Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inka35

nie chcę być gościem na ślubie...

Polecane posty

hej, ma ktoś pomysł, jak stanowczo odrzucić zaproszenie na wesele? nie mam czasu, aby na nim być, a moja rodzinka tego nie rozumie, przełożony nie da mi wtedy wolnego dnia, bo jest masę roboty, oni są gotowi tj. moi krewni nawet się z nim skontaktować, bo ja MUSZĘ jechać na to weselisko i koniec... boję się, że narobią mi w pracy kłopotów, wiem, że to brzmi głupio - ale moja rodzina jest hm hm no jest jaka jest, nie przepuszcza wesel, styp i chrzcinek - obecność obowiązkowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za praca że pracujesz w soboty? Na taśmie, w sklepie? Bo wszystkie biura czy korpo w weekend nie pracują. Swoją drogą szef świnia że nie da ci wolnego na wesele. A co zrobisz jak nie da ci wolnego na twój własny ślub, albo pogrzeb babci/dziadka, też nie pójdziesz? Napisz szczerze że praca to wymówka i tak naprawdę nie chcesz iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka firma szkoleniowa - kursy lecą w soboty i niedziele i trzeba być na miejscu... na pogrzeb babci - 3 lata wstecz to było nie poszłam, bo uzasadnił, że przecież i tak z nią nie mieszkałam i się nią nie opiekowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, no to masz bardzo słabą pracę :). Radzę pomyśleć o zmianie, bo gorzej nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz na myśli, że lepiej nie będzie, ale ja chcę się jakoś rodzince sensownie wytłumaczyć - że boję się nagany szefów - ich to śmieszy, że boje się utraty pracy - mówią, że badziewna, no bo badziewna, ale inną to znajdę chyba na emigracji nie tu - rodzinka w znalezieniu jej mi nie pomoże, tak w ogóle na wesele pojechałabym, bo będzie picie, żarcie i jeszcze zwiedzanie przed całą imprezą, a uwagi na temat mojego trybu życia to drobiazg, ważne, że mogłabym się najeść i napić, bo to kocham :) no ale nic z tego i nie mam nadwagi jak już mówię o mojej miłości do jadła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"3 lata wstecz to było nie poszłam, bo uzasadnił, że przecież i tak z nią nie mieszkałam i się nią nie opiekowałam..." co kur..a? na pogrzeb babki ma się ustawowo wolne, nie wierzę - od takich szefów to ja spierniczałam jak najdalej. Następna praca kiedyś w końcu sie znajdzie, a człowiek przynajmniej zdrowy psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby ustawowo wolne, ale okazało się, że to "ustawowo" można sobie różnie tłumaczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×