Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zostawić wszystko i wyprowadzić się do chłopaka?

Polecane posty

Gość gość

Stoję przed ważnym życiowym wyborem. Z moim facetem jestem w związku prawie 6 lat. Najpierw byliśmy w tym samym mieście, potem on z powodu wybrania pewnego kierunku studiów musiał się wyprowadzić 400 km dalej. Było ciężko, ale udało nam się przetrwać, widywaliśmy się przez 4 lata co tydzień- dwa na całe weekendy. Za 2 miesiące kończy studia i pojawia się kolejny problem.... ma możliwość podjęcia świetnie płatnej pracy, ale właśnie w mieście, w którym teraz studiuje. Mógłby też wrócić, ale u nas ciężko z robotą związaną z jego wykształceniem i dostałby pracę, ale niezwiązaną zbytnio z tym, czego się uczył i w czym się specjalizuje. No i zarobki gorsze. Ja z kolei mam tu znajomych, rodzinę, jestem mocno związana z tym miastem.....nie trzyma mnie praca, bo jestem na umowie zlecenie, ale ciężko mi tak wszystko rzucić i się do niego wyprowadzić. Nikogo tam nie znam, on też nie ma wielu znajomych, bo to typ samotnika, któremu inni ludzie nie są zbyt potrzebni do szczęścia. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego,ze masz rodzinę i znajomych każdy ma jesteś dorosła i na tym życie polega,spotykacie sie 6 lat to kupa czasu juz trzeba coś postanowic,to zaden problem by sie przeprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba isc do przodu a nie stac w miejscu,chyba ze ci nie zalezy na chłopaku bo nowi znajomi zawsze sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ja mam troche wrazenie ze w tym calym zamieszaniu tak naprawde liczy sie tylko on. On i jego życie zawodowe. Nie pytał mnie w sumie nawet o moje zdanie, po prostu z góry uznał, że to ja się przeniosę do niego. Może wyolbrzymiam, ale intuicja mi podpowiada, że to nie zwiastuje niczego dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioweczka1234567
Ze niby liczy sie tylko on? Sorry ale ja to widze z zupelnie innej strony! To Ty jestes egoistka. Znajomi najwazniejsi,nawet wazniejsi niz 6cio letni zwiazek. A moze on po prostu mysli o Waszej przyszlosci razem? Zachowuje sie jak prawdziwy mezczyzna, ktory chce do czegos dojsc I lozyc na przyszla rodzine a nie klepac biede w przyszlosci bo "twoi znajomi" wazniejsi. A co jak zajdziesz w ciaze? Bedziesz durnowate posty pisac ze Twoj facet "looser" co na rodzine zarobic nie moze I czy go zostawic czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu się tak od razu spinasz? Stoję przed dużą życiową decyzją i chyba to logiczne, że mam pewne wątpliwości i obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
logiczne ze sie boisz ale wlasnie tak wyglada dorosle zycie.podejmuje sie decyzje nie znajac do konca ich skutkow i pozniej patrzy co przyniosa. nie wiesz nawet czy ze soba bedziecie, w koncu widywanie sie tylko co weekendy jest dosc wygodne, bo w tygodniu nikt ci nie siedzi nad glowa i nie truje. teraz bedziesz miec go praktycznie 24/24, moze to cie troche przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×