Czy tylko ja nie moge dogadac sie ze swoja tesciowa?

Generalnie omijam ja,bo zalezy jaki ma dzien jak dobry jest ok,ale jak cos tam jej nie lzey odbija sie na mnie,jestem w 5 msc ciazy i mieszkamy z mezem na gorze-wszystko oddzielnie-tescie na dole. Totalnie sa zatrzymani w czasie-a po co przysznic kupowac,a po co panele a poco to -tekst etsciowej ja zylam w gorszych warunkach i zyje...dodam,ze wszystko za swoje kupujemy. Mam dosc wtracaja sie we wsystko podluc***a maz tez ma ich dosc ale wlozylismy w gore tyle pieniedzy tzn w remont ze nie ma opcji poki co zostawic to i isc na stancje. Ja nie weim co robic oczywiscie do rodziny klepie ze ja jestem zla itd tylko dlatego ze nie schodze do niej nie wysluchuje jej histori sprzed x lat bo slyszlam to wielokrotnie i mam dosc juz tych historii nie ma tu zadnej kolezanki babeczki z ktora moglaby sie spatkac pogadac ..mnnikt jej nie lubi a ja juz nerwowo nie wytrzymuje. Robia wszystko po zlosci.

To przepraszam jak się myją?

no popatrz,popatrz,jaka ty jestes nieszczęśliwa że szok. Szkoda ze nie możemy posłuchać drugiej strony wtedy bylibysmy ocenić po czyjej stronie stanąć:) A tak na prawdę to zanim wzięłas ślub należało pomyślec o mieszkaniu,nie masz rodziców??? ktorzy znajac zycie wiedzą ze lepiej ciasne a własne.

nie nie mam rodzicow to raz a dwa,jak pisalm wczesniej jestem w ciazy i nie potrzebuje plytkich komentarzy,ktorymi bede sie stresowac. pEWNIE GDBY RODZICE ZYLI-ZMARLI-GDY MIALAM 5 LAT POWIEDZIELI BY MI

Nie jesteś sama...my przed slubem zaczęliśmy stawiać własny dom ale wiadomo bylo ze nie ma szans na wprowadzenie sie odrazu po ślubie. Teściowie nalegali żeby nie wynajmować bo u nich tyle miejsca i nie ma problemu itd. Uleglam i prawie rok zalowalam tej decyzji. Przy mężu do rany przyloz a na osobności głupie docinki. Nikomu nie polecam.

tesciowa 90% to idiotki nie moga sie oswoic że synek urósł i ma swoje życie, jak ja nie cierpie mojej tesciowej

Po porostu ignoruj taką teściową i jak najmniej z nią miej kontaktu.

Wlasnie rodzice meza nas na ta gore namowili,bo faktycznie wczesniej wynajmowalismy. Ale bylo ok jezdilo sie raz na jakis czas i bez zadnych zgryzow. Teraz tescie zaczeli zyc naszym zyciemnie wiem moze dlatego,ze tesciowa nie ma sie czym zajac ....Maz nie chcial tu przychodzic wiedzial jacy sa mowil mi nieraz a ja mowilammu zeby nie przesadzal. Jednak mial racje i prawda jest taka ze chcielismy zaosczedzic lub wlozyc w swoje a nie kgos na stancji dorabiac. Ponadto nie pisze tu zeby dac do zrozumienia jaka biedna jestem tylko chcialam porady jak ja mam sie wobec niej zachowywac...nie maja juz oporow zeby mnie stresowac nawet etraz w ciazy...to jest nic w porownaniu co ptrafia robic tesc ma ciagle sprawy w sadach ludzie mu zkaladja nie sa zgodni i maz to wie i reszta dzieci tez pouciekala ale trzeba zyc i ja im zyc daje nie wtracam sie oni z kolei nam nie .To co ja mam zrobic mowili ze bedzie dobrze pieknie itd ayu dupa blada. Tescie maja wanne kapia siew wannie chyba ale to z przedz lat komuny-ale to ich niech maja co chca-niewtracam sie ale i mi tez niech sie nie wtracaja.

Może prosto z mostu trzeba powiedzieć ze sobie nie życzysz jesli masz na tyle sily. Ja kiedy moja teściowa probowala mi udowodnić ze lepiej zajmuje sie moim mężem to jej pojechalam: "doskonale wiem ze nigdy nie będę dla pani syna tak idealna matka, ponieważ ja wzięłam dorosłego faceta a nie dziecko na wychowanie. Gdyby mu pod mamusi kiecką bylo tak dobrze to zony by nie szukam." Jej mina- bezcenna.

Moja tesciowa tez to robila maz do pracy ja pieklo mialam wylaczali prad,wode zakrecali,...az pewnego dnia mysleli ze maz w pracy a nie byl i cierpliwie czekal co zrobia..i sie doczekal i zobaczyl tez jakie awantury mi robia. Za co ja n ggorze to jak roszpunka w wiezy siedze z dizeckiem nie pukam nie stukam ..zeby im nie przeszkadzalo. Omijam ja ale ona prowokuje lata juz widze nieraz po niej ze szuka zadry. Nawet ja w piecu sobie rozpale to mnie klna twierdzac kto w wiosne w piecu pali...dodam ze opal jest za nasze kupowany.nigdymi nie palili nigdy nie pomogli nawet teraz jak w ciazy jestem maz rano 5:30 wyjezdza wraca po18 czasem mu nie mowie juz nic bo mi go szkoda wstydzi sie za nich i juz ma dosc

Współczuję ci serio, ja bym ich chyba zabiła normalnie. Moja teściowa mieszka w sąsiedztwie wiec tez nie mogę powiedziec ze mam święty spokój ale ty to masz masakrę...a jak dziecko sie urodzi...o rany.

Ale boje sie zeby mnie stad nie wyrzucili jak sie postawie bo nie chce mnie tu zamledowac. A jak sie postawilam nieraz bo juz nie mogla wytrzymac to mi tesc powiedzal ze mam trzy dni zeby stad wyp...po czym jak ja mowie ze oddajcie mi w takim razie kase za remont gory to sie smieja ale jak maz jest to sie troche boja go bo on jak krzyknie to tesc z domu moment wychodzi ale juz jak pisalm nie mwoie mezowi bo ile on ma z ojcami sie awanturowac. to chore jakies.no nie maja swojeg ozycia oprocz kosciola tam tesciowa najglosniej spiewa itd o to tez mi awanti robila dlaczego ja co niedziela do kosico la nie chodze ze powinnam sie wsytdzic itd. Mam dosc jak ja widze noz w kieszeni sie otwiera-byl moment gdzie doprowadzili by do rozwodu-bo ja juz nie wytrzymywalam plakalam ...nie dawalm sobe rady ale nie jest to wina meza ze oni tacy sa on tez to przezywa czasem bardziej i dlatego juz milcze nie powtarzam bo idze zglupiec.nie mozemy nawet trawy skosic kosiarka ktora my kupilismy bo krzyk ne mozemy posprzatac wokol domu przyciac drzewek nic...nie dbaja o nicna tez nie daja ..

dziecko juz jedno jest-corka teraz drugie. Ale corka jej nie znosi.widziala ja jak wpadala na gore z krzykiem iawantura i plakala nieraz moze boi sie. Ale ona ma jeszce zieciow i synowe. ZADNE TU SIE NIE POJAWIA NIKT NIE DZWONI ITD..kazdy ja zna i jego tez oni tylko oboje nic wiecej jakies zakapiory. A na co ci kolezanka na co ci to na co wam tamto po co dwapokoje remontowac ja w jednym siedzialm i sie wychowalam -tak mi mowi. W nocy wchodzil tesc swiatlo gasil nam bo za dlugo sie swieci teraz mamy nowe drzwi na klucz ..ale wchodzili kiedy chcieli nie patrzac czy sie wlasnie kochamy czy cos innego robimy.

Nie znam tu nikogo nie mam kolezanki z ktora moglabym sie spotkac pogadac popisac....bo jak ktos by przyszedl to stoi pod drzwiami na klatece i slucha albo potrafi przy kims powiedziec cos co...sprawia ze mi wstyd.Jestem samotna w tym wszystkim i nie daje sobie rady.Ale wyrzucilam to z siebie iwierzcie mi nie robie nic coby ja w ajis spsob rozjuszylo wiec dlaczego tak. Ja tego nie kumam.Ona nie lubi nikoga nawet samej siebie wchodzilam czat onet gdzie nigdy nie byla szukalam kolezanki do prywatnej rozmowy ale tam same...tylko sex im w glowach.Ale juz mialam chcwile zalamania.

Ile teściowie maja lat?

po 60

Tak jak moi...słuchaj a ze znajomymi nie możesz się spotykać poza domem albo jeździć do swojej rodziny?

Kurde, a ja narzekam, ze moja tesciowa odwiedza nas tylko od wielkiego dzwonu, nie interesuja jej moje dzieci ani ja, jedynie do meza dzwoni codziennie. Ale chyba lepsza taka olewajaca tesciowa niz nadgorliwa.

moge...ale nie bede kazdemu opowiadac co wdomu sie dzije wstyd...szczegolnie wiem ze dla meza wstyd. Rodzina kilka set km ode mnie. Z malym dzieckiem i teraz w ciazy latac...to juz prawie 6 miesiac wic wole siedziec -chcialabym napisac w domu- poki co

oj tak i w naszym przyadku tak bylo walsnie zanim tu sie wprowadzilismy....a okazalo sie ze to sa zupelnie inni ludzie-umieja na poakza zrobic wszystko. A jak ja im zyczen nie zloze na jaks okazje to jest najgorsza podla dziwa itd...ale oni nigdy mi nie zlozyli zyczen na zadna okazje.

Jedynym dobrym rozwiązaniem byloby sie wyrwać stamtąd ale jak juz sama pisałaś za dużo zainwestowaliście. Ale nadal nie jestem pewna czy to powinno byc tum jedynym powodem żeby tam mieszkać.

najlepiej na odleglosci oddalbym wszystko zeby tak bylo gdybym wczesniej wiedzial ze tak bedzie wolalbym placic...a tak naprawde oni najbaredziej nalegali. ..posluchajcie sie jak dobrze wam sie mowi-tak mowili to sie posluchalismy okazalo sie ze to cyrkowcy o dwoch twarzach,,,jak ktoras synowa kupi jej kwaitaka to oty kochan poco wydajesz pieniazki...oj taka slodka jest tesciowa jak z boku na to patrze to az mnie wykreca a jak pojedzie-*******.szkoda jej bylo drozszy kwiat kupic...nieraz bylam swiadkeim i takich wypowiedzi i zachowan

nie pwinno byc jedynym powodemtez tak mysle...ale zal to zostawic caly remont wlasnymi rekami zrobilismy ocieplilismy gore od srodka-tesc nigdy nie ocieplal domu-twierdzili -A po co! plytki podlogo sciany wata do ocieplenia wszystko sami robilismy nawet dziecka mi nie popilnowala nigdy obiadu nie zrobila chociaz mezowi bo na poczatku nie bylo tu nic.bo ja i dziecko pierwsze to jak kolce ich tak klujemy od benkartow mala wyzywala....ale jak gdzies zawisc-bo smaochou w zyciu nie kupi-tekst A poco ! to wie gdzie przyleciec.

Wiesz co ty zbyt emocjonalna jesteś i za dużo bierzesz do siebie. Ja do teściów z życzeniami tez nie chodzę. Tez kiedys nazwala mnie d***** i materialistką. Wybaczylam ale nie zapomnialam. Na wigilie tez nie chodze bo jak miałabym jej życzyć wesołych świat??? Jedynie co to sporadycznie w święta np drugi dzień ale i tak bardzo formalnie itp

wzielismy na remont kredyt i teraz mamy co spalac kredyt i placic za stancje nie damy rady. Wiedzieli ze my w to 5tys nie zainwestujemy tylko duzo wiecej i oni nas stad co chwila podaczs awanti wyrzucali ale kto nam kase odda gora zrobiona i co kalorfery nowe wszystko nowe co mamy zrobic nie stac nas na taki prezent. Czsem sobie mysle ze specjalnie to roba zebym pekla i poszla stad a gora za free zrobiona ale to sa ciezko zarobione pieniadze nikt nam nic nie dal oni nawet zlotowki sie nie dolozyli i mam pidarowac.zeby mi oddali pewnie inaczej bym myslal a tak..latwo powiedziec.

po tylu awanturch wyzwiskach kazdemu by sie emocje udzielily. Ja jestem z natury osoba ktora da sie zlamac oni to wiedza. Ale ja tak sie zastaniawiam dlaczego tacy sa i dlaczego tak robia kiedy nikt im krzywdy nie robi ani my ani inne dzieci nikt. Wtracaja sie we wsystko czego sie nie dotkna poprostu niszcza lataja po sadach...nawet przez to wstyd isc tu gdzie kolwiek jak oni z sasiadami sie saduja itd..

ja swojej tesciowej nie cierpie nie znosze i poprostu niech sobie zyje ale beze mnie. Udaje na kazdych swietach itd ale juz nie moge.Niech sie zali ile chce do kogo chce ja mam dosc ja mam dziecko i musze myslec oniej ale przysiegam jezeli jeszce raz sie odewie chyba wezwe rzeczoznawce nie oceni stan z przed i po mieszkania niech oddaja kase i stad sie wynasze bo jestem mloda a przez nich czuje sie ak prochno

jezeli znajdzie sie jakas chetna dziewczyna w podobnej sytuacji ..zapraszam do rozmowy zawsze razniej..

pisałaś, że to ludzie im te sprawy w sądzie zakładają. jak teściowie dostają wezwanie do sądu to muszą iść

Kręcisz i sama się gubisz w tych kłamstwach. Przeczytaj jeszcze raz coś ty tu nasmarowała