Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co ludziom dzieci z małą różnicą wieku

Polecane posty

Gość gość

a potem tylko płacz i narzekanie jak to ciężko, jak się nie mogą wyrobić...ja rozumiem wpadki, ale planowanie dzieci rok po roku to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to generalnie lepsze dla dzieci. Placz jest pierwsze lata ale potem cale zycie rodzenstwo trzyma sie razem. Dla mnie jest to warte tej " meczarni". :)Przy duzej roznicy to jak posiadanie dwa razy jedynakow, potrzeba lat aby dorosli juz ludzie porozumieli sie na podobnym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze dla dzieci? Chyba żart. Rodzice nie mają czasu ani dla jednego ani dla drugiego, wiecznie zmęczenie, styrani... Ja mam siostrę starszą o 8 lat, kontakt super, mam 27 lat ona 35 i jesteśmy najlepszymi kumpelami. Rodzice każdej z nas z osobna poświęcili swój czas i nie zamieniłabym tego za nic w świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja takie mam i bardzo sobie chwalę - oszczednosc czasu - czytasz im te same ksiazki, organizujesz wspolne zabawy, spacery, posiłki itd.Dzieci sie nigdy nie nudzą, bawia sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez względu na próby wyjaśnień, racjonalizujące takie płodzenie dzieci rok po roku, przyczyna jest jedna, i leży w prymitywnym instynkcie. Otóż niektóre samice czują że lepiej jest namnożyć tzw. drobiazgu, bo większe jest prawdopodobieństwo że jakieś się uchowa, mimo niesprzyjających warunków. Z dobrem konkretnego dziecka i uczuciami wyższymi nie ma to nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuuu, gosciu z 01:34! Coz za wnikliwa obserwacja rzeczywistosci. :-P Skad czerpiesz inspiracje? Czyzbys ostatnio za duzo filmow przyrodniczych ogladal?? ;-) Prawda to jest taka, ze wszyscy jesteśmy zwierzetami, takze ty. I wszyscy kierujemy sie przede wszystkim "prymitywnym instynktem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest troje z roznica 5 minut pomiedzy pierwszym a ostatnim a do tego brat 3 lata starszy, jest ciezko ale warto. Uwazam, ze mala roznica wieku owocuje pozniej. Jest tez wesolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy z tym kontaktem miedzy rodzenstwem i trzymaniem sie razem. Ja mam 5 lat starszego brata moj maz rok młodsza siostre nasze kontakty sa porownywalne. Ani nie sa bardzo bliskie sle tez nie jestesmy dla siebie obcy itp. Ja mam syna 1,5 roku i nie wyobrazam sobie zabrac mu teraz naszej uwagi i poswiecac ja noworodkowi. Jest malutki, nic by z tego nie zrozumial i czulby sie skrzywdzony. O takie dobro dziecka chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie wiem o jakie dobro dziecka chodzi. Chyba takie gdzie niemowlę przy piersi a drugie potrzebuje i domaga się uwagi matki. Byłam tym starszym dzieckiem. Miałam 2 lata i pamiętam jak mama karmiła brata a mi było przykro bo nie rozumiałam dlaczego mama nie może mnie teraz przytulić. Zdecydowani lepszy kontakt ma z bratem o 6 lat młodszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że mała różnica wieku jest bardzo dobra dla dzieci. Wspólne zabawy na podobnym poziomie i w dzieciństwie lepszy kontakt (oby w dorosłości też). Jednak tutaj dużo zależy od rodziców, na wszystko są sposoby. Aby nasza dwulatka nie czuła się na boku przy noworodku zakupiliśmy chustę elastyczną Tula. Noszę małego w chuście także po domu, on tam jest spokojny, a ja mogę poświęcać uwagę córeczce -czyli zajmować się dwójką na raz, bez krzywdy dla żadnego :) Mały w chuście nawet mleko pije. Na spacerach też chusta okazuje się super, biorę np. chustę dla dzidziusia, a dla córeczki rowerek lub jej własną, znaną spacerówkę gdyby się zmęczyła. Na wszystko są sposoby. Wiadomo, bywa ciężko, ale gdy dzieci już mają po kilka lat to wszystko się zwraca ;) Moi znajomi mają dzieci z różnicą trochę ponad rok, dzieci mają już po kilka lat, oni mówią, że chociaż było ciężko, to teraz czasem jest tak jakby w ogóle dzieci nie mieli, bo dzieciaki godzinami ze sobą się bawią, nie potrzebują do każdej zabawy brać za partnera kogoś z rodziców. A żeby był dobry kontakt, ważne jest żeby nigdy, przenigdy nie porównywać dzieci. Gdy rodzeństwo się nie lubi, duża jest w tym zasługa rodziców: porównują, szczując tym samym dzieci na siebie. Ale tego w ogóle się nie robi, także względem własnych i obcych. I jeszcze coś: to, że czegoś nie rozumiesz jeszcze nie oznacza, że trzeba innych obrażać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - u nas ten problem rozwiązała chusta w której także karmię. Równocześnie w tym czasie np. buduję z córką z klocków, albo czytam jej. Moja koleżanka ma "pudełko na czas karmienia". Zawsze gdy karmi młodsze (ale tylko wtedy!) wyciąga dla starszego pudełko ze specjalnymi zabawkami, które po karmieniu znów są chowane. I starsze dziecko zawsze się cieszy jak mama zbiera się do karmienia, bo czeka na swoje "magiczne pudełko". Jest tam jakaś gra wodna, figurki z bajek, specjalne książeczki -to co ich dziecko lubi. Trzeba uciekać się do sposobów, być kreatywnym i pomysłowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam o 7.27 Nigdy nie bawiłam się ze średnim bratem. on miał swój świat ja miałam swój. W doroslym życiu trochę się to wyrównało, ale w dalszym ciągu "wolę" towarzystwo najmłodszego. Dlatego zdecydowanie preferuję większą róznicę wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu tez chodzi o wiek jak masz 31 rodzac pierwsze dziecko to nie masz juz czasu na czekanie stąd roznica 2 - 3 lat. Żeby do 35 zamknąć warsztat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknąć warsztat, fajne określenie :D Niezły argument, ale jak chyba wydłużę czas pracy swojego warsztatu do 40-tki, żeby było tak 5-6 lat różnicy między rodzeństwem - sama mam 7 lat starszego brata i kontakt super, zawsze byliśmy bardzo zżyci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam siostrę młodszą o 8 lat i zawsze uważałam, że ta różnica jest za duża. Dlatego też zawsze chciałam mieć dzieci z małą różnicą wieku. I tak też będzie, bo własnie jestem w drugiej ciąży, a synek ma 2,5 roku. Różnica między moimi dziećmi to będzie niecałe 3 lata. wydaje mi się, że tak jest optymalnie. Gdy zaszłam w drugą ciążę mój syn miał 2 lata. był już w dużej mierze samodzielny, odpieluchowany, a przede wszystkim nie wymaga już noszenia na rękach i ciągłej uwagi. Jak urodzi się drugie, to synek będzie już chodził do przedszkola, więc i mi będzie lżej opiekować się niemowlakiem. Za to cały czas jesteśmy z mężem w trybie "bojowym-pieluchowym" - przyzwyczajeni do zupek, kupek i nocnych pobudek. Nie wyobrażam sobie teraz kilkuletniej przerwy i później zaczynania wszystkiego od nowa, szczególnie, że człowiek nie młodnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy moimi dziecmi jest roznica 4 lat i to dopiero jest ciezka przeprawa dla starszaka. Starszy syn rozumie duzo, chce sie bawic , spedzac aktywnie czas i jest mu przykro, kiedy tego czasu mu sie odmawia. Mniejsze dziecko nie rozumie za wiele i nie trzeba mu tlumaczyc dlaczego teraz mama nie ma chwili dla niego. Wiec popieram, ze lepiej miec mala rozice wieku, zadne dziecko nie czuje sie skrzwdzone a po czasie bawia sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę. U mnie rodzeństwo starsze ode mnie 9 i 10 lat. Zawsze nawet teraz gdy mam 33 lata męża i dzieci mają mnie za dziecko. Wszystko co robię w ich oczach jest głupie a jako jedyna zaoferowałam pomoc rodzicom której potrzebowali. Oni ( rodzenstwo) odwrócili się. Od tak. Zwalili wszystko na mnie. Czuje się jak jedynaczka bo kontakt mamy praktycznie zerowy a mieszkamy blisko siebie . Moje dxieci to różnica wiekowa 4 lata . Nie wiem czy to mało czy dużo. Mam tylko nadzieje ze się dogadaja. Moje 2 sąsiadki mają dzieci jedno po drugim. Żadna nie narzeka. Dają radę . Pewnie i maja gorsze dni jak i ja. Takie życie i uroki macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak ktoś tak chce to co ci do tego? niech się męczy i szarpie z dzieciakami. To ty się będziesz użerać??? Twoje głupkowate podejście jest chore :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem na poczatku jest ciężko ale to szybko mija i potem zbiera sie nagrodę :) moje dzieci teraz mają 6 i 4,5 roku i świata poza sobą nie widzą, potrafią się godzinami razem bawić.... jak jedno czasem gdzieś wychodzi a ja zostaję z drugim to cały czas słyszę.... mamo nudzi mi się, kiedy wróci Michał? nic wtedy nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam róznice 7 lat i uwązma że to za dużo, ale wczęsniej nie udąło mi się zajść w ciąże. Wciąz sa problemy, jedno chce się bawić w piasku starsze uważa że to dla dzidziusiów. jedziemy gdzieś na wycieczkę jedno chce wyjśc na jakąś górę, szczyt, iść szlakiem, młodsze nie da rady, wózek też ogranicza. Uważam że starsze dużo traci przy tym młodszym. Iść do kina rodzinnie też się nie da, inne zainteresowania. Trzeba się rozdzielić, ja z młodszym na małpiego gaju, tata ze starszym do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między moimi jest 2 lata różnicy, oczywiście na początku zajmowanie się dziećmi wymaga więcej wysiłku, ale po roku jest tylko coraz łatwiej. Dzieci są na prawie równym poziomie, więc i interesują je podobne rzeczy i łatwiej organizować czas i różne wyjścia. Razem się bawią i nie potrzebują towarzystwa dorosłego do zabawy. Gdybym teraz jako mama kilkulatka miała znowu wracać to zajmowania się niemowlęciem to szczęśliwa bym nie była, bo uważam, ze to najgorszy okres opieki nad dzieckiem. A ja za jednym razem mam to z głowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa, bo najlepiej żeby dziecko miało niepodzielna uwagę rodziców do 30stki.. i hodujecie takie sobki skupione na sobie. poza tym dziecku wcale nie jest potrzebna ta niepodzielna uwaga rodziców i zeby matka- kwoka siedziała mu na głowie, dziecko powinno szybko zacząć spędzać czas z rodzeństwem, z rówieśnikami, a nie trzymać się maminego cycka do 7go roku życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to masochiści :). Moja szwagierka ma dwóch synów urodzonych tego samego roku. Jeden w styczniu, drugi w październiku. Podnieca się, że mają taki dobry kontakt a ona podrzuca te dzieci wszystkim po kolei żeby się tylko nimi nie zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ludziom dzieci z małą różnicą wieku xxx żebyś się mogła głupio pytać :D tadaaaam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam rok starszego brata i w dzieciństwie byliśmy nierozłączni, teraz też jesteśmy blisko jako dorośli ludzie, mam i sporo młodszą, 8 lat, siostrę; też nie miałam nigdy nic przeciwko niej, ale to jednak była zawsze "dzieciak", a nie partnerka do czegokolwiek: do zabawy, rozmów, itp. zbliżyłyśmy się dopiero jak byłam w wieku studenckim i te różnice wiekowe się zatarły. no niestety, ale opieka i zabawa z małym braciszkiem czy siostrzyczką, to zupełnie inna bajka niż kontakt z kimś, kto jest na twoim własnym poziomie, przy dużej różnicy wieku, to jest trochę taka "rodzicielska" relacja, tyle że bez takiej odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co taki glupi temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze dziecko urodziłam mając 35 lat, a drugie 38. Na co miałam czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest skierowany do tych, co trzaskają sobie dzieciaki rok po roku a potem jęczą na kafe jak to im źle i ciężko - polecam przeczytać uważnie o co chodziło autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to bo tak chcieli... ja też narzekałam jak się drugie dziecko urodziło ale uważam ze zawsze jest ciężko, dwa, trzy czy cztery lata różnicy... zawsze to dwoje dzieci, podwójne wyzwanie. Nawet jak starsze chodzi do przedszkola to i tak trzeba go tam zawieźć, przywieźć, choroby sa podwójne, więcej prania, prasowania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia wyboru :) ja ma z duża róznica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×