Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Współczuję rodzicom chorych dzieci

Polecane posty

Gość gość

Bardzo im współczuję. Im, tym dzieciom. Szczególnie boli fakt, że część tych dzieciaków jest chora przez zaniedbania czy okołoporodowe czy później przez głupi ludzki błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz mi napisz co im po twoim wspolczuciu. To nie dziala. Zajmij sie swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że interesuje się czyimś życiem? Po prostu im współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja ci napisalem jasno ze wyraznie ze wspolczucie nic nie daje. Szkoda czasu na to twoje "wspolczucie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wlazosz na temat w ktorym masz guzik do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsploczuj to jest przerabane. Mam siostre z zespolem downa moja mama nie miala zycia. Caly czas z siora ojciec nas zostawil jak sie ona urodzila. Zal mi mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I z pewnoscia jak im wszystkim wspolczujesz to jest im duzo lepiej. Co za brednie. Ogarnijcie sie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponowie pytanie. Po co wlazisz na topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad pomysl ze jak sie wspolczuje to sie nie pomaga stomatolozko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś taka empatyczna to znajdź taką rodzinę i zaproponuj im pomoc np 4 godziny dziennie, przez chociaż tydzień zostań z ich dzieckiem żeby mogli odpocząć. Co ty na to? Czy u Ciebie to jest tak, że oh ah jak ja współczuję ale mam w d***e tak naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg ma racje. Zamiast wspolczuc co nic nie daje lepiej starac sie w jakis sposob pomoc. Proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często te dzieci są niepełnosprawne własnie z tego powodu, który napisałaś autorko. Zaniedbania okołoporodowe. Moja siostrzenica ma mpd - bo "lekarzyna" stwierdził, że silne krwawienie w I okresie porodu to nic takiego, spadek tętna podczas ktg również. Dopiero jak ordynator zszedł z dyżuru to zrobili szybko cc. Dziecko urodzone w zamartwicy. Tylko dzięki wcześnie rozpoczętej rehabilitacji - oczywiście za własne pieniądze, młoda jakoś funkcjonuje, ale siostrze życie się załamało. Musiała zrezygnować z bardzo dobrej pracy i od 10 lat opiekuje się córką. A co jak w końcu rodziców zabraknie? Kto się małą zajmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomagam. Siostrze. A wy szczekaczki? Pomagacie czy tylko ozorem mielicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał

Nie ma co współczuć tylko pomagać. Sam jestem rodzicem dziecka z autyzmem, nie jest lekko ale dużą rolę w roli takiego rodzice odgrywa pomoc innych, chodzi bardziej o wsparcie psychiczne, jest to wspaniałe widzieć np. codziennie w Fundacji Silentio jak wszyscy są dla siebie życzliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×