Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

motywacja do życia

Polecane posty

Gość gość

nie mam żadnej motywacji do życia, nie mam za wiele znajomych, zainetresowania mam, ale zwyczajnie nie mam motywacji do niczego, czasem tylko budzi się we mnie życie, ale to się zdarza raz na jakiś czas i trwa zwykle krótko, [przez większosć, czasu nic mi się nie chce nawet oglądanie filmu jest dla mnie pozbawione sensu.. już nie wiem jak mam sobie pomóc jak sie ratować.. musze skończyć szkołę, a mi się nie chce, nie czje motywacji sensu robienia niczego... dlaczego tak sie dzieje.? ludzie powiedźcie mi z czego bierzecie motywacjię, bo ja nie wiem, nawet zaczełam myślec, o tym by spotykac się zkimś kto mi sie nie podoba tylko po to, by wyjść z kimś , by ktoś się mną interesował , bym mia la dla kogo się ładnie ubrać.. ale to pewnie też bez sensu, prawda, bo i tak prędzej czy później się skończy.. nie wiem co mam robić. to życie jest jak popieprzone.. co wam dało siłę powiedźcie mi bo mi mnie juz nic nie motywuje.. w tej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito,a co mają powiedzieć ludzie starzy, schorowani, kalecy, chorzy śmiertelnie? nie trudno się domyślić, że masz depresję, a ja się LECZY, a nie przesiaduje na forach bo to cię nie męczy i jest jedyną rozrywką jaką jeszcze tolerujesz. idź do psychiatry bo potrzebujesz fachowej pomocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym poznać kogoś próbowałam portali internetowych, ale tam pełno popieprznych gości, tak długo tam siedziałam, w sumie nie moge powiedzieć, ze żałuje całkiem dobrze się bawiłam, ale nie mam już do tego wszytskiego cierpliwośći, i nadzieji, ze poznam kogoś podobnego do mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się składa , ze od dwóch lat jestem już w terapii.. był czas że bylo lepiej czułam że mi się poprawia, naprawdę czułam, ze w końcu jestem w stanie kontrolować swoje życie.. ale od jakegoś czasu znów jest źle, znów ten stan wraca, dlatego ja już nie mam pojecia, co mam robić.. jak mam sobie pomagać..nie wiem co wtedy wzbudziło we mnie motywację, czy moj sposób myślenia się zmienił, czy jakiś bodziec w otoczeniu to wywołał, teraz tez nie mam za bardzo pieniędzy na terapie dlatego chodzę trochę rzadziej.. ogólnie czuje się osamtoniona z tym wszystkim.. dlatego piszę tutaj, mając nadzieje, ze ktoś mi udzieli konkretnej odpowiedzi, co i jak ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jesteś wymagająca,czyli żeby Ci sie chciało coś robić musi to być naprawde coś wyjątkowo interesującego...coś od czego wręcz nie mogłabyś sie oderwać,przydałaby ci się prawdziwa pasja,wtedy od razu byś inaczej spojrzała na życie. Mnie też wiele sie nie chce i nie widze w tym sensu,do wielu zeczy koniecznych musze sie zmusić. Filmy lubie oglądać,bo mnie interesują,sprawia mi to frajdę a skoro tak to ma to sens ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Módl się o siebie, zaufaj Bogu, olewaj złe myśli, ucz się pozytywnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×