiercili otwory w scianach i sie z niej wysmiewaja. Kolejny problem jaki pojawil sie to naduzywanie lekow nasennych przez moja zone gdzie "bierze je rekreacyjnie" i potrafi nawet w ciagu dnia cos wziasc kiedy najdzie ja szajba, oszpecanie swojego ciala tatuazami od ktorych chyba sie uzaleznila i znoszenie do mieszkania zwierzat. Ona ciagle twierdzi ze ludzie jej nie lubia, ze brzydza sie jej a zwierzeta nie oceniaja po wygladzie wiec sa jej ukochanymi przyjaciolmi. Dodam ze moja zona jest normalna kobieta a nie zadnym potworem jak twierdzi! Pare razy w miesiacu potrafi obezrec sie i prowokowac wymioty! Pilnuje jej i wiem ze specjalnie odkreca wode w kranie i zamyka drzwi do lazienki zebym nie slyszal bo wie ze mnie szlak jasny trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
Ona jest cudowna kobieta dla mnie, bardzo ja kocham i nie wiem co mam robic. W niej nie ma zycia a jak jest to zachowuje sie irracjonalnie, infantylnie i wulgarnie. Nawet jej rodzice patrza na nia jak na osobe nienormalna mimo ze zona ma skonczone studia medyczne. Ona umie sie tylko otworzyc przy mnie, swojej przyjaciolce, rodzicach i mojej rodzinie. Przy reszcie jest spieta, zamknieta w sobie, nieprzyjazna lub calkowicie nieobecna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
Ma tez chore zainteresowania i przeskoki z jednego na drugi. Kiedy najdzie ja nowa pasja to meczy wszystkich tym, opowiada po sto razy i zlosci sie kiedy ktos jej zwraca uwage. Jedne z jej zainteresowan to fizyka jadrowa (?!), kosmos, choroby, leki (oczywiscie jej ulubione), narkotyki, gry, fantastyka i tak w kolko. Kiedy prosze wyjdzmy gdzies to ona zawsze znajduje wymowke a jak juz gdzies mamy wyjsc to w miejsce gdzie nie ma ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja zona ma schizofrenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ludzie brzydcy i chorzy psychicznie robia sobie tatuaze. wspolczuje ci zonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu potrzeba rozmowy ze specjalistą co my biedni możemy Tobie poradzić, dobrze, że przynajmniej nadal ją kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy twoja zona to nie jest przypadkiem noxelia ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
Nie mamy bo zona co chwila zmienia zdanie- raz nienawidzi dzieci i nie chce ich miec a potem jej sie zmienia ze chce nawet 6. Poza tym na moje oko ona sie nie nadaje. Boje sie ze moze byc powaznie chora. Jej ojciec choruje na nerwice a tak to innych chorob psychicznych nie miala w rodzinie :( czy kompleksy i zanizona samoocena potrafia wywolac cos powaznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdź z nią do specjalisty, zaburzenia jakieś ma na pewno, chociaż wygląda to na jakaś chorobę psychiczną. Wizyta u lekarza nic więcej wam nie pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
ona czasami tez gada sama do siebie. kiedy ja upominam to sie zlosci i jest przerazona faktem ze ja to slysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci od serca i szczeże że jak tak długo będzie to wasz związek nie przetrwa niestety ona ma zaburzenia psychiczne a to przykre i dla ciebie również będzie uciążliwe a za 5 lat może być jeszcze gorzej. Pomyśl i o swoim zdrowiu bo przy takiej kobiecie i ty zaczniesz mieć z sobą problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
ale z drugiej strony ona nigdy nie wybuchla przy swoich znajomych z uczelni kiedy studiowala. wtedy sie izolowala od ludzi, wracala sama, ciagle twierdzila ze jej nie lubia, ze jest brzydka i to dlatego ,zamykala w sobie przed ludzmi i uciekala w swoj swiat kiedy z nimi siedziala. a osoby chore psychicznie chyba nie umialyby powstrzymywac swoich furii ze strachu przed wstydem? ona tylko zachowywala sie strasznie agresywnie i pokazywala swoje prawdziwe oblicze przy ludziach zupelnie sobie obcych lub przy najblizszych. przy znajomych ze studiow byla zalienowana, unikajaca i niechetna do kontaktow ale nie agresywna. nawet mi opowiadala ze majac te swoje urojenia w stosunku do obcych a bedac w towarzystwie swojej grupy nigdy nie wybuchla furia bo sie wstydzila zeby oni widzieli ze ktos jej ublizyl lub ze ona ma cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do lekarza marsz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie ma tłumaczeń. Ona ma problemy z sobą i już:) lekarz tu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończyła medycynę? Pracuje? Sama sobie wypisuje recepty na leki nasenne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to parodia, a nie kobieta. ona jest chora psychicznie. powinieneś zmusić ją by poszła do psychiatry, a nie patrzył jak się tnie, mówi, że jest brzydka, odcina się od ludzi bo inni ja nie lubią i ma zmienne nastroje. ja bym się jej co najmniej bał. ale, to na szczęście nie mój, a twój problem i widać z tobą coś jest nie ten teges, skoro potrafisz usprawiedliwić jej czyny i twierdzić, że można z kimś takim być, żyć i myśleć o dzieciach. co z ciebie za mąż, jak zupełnie nie dbasz o jej zdrowie psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukl79
zona jest pielegniarka. nie pracuje. pracowala 2 miesiace i odeszla. teraz planuje prace w hospicjum lub zakladzie opiekunczo leczniczym przy osobach starszych i ludziach w stanie wegetatywnym bo tylko z takimi sie dogaduje w jej mniemaniu :-O wiem ze powinna sie leczyc ale boje sie brania przez nia psychotropow. boje sie ze bedzie z nia gorzej, bo widze co wyprawia z tymi lekami nasennymi. sam w sobie tez boje sie faktu ze bedzie miala zdiagnozowane cos strasznego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
Jeśli to o piszesz to prawda a nie prowo to nie rozumiem czemu do tej pory nic z tym nie zrobiłeś? Przecież ewidentnie ona nie jest całkiem zdrowa psychicznie. Porozmawiaj szczerze z jej rodzicami, może oni wiedzą coś więcej o tym? Słyszałam o przypadku w którym rodzice doskonale wiedzieli o chorobie psychicznej swojego syna ale ukrywali to przed jego narzeczoną żeby tylko nie zrezygnowała ze ślubu, on też potrafił się dobrze kryć ale po ślubie wyszło szydło z worka. Tak czy inaczej niezwłocznie powinieneś zabrać ją do psychologa chociaż ona na 100% będzie z tego powodu się awanturowała ale postaw na tym dla waszego dobra. Mi szczerze mówiąc to co opisałeś skojarzyło się ze schizofrenią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psyciatry i to szybko , ty sie nie boisz z nia mieszkac ? horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólczuję... jak to jest, psychiczne debilki wychodzą za mąż, a tyle fajnych normalnych singielek, ktore są samotne, nie ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do specjalisty, można na nfz, i Módlcie się gorąco za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na NFZ jest szit, chyba, że po znajomości. Jeśli nie, to tylko prywatnie, do dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowieku.Idz z zona do psychiatr ybo on ama cos ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. schizofrenia-paranoidalna. bardzo powiazny stan. moze sie targnąć na ciebie lub innych. to nie przelewki zwłaszcza z jej stanem wiedzy o postepowaniu w takiej sytuacji. moze kręcić. może zmanipulować nawet lekrza. dobrze znaleść porządnego, psychiatrę orzecznika sądowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też obstawiam schizofrenię paranoidalną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małabessstia
Psychiatra, specjalista tu jest niezbędny tylko czy ona po studiach medycznych do niego pójdzie, wie w czym rzecz dlatego może warto spróbować u uzdrowiciela? To oni przecież leczą duszę, może Jan Popko na swoich warsztatach zmieni jest sposób postrzegania własnej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty dopiero po 7 latach związku kapnąłeś się, co się z nią dzieje? prawdopodobnie kobieta ma schizofrenię, należało z tym iść do psychiatry już dawno. a jak nie będzie chciała, to niestety będzie trzeba ją w jakiś sposób zmusić, bo w pełni poczytalna to ona raczej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×