problem z chłopakiem..przyjacielem

Mam 17 lat. Byłam z moim chłopakiem jakoś 7 miesięcy. Często się kłóciliśmy o byle co ale to nie trwało dłużej niż kilka godzin. Najgorzej jest z tym, że nie potrafi mi czegoś wybaczyć. Jeszcze zanim coś do niego czułam i zanim on powiedział mi, że czuje coś do mnie miałam małą aferę (?) Sama nie wiem jak to nazwać. Całowałam się z pewnym chłopakiem (nazwę go stefan). Stefan jest typowym bad boy'em. Położył moją rękę na jego kroczu, szybko ją zabrałem ale on zaczął potem rozpowiadać, że "zwaliłam mu konia."miesiąc po tym zaczęłam pisać z obecnie moim byłym. (Dam mu na imię jurek) Wiedział co wydarzyło się między mną a Stefanem. Mówił, że to co było i tak się nie odostanie i że kocha mnie mimo wszystko po ten zostaliśmy parą. Zaczął mi wypominać tą sytuację ze Stefanem. Uznał, że go rozczarowałam. Mówiłam mu, że wtedy nawet nie byliśmy razem ani nic a on nadal swoje.. potem zerwaliśmy. Zostaliśmy przyjaciółmi.. o ile można nazwać to przyjaźnią nadal ze sobą sypialiśmy. Tak naprawdę nic się nie zmieniło oprócz tego, że już się (chyba) nie kochamy. Wczoraj byliśmy u innego kolegi na piwo. Było paru znajomych. Miałam spać u mojego byłego ale pewien chłopak zaczął mu gadać "co ty wgl robisz, z tą dziwką? Przecież między nią a Stefanem coś zaszło.." mój były pojechał do domu beze mnie. Co mam mu powiedzieć? Mam go przepraszać ta coś co zrobiłam zanim jeszcze się bliżej poznaliśmy? Jak mam z nim rozmawiać? Naprawdę mi na nim zależy.