Już nigdy nie dam kasy żadnej cygance

Po tym co mnie wczoraj spotkało i ja tez przyznaję, że zachowałam się jak naiwna idiotka. Poprosiła mnie na dworcu o pieniądze na chleb, dałam jej 3 zł. A ona, że widzi, że mam dobre serce i czy może mi powróżyć z kart. Trochę byłam nieufna, ale, że nie miałam przy soebie nic cennego ani wielu pieniędzy to powiedziałam, że ok. Z jej wróżb wiele nie wynikało bo mówiła o mnie same bzdury to po pierwsze, po drugie potem powiedziała, że muszę położyć banknot na te karty i pochuchać. To ja na to, że nie, że już dałam jej 3 zł ,a wróżba miała być za darmo jak wcześniej mówiła i szybko odeszłam w inną stronę , a ona zaczęła za mną coś krzyczeć między innymi wyzwała mnie od "suk"... Masakra jakas :O Teraz dam komuś kasę kto ewentualnie klęczy z kartką i o nic się nie prosi, ale cygance już never

hehe

sraj na biede bieda jest z wyboru i lenistwa

Niby tak, ale jeszcze tych ludzi co np klęczą i wyglądają na totalnie zrezygnowanych jest mi żal i czasem im coś wrzucę, a tej dałam co prawda 3 zł no ale zawsze, a ta mnie jeszcze wyzywa, żenada :O Dobrze, że mnie przy okazji nie okradła np A ja to w ogóle chyba wyglądam na naiwną osobę bo bardzo czesto mnie proszę o kase, szczególnie na dworcach, zwykle nie daję, ale teraz zmiękłam bo wygladała na biedna, ale gdzie tam, to taki tani chwyt... ciekawe ilu ludzi na takie coś złapała i dali jej banknot na te karty :D

Taka cyganka potrafi dziennie zebrac wiecej kasy niz ci sie wydaje, to jej zawod, a ze wyglada na biedna to tak ma byc, niektorzy z tego zyja calkiem niezle

W życiu bym nie dala ciaworowi żadnej kasy. Ona by ten banknot potem zwinela i spiěrdolila. Nie daje zebrakom kasy. Moge jedynie kupic cos do jedzenia gdy mnie poprosi.

pewnie na ciebie urok rzuciła i będą ci sie przytrafiać złe rzeczy

Tak tak sranie w banie cyganiora brudna

To zależy od człowieka, też kiedyś dałam jednej i chciała więcej ale powiedziałam nie to się śmiała tylko.

o to sie nie boje akurat bo po pierwsze nie bardzo wierze w uroki, a po drugie nawet jakby istniały to kiepska z niej była wrozka . No jasne że by wzięła banknot i s**********a ,a rozwaliło mnie jak powiedziałam jej, ze nie dam banknotu na karty bo juz dałam 3 zł, a ona " ale nie mnie, kartom masz dac, musisz pochuchać" no jasne... A po tym jak mnie wyzwała to w ogóle załuje, że jej dałam te 3 zł...

W Łodzi był interes na pseudożebrakach, codziennie rano furgonetka rozwoziła odpowiednio ucharakteryzowanych żebraków po mieście rozstawiając ich w atrakcyjnych i zaludnionych punktach okazało się że taki żebrak zbierał w zależności od dnia od 400 do 1000 złoty dziennie. Biedaki robią ludzi w ch*ja.

Ja znam wielu cyganów, w moim mieście cygankom już się nie chce nawet wróżyć tylko od razu mówią "Daj pani 2 złote cygance na szczęście".

kiedyś widziałam jak faceta tak jedna wyrolowała. "niech mi pan położy ten banknot to pan zobaczy" i już mu go nie oddała hehe

cyganie to szmaty

Te kleczace nie są lepsze. Raz jedna zawodzila, powiedziałam, żeby do roboty poszła, a ta nagle zmiana o 180 sstopni i do mnie z ryjem. Tym ludziom nie można ufać!!

biedaki to s****wo

3zł taki majątek..ja daję najwyżej 1zł

up